środa, 31 marca 2010

Dzień po dniu

31 marca 2010

Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę.
Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem.

To Jezus, który jest wyszydzony i ubiczowany.
Tak zapowiada Mesjasza prorok.
Tak się stało.
Jeśli chcesz być Jego uczniem - tak będzie z tobą.
Pascha Jezusa jest naszą paschą.

Bóg kocha swe stworzenie, człowieka. Kocha go również wtedy, gdy ten upada, i nie pozostawia go samego. On kocha do końca. Jego miłość jest do końca, do ostateczności. Zstępuje z wyżyn swej Boskiej chwały, zdejmuje szaty swej Boskiej chwały i przyodziewa szaty niewolnika. Zniża się aż po skrajną nędzę naszego upadku.
Benedykt XVI


wtorek, 30 marca 2010

Dzień po dniu

30 marca 2010

Pan mnie powołał już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię. Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki mnie ukrył.

Sługa Jahwe - wybrany przez Pana już w łonie Matki, Maryi, która poczęła za sprawą Ducha Świętego - jest Słowem Boga, które niesie ludziom prawdę miłości i wyzwolenie.
Jest światłością dla pogan i niesie zbawienie dla wszystkich, aż po krańce ziemi.

Dziś w wieczerniku konfrontacja dwóch uczniów - Judasz i Szymon Piotr.

Co chcesz czynić, czyń prędzej.
On zaraz wyszedł - a była noc.
Judasz opuszcza grono uczniów, aby realizować swój zamysł zdrady.
Wchodzi w ciemność nocy.
Życie moje oddam za Ciebie.
Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz.
Czy jesteś pewny swoich deklaracji i postanowień - czy wiesz co mówisz?
Czy znasz granice swoich możliwości i przestrzeń swojej niemocy?

Nasze krzyże nabierają wartości, jeśli są traktowane i przyjmowane jako część krzyża Chrystusowego, jeśli pada na nie odblask jego światła. Jedynie ten krzyż uszlachetnia także nasze cierpienia i nadaje im rzeczywisty sens. Benedykt XVI

poniedziałek, 29 marca 2010

Dzień po dniu

29 marca 2010

Sprawiłem, że Duch mój na nim spoczął; on przyniesie narodom Prawo.

Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi knotka o nikłym płomyku.

Ja, Pan, powołałem cię słusznie, ująłem cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem cię przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów...

Wielki Tydzień w pierwszych dniach ukazuje poprzez teksty Izajasza w pieśniach o Słudze Jahwe Tego, którego prorocy zapowiadali - Mesjasza.
Dziś Jezus namaszczony Duchem Świętym przynosi Prawo Miłości, jest światłością dla narodów i przymierzem pomiędzy Bogiem, a ludzkością. Z wielką delikatnością pochyla się nad wątłą kondycją człowieka.
W Betanii w domu Łazarza namaszczenie stóp Jezusa jest czynem prorockim zapowiadającym Jego śmierć i pogrzeb.

Krzyż jest w gruncie rzeczy najwspanialszym znakiem danym nam dla zrozumienia prawdy człowieka i prawdy Boga. Wszyscy zostaliśmy stworzeni i odkupieni przez Boga, który z miłości wydał na śmierć swego Jednorodzonego Syna. Dlatego właśnie na krzyżu dokonuje się owo zwrócenie się Boga przeciwko samemu sobie, poprzez które on ofiaruje siebie, aby podnieść człowieka i go zbawić - jest to miłość w jej najbardziej radykalnej formie. Benedykt XVI

niedziela, 28 marca 2010

Dzień po dniu

28 marca 2010

Niedziela Palmowa
wprowadza nas w misterium męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa.
Jest kontrast w wydarzeniu liturgicznym.
Najpierw radosna procesja z palmami.
Wszyscy witają Króla.
"Błogosławiony Król, który przychodzi w imię Pańskie.
Pokój w niebie i chwała na wysokościach."
A zaraz dalej opis modlitwy w Ogrójcu, pojmanie, sąd i wołanie tłumu:
"Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go."

Palma zwycięstwa i Krzyż - drzewo życia.

Wchodzimy w niezwykły czas - Wielki Tydzień.
Trzeba dać się prowadzić Duchowi Świętemu po śladach Jezusa towarzysząc Mu.

Chrystus cierpiał za nas i wzór wam zostawił,
abyśmy szli za Nim Jego śladami.

On grzechu nie popełnił,
a w Jego ustach nie było podstępu.

On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył,
kiedy cierpiał, nie groził,
lecz oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie.

On sam, w swoim ciele,
poniósł nasze winy na drzewo,

Abyśmy przestali być uczestnikami grzechów,
a żyli dla sprawiedliwości.

Krwią ran Jego
zostaliście uzdrowieni.

sobota, 27 marca 2010

Dzień po dniu

27 marca 2010

lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród.

Słowa Kajfasza były prawdziwe.
Gdyby oczekiwany Mesjasz wywołał powszechne poruszenie wyzwoleńcze, mogłoby się zakończyć krwawą rzezią, jako reakcja Rzymian i naród mógłby przypłacić wielką katastrofą.
Ale słowa te mówią przede wszystkim o tym, że Jezus zginął za lud, za wszystkich ludzi, aby ich ocalić.
Jego śmierć na krzyżu jest źródłem ocalenia i źródłem życia dla nas.

piątek, 26 marca 2010

Dzień po dniu

26 marca 2010

abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu.

Kim jest Jezus?
Za kogo On siebie uważa?
Czy On bluźni uważając siebie za Boga?
Kto Mnie zobaczył - zobaczył Ojca.

Droga Wielkiego Postu jest podążaniem za Jezusem, który swoim życiem: czynami i słowami ukazuje nam Boga - ABBA Tatusia, który jest Miłością; który wzrusza się głęboko i z radością przygarnia człowieka.
Między Ojcem, a Synem jest doskonała jedność.
Tym spoiwem jedności jest Duch Święty, który jest miłością Ojca do Syna i Syna do Ojca.

W tę Wspólnotę Trzech Osób Boskich zostałeś zanurzony w sakramencie chrztu.
Sakrament ten jest źródłem i początkiem twojego życia - nowego życia.
W Wigilię Paschalną odnowisz przymierze chrztu - na nowo zanurzysz się w bezmiar Wspólnoty Osób Boskich.

Dzień po dniu

25 marca 2010

Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.

Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca Dawida. Będzie panował nad domem jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca.

Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna, i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.

Zwiastowanie to dobra wiadomość, radosna nowina nie tylko dla Maryi, ale dla całego świata.
Zwiastowanie to prośba Boga skierowana do Maryi, aby pozwoliła, żeby mógł stać się Jej Dzieckiem.
Bóg staje się Dzieckiem Maryi.
Maryja uwierzyła w coś nieprawdopodobnego.
Wiara Maryi jest większa niż wiara Abrahama.

Zwiastowanie to także coś, co ma wydarzyć się, albo już się wydarzyło w naszym życiu.

Bez zwiastowania nie ma Jezusa i nie ma chrześcijaństwa w naszym życiu.

czwartek, 25 marca 2010

Dzień po dniu

24 marca 2010

Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu.
A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze.
Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni.

Wolność się mierzy miarą miłości.
Człowiek wolny i tylko wolny służy z miłością w całkowitym oddaniu nie oczekując wdzięczności i uszanowania.

Jesteśmy wszyscy niewolnikami grzechu.
Jezus przyszedł na świat, aby nas wyzwolić - zbawić.
Dokonał to przez krzyż - przez poddanie się ludzkiej nienawiści.
Ludzie zabili Boga-Człowieka, który przyniósł im miłość.
W akcie śmierci Jezusa dokonało się zwycięstwo miłości nad grzechem, nienawiścią i szatanem.
Zostaliśmy wyzwoleni - prawda nas wyzwala.
Jezus jest Prawdą.
Dziś wyzwolenie dokonuje się przez poddanie się działaniu Ducha Świętego.

środa, 24 marca 2010

Dzień po dniu

23 marca 2010

Jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich.

Grzech prowadzi do śmierci.
Wiara w Jezusa jest ocaleniem i nowym życiem.
I choć jesteśmy grzesznikami Jezus przez wiarę dokonuje zbawienia w życiu każdego z nas.
Otwórz się na Jezusa, który przychodzi.
Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale pragnie, aby wszyscy otworzyli się na zbawczą miłość Jezusa.

Jezus jest Słowem Boga, jest Mesjaszem prawdziwym, jest Emmanuelem - Bogiem z nami.
Wywyższony na krzyżu Syn Człowieczy objawia nam, jak Bóg umiłował świat.
Zaufajmy Mu i oddajmy się Jego miłości.

wtorek, 23 marca 2010

Dzień po dniu

22 marca 2010

Ja jestem światłością świata.
Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia.

Uczeń Chrystusa uwierzył w miłość, która rozświetla mroki świata.
Miłość nadaje sens naszemu tu i teraz.
Jezus, który jest światłością prawdziwą objawia nam oblicze Ojca - Bóg jest miłością.
Jezus prowadzi nas drogą miłości - drogą Dekalogu.
Światło miłości wyprowadza nas z krainy śmierci, z dna zagłady i prowadzi nas drogą życia.

Zaufaj miłości Pana.
Bóg wie co jest najlepsze dla ciebie...
Nie lękaj się iść za Bożym wezwaniem.
Twoje pragnienia mogą być inne, twoje plany też.
Ty zaufaj Panu i wejdź na drogę Bożej łaski.

niedziela, 21 marca 2010

Dzień po dniu

21 marca 2010

Nie wspominajcie wydarzeń minionych, nie roztrząsajcie w myśli dawnych rzeczy.
Oto ja dokonuję rzeczy nowej; pojawia się właśnie. Czyż jej nie poznajecie?

Rozpoznać nową rzeczywistość, to rozpoznać Paschę Jezusa, która jest naszym odkupieniem.
Oderwać się od świata grzechu, zwątpień i narzekań.
Patrzeć do przodu, ku wschodowi.
Oto Słońce Sprawiedliwości wschodzi na horyzoncie dziejów.
Wizjonerzy i prorocy rozpoznawali przyjście Mesjasza.

Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego.
Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim...

Pascha Jezusa dokonuje się w życiu Szawła.
Dokonuje się w twoim życiu.
Daj się pochwycić Jezusowi.
Nie lękaj się strat.
Wszystko to śmieci - tylko Jezus jest najwyższą wartością.
Poznanie Jego śmierci i zmartwychwstania nie jest teorią hipotetycznej względności.
Ale jest doświadczeniem nowych narodzin, jest nową jakością życia...
Z Chrystusem zostałem przybity do krzyża.
Już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus.
Bo sam zostałem pochwycony przez Chrystusa.

Ja ciebie nie potępiam.
Idź, a od tej chwili już nie grzesz.
Te słowa usłyszała niewiasta pochwycona na cudzołóstwie.
Te słowa są dziś skierowane do ciebie i mnie.
W świecie ludzie jedni drugich osądzają, zniesławiają, potępiają, niszczą...
Lękamy się,że nasz grzech ujrzy światło dzienne - zostanie upubliczniony.
Wszyscy jesteśmy grzesznikami.
Oto Jezus przychodzi.
Ten, który stał się dla nas grzechem, abyśmy w Nim stali się sprawiedliwością Bożą.
On zna ciebie i mnie do głębi.
On mówi do tych, którzy patrzą na ciebie, aby cię potępić -
Kto z was jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem.


sobota, 20 marca 2010

Dzień po dniu

20 marca 2010

Ja zaś jak baranek oswojony, którego prowadzą na rzeź, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: "Zniszczmy drzewo wraz z jego mocą, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina!"

To słowa Jeremiasza, prawie sześćset lat przed narodzeniem Chrystusa.
Doświadczył wrogości i osaczenia przez ludzi, którzy nie chcieli słuchać Pana.
Wielka nienawiść ludzi do proroka jest zapowiedzią tego, co zaistnieje wśród ludzi religijnych Izraela - kapłanów i uczonych w Piśmie - wobec Jezusa.

To Jezusa jak baranka prowadzą na rzeź.
To drzewo życia to Jezus i to On ma być zniszczony.
Taki był zamiar tego, który chciał Go unicestwić i wymazać z ziemi żyjących, aby już nikt Go nie wspominał.
Czynili to ludzie, ale tym, który chciał udaremnić zamiary Syna Człowieczego był Szatan.

I dziś podejmuje się działania, aby Go wymazać z historii, zbanalizować Jego życie, wpisać w legendę, zaliczyć w areopag między Buddą a Mahometem.
Świat chce uwolnić się od Krzyża, chce uwolnić się od obsesji Dekalogu.
Świat chce być wolny, chce decydować o sobie, chce wszystko zawdzięczać sobie, chce stworzyć własne szczęście, własny raj na ziemi.
Trzeba odrzucić stare przesądy religijne, zakazy i nakazy - jesteśmy wolni i odpowiedzialni.
Bóg nas krępuje, wprowadza w poczucie winy, budzi lęk w sercu.

Gdy podążamy za Jezusem w kierunku Golgoty, dla Jego uczniów na nowo rozbrzmiewa to zasadnicze pytanie - Kim On jest?
Kim jest Jezus?
Kim jest w historii wszechświata?
Kim jest w historii twojego życia?

piątek, 19 marca 2010

Dzień po dniu

19 marca 2010

Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie.

Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?

Święto Paschy - młody Jezus z rodzicami przychodzi do Jerozolimy.
W czasie uroczystości Jezus zagubił się, a rodzice szukają Go w drodze powrotnej.
Wracają do Jerozolimy i po trzech dniach odnajdują Go w świątyni.
Wydarzenie to ma głęboką wymowę.
Może być tak, że człowiek zagubi Jezusa.
Miał wiarę, a teraz doświadcza pustki, ciemności duchowej - kryzys wiary.
Tak się zdarza w życiu człowieka - Jezus gdzieś się skrył, zagubił.
Maryja i Józef z bólem serca szukają Jezusa - znajdują Go po trzech dniach.
Jest to stan trwogi, bo człowiek został opuszczony, lęk i poczucie niebezpieczeństwa.
W przypadku rodziców Jezusa ból serca jest podyktowany poczuciem odpowiedzialności i miłości.
W naszym przypadku człowiek uświadamia sobie, że jest zawieszony w próżni, utrata nadziei, poczucie samotności.

Jest święto Paschy, które zapowiada poniekąd tę Paschę, która będzie dniem Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa.
Jest to także nasza Pascha.
Człowiek przechodzi przez Paschę Chrystusa i doświadcza zagubienia, kryzysu po to, aby odnaleźć Jezusa zmartwychwstałego.
Widzimy Maryję i Józefa, którzy szukają Jezusa.
Ludzie szukają Jezusa dziś.
Nawet gdy negują - jednak szukają.
Trzeba rozpoznawać ich i pomagać w znalezieniu.
Maryja i Józef znaleźli Jezusa w świątyni.
Dziś człowiek znajduje Jezusa w ciszy świątyni.
Tą świątynią może być moje serce.
O Ty, co mieszkasz sam w moim sercu na dnie,
spraw, abym Cie odnalazł w moim sercu na dnie.

Maria Magdalena w ogrodzie znalazła, a właściwie rozpoznała Pana, gdy On powiedział do niej: Mario.
Uczniowie na drodze do Emaus rozpoznali Jezusa po łamaniu chleba.

Powinienem być w tym, co należy do mego Ojca.
Taką samoświadomość miał młody Jezus.
Ale te słowa dotyczą mnie.
Określają gdzie ja powinienem być, gdzie jest moje miejsce, jaki jest zamysł Boga wobec mnie.
Tu jest moje miejsce, takie jest moje powołanie, taka jest wola Boża.

czwartek, 18 marca 2010

Dzień po dniu

18 marca 2010

Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej.
Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.

Na Synaju Jahwe Bóg zawiera przymierze z Izraelem.
Mojżesz przebywa na górze, a lud oddaje cześć cielcowi - grzech bałwochwalstwa.
Dziś ludzie stawiają wyżej Boga różne wartości, które stają się bożkami współczesnymi i choć nie uprawiamy rytuałów pogańskich wprost, to jednak w naszym paradygmatach idolatria bardzo się panoszy.
Mojżesz wstawia się u Boga i prosi o przebaczenie.
Jezus dziś wstawia się za nami.
Na krzyżu woła - Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą co czynią.

Dziś Kościół ogarnia modlitwa ludzi zagubionych, oddalonych, aby uzyskać dla nich łaskę nawrócenia i przemiany życia.

środa, 17 marca 2010

Dzień po dniu

17 marca 2010

Ojciec mój działa aż do tej pory i Ja działam.

Jezus ukazuje Ojca jako Tego który Jest Bogiem w działaniu.
Stwarzanie świata trwa.
To Bóg jest źródłem wszystkiego - cały świat materialny, kosmos i człowiek.
To jest dzieło Ojca.
Mogę powiedzieć - dziękuję Ci Boże, że cudownie mnie stworzyłeś, godne podziwu są Twoje dzieła.
Jezus działa w jedności z Ojcem.
To co dokonuje Jezus jest nowym stworzeniem - czyli jest to zbawienie.
Jest więc jakby kontynuacją pierwszego stworzenia.
Gdy otwieramy się na Słowo, dokonuje się w nas dzieło zbawienia - przechodzimy ze śmierci do życia.
Ale jest też Duch Święty, który działa w Kościele przez charyzmaty i sakramenty.
Duch Święty działa przez nas - chce działać.
Nawrócić się to odwrócić się od siebie i zwrócić się do Jezusa tak, aby Duch Święty mógł przez nas działać.
Działanie Ducha ma charakter potrójny.
Jest Duchem Stworzycielem, Ożywicielem i jest tym który uświęca.

Oczyma wiary trzeba widzieć dynamizm Bożego dzieła - Ojca, Syna i Ducha Świętego i nas w rzeczywistości Kościoła.

Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.

wtorek, 16 marca 2010

Dzień po dniu

16 marca 2010

Oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim...

Oto po obu stronach na brzegu rzeki znajdowało się wiele drzew...

Wizja świątyni, z której wypływa woda i staje się strumieniem, którego wody niosą życie i uzdrowienie, a drzewa nad potokiem rodzą owoce i liście jako lekarstwo, to wizja Kościoła, z którego wypływa Duch Święty.

Najpierw Jezus jest tą Skałą z której wypłynęła woda Ducha Świętego.
Przebity na krzyżu bok Jezusa, z którego wypłynęła krew i woda.
Kościół Pięćdziesiątnicy upojony Duchem Świętym "wylewa się" z Wieczernika.
Wszyscy spragnieni przyjdźcie do wody i pijcie bez wytchnienia.
Pijcie wodę życia, abyście żyli i obfitowali.

Droga Wielkiego Postu prowadzi do przymierza chrztu.
W Wigilię paschalną uczniowie Jezusa będą pokropieni wodą chrzcielną i ponowią swoje przymierze chrztu.
Będzie to liturgiczne wejście, zanurzenie w Paschę Jezusa.

Symbolika wody, która niesie śmierć i życie zapowiada Paschę Jezusa w nas.
Woda życiodajna chrztu obficie rozleje się w Kościele, aby każdy ponownie obmyty powrócił do Źródła - pełni życia.
Niech ta WODA rozlewa się w całym świecie.
Niech niesie uzdrowienie i ocalenie narodom i ludziom.

poniedziałek, 15 marca 2010

Dzień po dniu

15 marca 2010

Oto ja stwarzam nowe niebo i nową ziemię;
nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.
Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę.

Ta obietnica jest dla ciebie.
Jesteś umęczony złudami świata w którym żyjesz.
Przemija postać tego świata.
Oto Dom Ojca - Jezus nas prowadzi przez Krzyż do Chwały i pełni życia.
Jesteśmy zrodzeni do żywej nadziei.

niedziela, 14 marca 2010

Dzień po dniu

14 marca 2010

Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską.

Jozue obchodzi święto paschy w Ziemi Obiecanej.
Wędrówka przez pustynię zakończona - cel osiągnięty.
Jesteśmy uczniami Jezusa, ale żyjemy w świecie pozorów.
Robimy dobre wrażenie na otoczeniu, a w sercu nosimy hańbę grzechu i piętno potępienia.
Człowiek uwierzył szatanowi, że Bóg jest pamiętliwy i nigdy nie przebaczy winy zaciągniętej w raju.
Lęk i nieufność wobec Boga dławi ludzkość.
To dlatego uporczywie chcemy Go wyeliminować z życia publicznego i osobistego.
Religię sprowadza się do prywatności, a kult czyni bezdusznym rytualizmem bez głębi misterium i uobecnienia.

Pascha Jezusa otwiera nową przestrzeń rzeczywistości poza materialnej.
Jezus zmartwychwstały żyje i jest uwielbiony w niebie.
On ma wszelką władzę w niebie i na ziemi.
To On nadaje nowy kształt naszemu życiu - człowiek jest nowym stworzeniem.
Pojednanie z Bogiem i braćmi niesie w sobie movum.

A gdy był jeszcze daleko,
ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko;
wybiegł naprzeciw niego,
rzucił mu się na szyję i ucałował go.

Jezus ukazuje nam prawdziwy obraz Ojca.
Boga, który kocha i szuka - wzrusza się i przytula.
Na drodze nawrócenia trzeba spotkać takiego Boga,
trzeba doświadczyć Jego miłości,
trzeba oddać Mu swój grzech i coś więcej - swoje życie.
Życie, które od Niego otrzymałeś jako dar Jego miłości.

sobota, 13 marca 2010

Dzień po dniu

13 marca 2010

Chodźcie, powróćmy do Pana!

Po dwóch dniach przywróci nam życie i żyć będziemy w Jego obecności.

Dołóżmy starań, aby poznać Pana.

Uczeń Jezusa żyjąc w świecie, w którym jest tyle ciemności, błędów, pułapek, zniewoleń musi nieustannie zwracać swe oblicze ku Bogu.
Świat nas pociąga i odciąga od Boga.
Dlatego nasze życie jest nieustanną walką nawracania się.
Walką z samym sobą. Walką z ociężałością, zniechęceniem, hedonizmem.
Droga nawrócenia to decyzja - zabiorę się i pójdę do mego Ojca...
Jezus w doświadczeniu paschy wszedł w śmierć, aby przywrócić nam życie.
Przymierze miłości jest bliskością i obecnością Pana, który stworzył nas dla siebie i niespokojne jest nasze serce dopóki nie spocznie w Nim.
Wiara to zaufanie, ale wiara to poznanie Boga w Jego dobroci, w Jego miłości.
Bóg nieustannie odsłania przed nami swoje Oblicze - daje się poznać.
Poznawanie Boga jest źródłem szczęścia.

piątek, 12 marca 2010

Dzień po dniu

12 marca 2010

Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, Pan jest jedyny.
Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą.
Drugie jest to: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.

To, co jest pierwsze i najważniejsze w życiu człowieka jest jednocześnie jedyne.
Izrael nieustannie był kuszony do odrzucenia prawdy o jedyności Boga Jahwe.
Dziś niemalże wszyscy stwierdzają, że Bóg w życiu człowieka jest bardzo ważny.
Ale stawia się Go pośród innych ważnych spraw życiowych.
W życiu liczy się rodzina, przyjaźń, studia, praca, pieniądze, kariera, przyjemności... i liczy się także Bóg.
Łatwo przyjąć Boga jako jednego z wielu; trudno przyjąć, że On jest jedyny i wszystko inne winno być Jemu poddane.
A jeszcze trudniej przyjąć sercem prawdę o Jego absolutnym pierwszeństwie we wszystkich dziedzinach życia.

Będziesz miłował wypływa ze stwórczego aktu Boga.
Tak Bóg stworzył człowieka, iż bez miłości nie może istnieć.
Aby istnieć człowiek musi kochać.

Aby kochać człowiek sam musi doświadczyć, że jest kochany.
Musi uwierzyć w Miłość - Bóg jest miłością.
Doświadczenie miłości Boga uzdalnia człowieka do miłości Boga i człowieka.

Miłość Boga stanowi źródło miłości człowieka.
Nie da się odłączyć miłości bliźniego od miłości Boga.
Miłość człowieka jest ważnym kryterium autentycznego przeżywania miłości Boga.

W hierarchii ważności przykazanie miłości Boga zawsze jest pierwsze.
W naszym doświadczeniu ludzkim najpierw doświadczamy miłości bliźniego.
Poprzedza ona doświadczenie miłości Boga.
Miłość ludzka otwiera zasadniczą drogę do Boga.
Poprzez wzajemną miłość prowadzimy siebie nawzajem do Boga - otwieramy się na Jego miłość coraz bardziej.
Tak więc najpierw doświadczamy miłości ludzkiej: miłości rodziców, rodzeństwa, miłości naszych przyjaciół. Następnie z okruszyn ludzkiej miłości budujemy doświadczenie miłości Boga.

Miłość daje nam istotne narzędzie ewangelizacji.
Jeśli chcemy, aby nasze słowa były skuteczne, za słowami musi iść życie - świadectwo miłości.
Człowiek swoją miłością naprowadza bliźniego na miłość Boga.

Przykazania miłości Boga i bliźniego są syntezą Dekalogu.
Znakiem tej miłości jest Krzyż Jezusa - mówimy Miłość jest Ukrzyżowana.
Krzyż Jezusa jest drogą życia chrześcijańskiego.
Tu uczeń Jezusa żyje miłością i wypełnia Prawo, które jest Prawem Życia.

czwartek, 11 marca 2010

Dzień po dniu

11 marca 2010

Nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca.

Chrześcijaństwo jest religią Słowa.
Bóg mówi do swego ludu.
Ludzie nie chcą słuchać.
Tak było w historii Izraela.
Zatwardziałe serce jest sercem zamkniętym, nieufnym, wypełnionym ciemnością.
Biblia mówi, że zatwardziałe serce miał faraon i nie chciał wypuścić Hebrajczyków.
Ale również Żydzi też mają zatwardziałe serce, nie słuchają Boga.
Tak było też w czasach Jezusa, tak jest i dziś.
Bóg mówi do człowieka.
Jezus jest Słowem Ojca.
Jezus objawia nam oblicze Ojca i osłania nam tajemnice królestwa niebieskiego.
Tymczasem człowiek wpatrzony w dobra doczesne tu upatruje źródło szczęścia i w tym świecie wiąże swoje nadzieje.
Jezus ukazuje w znakach, uzdrowieniach sens swego posłannictwa, a Żydzi przewrotnie interpretują Jego czyny - przez Belzebuba władcę złych duchów...
Tak jest i dzisiaj.
Ludzie dziś mają w sobie wielki opór wobec Boga, który przychodzi.
Nie wierzą Jego miłości i odrzucają Go.
Dziś preferencje mają - sukces, pozycja, pieniądz, wiecznie młode ciało, dogadzanie zmysłom...
Bóg jest niepotrzebny, staroświecki, nieprzydatny...

środa, 10 marca 2010

Dzień po dniu

10 marca 2010

Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo i Proroków.
Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.

Bóg zawiera z ludźmi przymierze i daje prawo.
Prawo jest drogowskazem życia - jak żyć, aby życia nie zmarnować, nie stracić.
Prawo rozróżnia co jest dobre, a co złe i mówi jak postępować, aby było dobro w życiu człowieka.
Prawo jest prawem miłości.
Na pustyni Izrael otrzymał Dekalog - prawo przymierza.
Jezus wypełnił swoim życiem prawo i dał swoim uczniom prawo nowego przymierza.
Jezus to nowe prawo i nowe przymierze przypieczętował swoją Krwią na Krzyżu.
Uczeń Chrystusa żyje według prawa Ewangelii.

Gdy Jahwe Bóg dał Izraelowi Prawo, stało się ono prawem przymierza i w oczach innych narodów Izrael okazał się narodem mądrym i rozumnym, a Bóg Bogiem bliskim i przyjaznym człowiekowi.

Dziś ludzie w imię wolności i liberalizmu odrzucają Boże prawo ustanawiając inne normy - jak mówią: odpowiadające współczesności i potrzebom człowieka. Bóg im jest niewygodny i trzeba Go usunąć z pola widzenia, aby nie stresował i nie ograniczał nas w używaniu tego świata. Taki jest dziś ludzki świat. Chrzescijanie często ulegają tej presji i hołdują libertyńskim interpretacjom prawa, aby się przypodobać poganom. Izraelici w swojej historii ulegali wpływom narodów ościennych, uprawiali bałwochwalstwo i łamali prawo dekalogu.

Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejsze, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim.

wtorek, 9 marca 2010

Dzień po dniu

9 marca 2010

siedemdziesiąt siedem razy

Przebaczenie Boże jest uwarunkowane przebaczeniem ludzkim.
Jesteśmy grzesznikami i oddalamy się od Boga i ludzi.
Grzech pozostawia ranę w sercu grzesznika.
Przebaczenie uzdrawia.
Oczekujemy przebaczenia ze strony Boga.
Jezus mówi, że człowiek ma przebaczyć swemu bratu i ma to czynić nieustannie.
Jest to warunek uzyskania przebaczenia od Boga.
Wiemy, że to nie jest takie łatwe.
Są w nas zranienia i wspomnienia wydarzeń raniących blokują.
To wywołuje emocje negatywne wobec osób, które mnie zraniły.
Może się nazbierać dużo złych wspomnień i emocji.
To ma wpływ na nasze relacje z innymi - innych ranimy.
Uzdrowienie wewnętrzne uwalnia miłość i uzdalnia do pełnienia woli Bożej.
Wszyscy potrzebujemy uzdrowienia.
Przebaczenie uwalnia człowieka i otwiera na dobro, które jest w każdym z nas.
Przebaczenie jest możliwe.
Przebaczenie jest aktem woli.
Proś Ducha Świętego, aby skruszył twoje serce i abyś przebaczył z głębi serca.
Duch Święty kruszy mury oddzielające nas od innych i leczy rany serca.

poniedziałek, 8 marca 2010

Dzień po dniu

8 marca 2010

Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie.

Jezus w Nazarecie naucza w synagodze wśród swoich.
Mieszkańcy Nazaretu są pełni podziwu, zachwytu i radości.
Te uczucia to wyraz budzącej się wiary.
Jednak wiara zostaje zagłuszona przez uprzedzenie, podejrzenie i krytyczne nastawienie.
Znają Go od dzieciństwa, przecież Jezus to tylko "syn Józefa"
i dziwią się, skąd On to wie, gdzie się tego nauczył?
Na ostre słowa Jezusa - unieśli się gniewem i wyrzucili Go z miasta.

Dziś często ludzie wyrzucają Jezusa z przestrzeni swojego życia.
Życia osobistego, publicznego, społecznego.
Nie chcą, aby ich pouczał, moralizował, ustawiał...
Chcą żyć według swoich projektów na szczęście...
Arogancja i duch niezależności naznacza życie wielu ochrzczonych.

Żaden prorok nie jest mile widziany w swej ojczyźnie.
Jesteś prorokiem Boga, który chce przez ciebie przemówić do swego ludu.
Uwierzyłeś w Jezusa i jesteś z Nim w bliskości.
On posyła ciebie jako świadka swojej miłości.
Masz dawać świadectwo w swoim środowisku -
świadectwo słowa i czynu...
Masz być solą, masz być światłem...
Tymczasem doskonale wiesz, że jesteś słabym człowiekiem.
Spotykając Jezusa uświadomiłeś sobie, że jesteś grzesznikiem.
Nie łatwo dawać świadectwo, gdy twoi bliscy wiedzą kim jesteś...
Odrzucenie proroka - tak jak Jezusa odrzucili w Nazarecie - często się powtarza w życiu świadków Jezusa.
Kim on jest, że śmie nas pouczać...

Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził.
Te słowa ukazują drogę ucznia Chrystusa.
Drogą, która prowadzi przez odrzucenie i krzyż.
Ale Jezus mówi - Odwagi! Jam zwyciężył świat.

niedziela, 7 marca 2010

Dzień po dniu

7 marca 2010

Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie.

To nie są słowa groźby, straszenia; ale wołanie Miłości, która pragnie, aby człowiek żył.
Całe przesłanie Jezusa skierowane do ludzi jest wołaniem o nawrócenie.

Co to znaczy nawrócić się?

Mojżesz na pustyni spotyka Boga Jahwe w gorejącym krzewie.
Po czterdziestu latach pobytu na pustyni w oddaleniu od swoich braci Mojżesz wraca wezwany przez Boga, aby wyprowadzić lud z niewoli - misja bardzo trudna, wręcz wydaje się niemożliwa.
Mojżesz stawia opór, waha się, uważa, że to jest misja nie na jego możliwości - jednak idzie i wypełnia misję. Bóg działa przez niego.
Mojżesz doświadcza nawrócenia tam na pustyni w spotkaniu z Bogiem. Nawrócenie jest podjęciem misji, która budzi wiele wątpliwości. A jednak Mojżesz wraca do Egiptu i staje się rzecznikiem Boga, który wyzwala i działa przez niego.

Dziś Bóg chce działać podobnie przez ciebie.
Wyprowadza cię na pustynię.
Możesz doświadczyć rozczarowań i samotności.
Możesz zatracić swoje imię, tożsamość i sens istnienia.
Jednak Bóg nie zapomniał o tobie.
Zna twoje imię i woła do ciebie, jak do Mojżesza.
Chce, abyś wrócił i był jego posłańcem.
Takie wezwanie usłyszał Szaweł, Franciszek z Asyżu, Matka Teresa, Jan Paweł II... i wielu innych.
Jezus mówi do ciebie.

Świat jest pogrążony w niewoli, uwikłany w sidła szatańskie.
I chociaż ty doświadczasz sam tej niewoli - Bóg chce użyć ciebie, jako narzędzie wyzwolenia.
Szymon nad jeziorem Genezaret mówi: Odejdź ode mnie Panie, bo jestem człowiek grzeszny. Słyszy słowa Jezusa - Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił.
Zostawił wszystko i poszedł za Nim.

Drzewo twojego życia jest puste - ziemię wyjaławia.
Ale Jezus ufa, że możesz przynieść owoc, więc wzywa cię po imieniu,
abyś stał się narzędziem wyzwolenia dla innych.

Nawrócić się to przyjąć wezwanie Boże,
i mimo słabości i niegodności powiedzieć - Oto ja - poślij mnie.
Nawrócić się to wrócić do Egiptu,
aby mógł się dokonać Exodus w imię Jezusa dla twoich braci i sióstr.

Oto ja - poślij mnie.

sobota, 6 marca 2010

Dzień po dniu

6 marca 2010

A gdy był jeszcze daleko,
ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko;
wybiegł naprzeciw niego,
rzucił mu się na szyję i ucałował go.

Jezus ukazuje nam oblicze swojego Ojca.
Bóg jest Ojcem, Ojcem Jezusa Chrystusa i naszym Ojcem.
Lęk przed Bogiem i nieufność jest głęboko zakodowana w sercu człowieka.
To Szatan gdy człowiek zgrzeszył powiedział doń - Bóg nigdy ci nie wybaczy.
Człowiek uwierzył i nosi w sobie lęk potępienia.
Obraz Boga w sercu człowieka jest zafałszowany przez to doświadczenie.

Jezus przychodzi, aby ukazać nam oblicze Boga, miłującego Ojca.
Ojca, który wzruszył się głęboko...
Ojca, który wychodzi, wybiega naprzeciw...
Ojca, który rzuca się na szyję człowieka i całuje go...
Taki jest Bóg.

Nawrócić się, to uwierzyć, że taki jest Bóg...
Nawrócić się, to otworzyć się na Jego miłość...
Nawrócić się, to odrzucić wszelkie wyobrażenia o Bogu, które powodują strach i ucieczkę przed Nim.
Nawrócić się, to przyjąć dar przebaczenia i uwierzyć, że wszechmoc Boga najpełniej objawia się w przebaczeniu...

piątek, 5 marca 2010

Dzień po dniu

5 marca 2010

Kamień, który odrzucili budujący, ten stał się kamieniem węgielnym.
Pan to sprawił i jest cudem w naszych oczach.

Syn Człowieczy doświadcza odrzucenia od początku.
Betlejem - nie było dla nich miejsca w gospodzie.
Herod - posłał oprawców do Betlejem.
Nazaret - wyrzucili Go z miasta.
Faryzeusze - śledzili Go, żeby znaleźć powód do oskarżenia Go.
Sanhedryn - szukali fałszywego świadectwa, aby Go zgładzić...

Dziś Jezus Chrystus doświadcza odrzucenia
Jedni chcą Go ustawić na równi w areopagu Buddy, Mahometa...
Inni opieczętowali Go mianem mitu lub iluzji...
Jeszcze inni użalają się nad Nim - bo Mu nie udało się...
Są i tacy, którzy mówią, że wszystko co o Nim jest fałszerstwem i hipokryzją...
Ale są i tacy Jego uczniowie, którzy swoim życiem zadają kłam Jego nauce...

Tymczasem kamień odrzucony
jest kamieniem węgielnym.
Jezus jest początkiem nowego ładu w świecie.
Tylko On dokonuje pojednania człowieka z Bogiem.
Tylko On jest źródłem naszego zbawienia.
Tylko On daje człowiekowi nadzieję i perspektywę nieśmiertelności.
Tylko On nadaje kierunek misji człowieka w świecie.
Tylko On jest szansą ocalenia świata.
Tylko On jest prawdziwym Mesjaszem, Zbawicielem, Emmanuelem...

czwartek, 4 marca 2010

Dzień po dniu

4 marca 2010

Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego.

Najważniejsza sprawa na świecie dla ciebie jest - abyś poznał Jezusa.
Poznać Jezusa nie przez książki, studia, ale przez otwarcie się na Jego przyjście - On przychodzi.
Tak było z Szawłem, tak jest teraz.
Bóg nawiedza swój lud - przychodzi do ciebie.
Poznać Jezusa to wejść z Nim w intymną relację najgłębszą, duchową.
Wszystko oddam, wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim.
To jest wewnętrzny przewrót w życiu człowieka, który budował na sobie i był religijny - mógł chełpić się swoją sprawiedliwością, nienagannością.

Poznanie Jezusa dokonuje się przez Paschę, czyli mękę, śmierć i zmartwychwstanie.
To wydarzenie zbawcze musi się ukazać w swej głębi egzystencjalnej mojego życia.
Poznanie - to doświadczenie wewnętrzne spotkania Jezusa przez własne cierpienie i ogołocenie, ciemności wewnętrzne i osamotnienie.
Nie ma innej drogi dla uczniów Jezusa.
Formalne przynależenie do Kościoła połączone z pewna religijnością opartą na tradycji nie wystarczy.

Nie mówię, że już to osiągnąłem i już się stałem doskonałym,
lecz pędzę, abym też to zdobył,
bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa.

środa, 3 marca 2010

Dzień po dniu

3 marca 2010

A kto by chciał być pierwszy między wami, niech będzie waszym niewolnikiem.
Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem.
Przyszedł do ludzi na świat, przyjął ludzkie ciało, aby nas zbawić.
Jego życie na ziemi jest służbą człowiekowi.
Wychodzi do ludzi chorych, grzesznych, pogardzanych.
Naucza o Królestwie i uzdrawia - budzi w sercach wiarę;
ukazuje perspektywę pełni życia w świecie przez miłość,
przez zaangażowanie się w służbę miłości.
Wreszcie oddał życie za ludzi, aby wszystkich zbawić, odkupić ich grzech.
On pochodzący z królewskiego rodu Dawida stał się niewolnikiem wszystkich.

On widzi co kryje się w sercu człowieka.
On postrzega, że chcę władzy, chcę być wielki, chcę coś znaczyć.
On zaprasza mnie na drogę służby.
Tu realizuje się prawdziwa wielkość człowieka.
Wielkość na miarę wielkości i uniżenia Syna Człowieczego.

Apostołowie nic nie rozumieli z zapowiedzi wydarzeń, które miały być paschą Jezusa.
Myśleli o sobie i swojej pozycji w gronie Dwunastu.
Matka synów Zebedeusza chciała po ludzku dobrze.
Jezus roztacza przed nimi inny porządek relacji w gronie uczniów.
Dziś my potrzebujemy nawrócenia serca.
Logika Ewangelii jakże odbiega od mentalności tego świata.

Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnowienie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża; co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.

wtorek, 2 marca 2010

Dzień po dniu

2 marca 2010

Jeden bowiem jest Ojciec wasz, ten, który jest w niebie.

Bóg jest naszym Ojcem.
Od Niego wszystko pochodzi.
On jest źródłem i spełnieniem naszego życia.
W Nim odczytujemy naszą tożsamość, prawdę o tym, kim jesteśmy.
Możemy z ufnością zbliżać się do Niego.
Wszelkie zagrożenia i lęki niwelują się, bo jesteśmy Jego dziećmi.

Jezus jest naszym Nauczycielem i Mistrzem.
On jest prawdą, która wyzwala.
Jego nauka jest światłem dla zakamarków naszego życia.
Jego postępowanie jest szkołą miłości.
Jego śmierć na krzyżu jest źródłem zbawienia.

Duch Święty jest Miłością Ojca do Syna i Syna do Ojca.
Jest przez Jezusa nazwany Parakletem - Pocieszycielem i Duchem Prawdy.
On jest duszą Kościoła i mieszka w naszych sercach.
On uzdalnia nas do służby i pełnienia woli Bożej.
On objawia nam oblicze Ojca i otwiera na Jezusa Pana i Zbawcę.
Sprawia w nas pokorę serca i odwagę miłości.

poniedziałek, 1 marca 2010

Dzień po dniu

1 marca 2010

Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny.

Bóg jest miłością.
Bóg stworzył nas z miłości i jesteśmy do Niego podobni.
To grzech, czyli odrzucenie Boga spowodowało, że obraz Boga w nas został zniszczony.
Bóg nie przestał nas kochać, nie odrzucił człowieka.
Szuka i odnajduje każdego - nieraz gdzieś na dnie samotności
i rozpaczy.
Ze wzruszeniem podnosi upadłe dziecko i przywraca mu szatę chwały.
Dokonało się to przez Jezusa - Jego krzyż i zmartwychwstanie.
Zeszpecone oblicze Jezusa przywraca oblicze Boga we mnie.
Potęga Boga objawia się w przebaczeniu.

Bóg jest miłosiernym Ojcem.
Jezus zaprasza ciebie i mnie, abyśmy byli obrazem naszego Ojca.
Jeśli na nowo jesteśmy podobni do Boga, to w tym wymiarze - miłosierdzia.
Bądźcie miłosierni - takiego Boga masz ukazać zagubionym ludziom.
Bądź świadkiem Ojca - aby dzieci mogły bez lęku spojrzeć w Jego Oczy.
To wielkie wyzwanie, ale to miara twojego człowieczeństwa.

Nie sądźcie...
Nie potępiajcie...
Odpuszczajcie...
Dawajcie...

Byliśmy umarli z powodu grzechu
i niezdolni zbliżyć się do Ciebie,
ale Ty dałeś nam najwyższy dowód swego miłosierdzia,
gdy Twój Syn, jedyny Sprawiedliwy,
wydał się w nasze ręce
i pozwolił się przybić do krzyża.