piątek, 30 września 2011

Dzień po dniu

30 września 2011

Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał.

Człowiek ma słuchać Boga, który kieruje do nas swoje Słowo...
Jezus jest Słowem Boga - Logosem...
Słuchać Jezusa to słuchać Boga...
Słuchać Jezusa, który kieruje do nas słowo w Kościele...
Autorytet Magisterium Kościoła jest zakorzeniony Jezusie...
Bóg mówi do mnie w Kościele...
Wiara rodzi się ze słuchania...
Słuchać i być posłusznym to znaczy wierzyć...
Ufać, że słowo Pana jest prawdą i życiem dla mnie...
Bóg nie chce mojej zguby, ale szczęścia i pomyślności...

czwartek, 29 września 2011

Dzień po dniu

29 września 2011

Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela.

Spotkanie Jezusa z Natanaelem...
Nieufność - czy może być coś dobrego z Nazaretu?
Prostota serca - to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu...
Głębia przyzywa głębię - widziałem cię, gdy byłeś pod drzewem figowym...
Zdumienie - Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela...

Każdy z nas ma szansę spotkać Jezusa...
On szuka nas, a my szukamy Jego...
To Duch Święty jest sprawcą spotkania i wyznania...
To wyznanie jest fundamentem naszego życia i nowej nadziei...
Od tego wyznania zaczyna się budowanie domu...

Ewangelizacja jest po to, aby jak najwięcej ludzi mogło spotkać Jezusa...
Jest zarzucaniem sieci na głębi morskich ciemności...
Aby wydobyć na światło dzienne pogrążonych...
Ale umiłowanych przez dobrego Boga...
Miłość przyciąga i ożywia spragnionych...

Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam...

niedziela, 25 września 2011

Dzień po dniu

25 września 2011

Jezus ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi... uniżył samego siebie, stawszy się posłuszny aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej...

Bóg upodobnił się do człowieka - stał się jednym z nas...
Zrezygnował z majestatu i chwały...
Posłuszny i oddany sprawie człowieka...
Pochylony nad każdym z nas, aby nas podźwignąć...
Ofiarował się na haniebną śmierć krzyżową...
Wziął na siebie hańbę grzechu każdego z nas...
Ukryty w okruszynie chleba...
Obecny dla każdego dziś i na wieki...
Taki jest prawdziwy Bóg - Miłość...

Takie dążenie, taki przejaw człowieczeństwa ma być w tobie i we mnie...
Takie ogołocenie jest ceną miłości Jego uczniów, którzy chcą być jedno...
Taki styl służby i zaangażowania w Kościół ma wyrażać, że On jest Panem...
Jezus jest Panem!

sobota, 24 września 2011

Dzień po dniu

24 września 2011

Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi.

Jezus oddał się nam...
Ojciec posłał Syna...
Będzie wydany, jak wilkom na pożarcie...
Będzie rozszarpany, aby nic z Niego nie pozostało...
A jednak z okruszyn rozsypanych rodzi się Kościół...
Chleb - Ciało Chrystusa - jest ciągle łamany...
Taka drogą prowadzi Duch Święty uczniów Jezusa...
Dlatego mamy tak wielu męczenników...
Krew męczenników jest jak zasiew...
Rodzą się nowi uczniowie Pana...
Chwałą Pana są wszyscy zmiażdżeni odrzuceniem...

piątek, 23 września 2011

Dzień po dniu

23 września 2011

Za kogo uważają Mnie tłumy?
A wy za kogo Mnie uważacie?

Jezus pyta uczniów...
Jezus pyta mnie...

Jest mitem, szaleńcem, rewolucjonistą, niebytem...
Jest lekarzem, prorokiem, rabbim, mesjaszem...
Jest Słowem, które stało się ciałem...
Jest mądrością odwieczną Najwyższego...
Jest Miłością ukrzyżowaną...
Jest moim Przyjacielem, Emmanuelem, Bratem...
Jest Synem Boga...

czwartek, 22 września 2011

Dzień po dniu

22 września 2011

Chciał Go zobaczyć...

Herod usłyszał o Jezusie i wszystkich Jego cudach...
Był zaniepokojony i chciał Go zobaczyć...
Piłat odesłał Jezusa do Heroda - zobaczył Go i wzgardził Nim...

Trzeba najpierw uwierzyć, aby zobaczyć naprawdę...
Wiara jest widzeniem Boga...
Rozpoznaniem Jego obecności...
Ta Hostia mała, chleb konsekrowany - widzieć Jego Ciało...
Ta gromada ludzi, Jego uczniowie - Kościół to Jego Ciało, On tu jest...
Ten wzgardzony żebrak, bezdomny, uzależniony - rozpoznać rysy Jego twarzy...

Rozpoznawać Go w słowie, wspólnocie, drugim człowieku, własnym sercu, hostii, w codzienności i wydarzeniach - tych najtrudniejszych...
On jest blisko - Emmanuel...

niedziela, 18 września 2011

Dzień po dniu

18 września 2011

Idźcie i wy do winnicy mojej.

Jezus zaprasza - bądź Jego współpracownikiem...
To świat pracy dla królestwa Bożego...
Nie tylko duchowni - ty też...

Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele:
czy to przez życie, czy przez śmierć.
Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus,
a umrzeć - to zysk.

Ja żyję, aby wielbić Jezusa swoim życiem i śmiercią...
Życie jest wielkim darem Boga dla mnie...
Śmierć jest przejściem w pełnię życia w domu Ojca...
Życie jest zadaniem, jest powołaniem, jest misją...
Śmierć to wejść w pełnię komunii z Jezusem i tak pozostać na zawsze...


Dzień po dniu

18 września 2011

Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele:
czy to przez życie, czy przez śmierć.
Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus,
a umrzeć - to zysk.

Człowiek został stworzony dla chwały Bożej...

Tylko w chwale może istnieć naprawdę...

Życie i śmierć tworzą całość naszej egzystencji...

Pascha śmierci przenosi nas w pełnię życia...

Człowiek się przepoczwarza...

Centrum mojej egzystencji to Chrystus, który jest Początkiem i Końcem...




sobota, 17 września 2011

Dzień po dniu

17 września 2011

Nakazuję w obliczu Boga,
ażebyś zachował przykazanie nieskalane, bez zarzutu...

Wezwanie, aby trwać w przymierzu miłości...
Nie jest to łatwe, bo świat jest przeciwny i zwodzi...
Przymierze to Krzyż...
Krzyż to zwycięstwo...
Powołani do zwycięstwa...
Aby przynosić owoc stokrotny...

piątek, 16 września 2011

Dzień po dniu

16 września 2011

Korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy.

Pieniądze mogą być źródłem pokus.
Diabeł próbuje nas zniewolić poprzez bogactwa.
Rzeczywiście bogactwo jest jego pierwszą pokusą, za którą idzie zaraz pokusa fałszywego prestiżu, a stąd już krok do pychy, która jest matką wszelkich grzechów.

Jesteśmy stworzeni w taki sposób, że musimy oddawać czemuś lub komuś cześć.
Kro zbytnio skupia się na dobrach materialnych staja się one jego bożkami.
Tymczasem uczeń Jezusa ma być ubogi duchem...
To jest wolność serca, w której człowiek uznaje, że wszystko co posiada, pochodzi od Boga...
A Bóg jest ponad wszystkim najwyższym Dobrem i bogactwem naszego serca.

Wielkim zaś zyskiem jest pobożność wraz z poprzestawaniem na tym, co wystarczy, Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni.

Ale przecież spotykamy i takich co ani dachu nad głową i niedożywieni...
A ile na świecie umiera z głodu...
I co?
Możemy być z tego zadowoleni?