7 marca 2017
Bóg sprawiedliwy wyzwala z niewoli...
Słowo, które wychodzi z ust moich , nie wraca do Mnie bezowocnie...
Czytaj Biblię i słuchaj Pana - Bóg mówi do ciebie...
Modlitwa nie może być przegadana - trwaj w ciszy...
Wszystko zaczynaj od modlitwy - będziesz owocny...
Pan mówi - wola Pana objawia się w rozeznaniu...
Bóg jest twoim Ojcem - jesteś Jego dzieckiem...
Jezus jest blisko - wszedł w twoją i świata historię...
Duch Święty jest w twoim sercu miłością i mocą...
Uwielbiaj Pana z radością i dziękuj Mu za wszystko...
Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba...
Modlić się to znaczy rozmawiać z Bogiem. Odważyłbym się powiedzieć więcej. Modlić się to znaczy: odnajdywać się w tym Jednym, Odwiecznym Słowie, którym przemawia Ojciec - i które przemawia do Ojca. To Słowo stało się Ciałem, aby łatwiej nam było się znaleźć się w Nim również z naszym ludzkim słowem modlitwy. To słowo może być czasem bardzo nieudolne. Czasem nam go w ogóle brakuje. A jednak Słowo, które stało się Ciałem, wciąż dopełnia się ową nieudolnością naszych ludzkich słów, ażeby mówić do Ojca całą pełnią owej mistycznej jedności, jaką stanowi z Nim każdy człowiek, który się modli. Jaką stanowią wszyscy modlący się. W tej szczególnej jedności ze Słowem zawiera się wielkość modlitwy, jej godność, poniekąd jej definicja.
św. Jan Paweł II
wtorek, 7 marca 2017
poniedziałek, 6 marca 2017
Dzień po dniu
6 marca 2017
Słowo Twoje, Panie, jest duchem i życiem...
Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!...
Będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!...
Powołanie do świętości jest dla każdego...
To droga wiary uczniów Chrystusa...
Miłość w konkretach wobec ludzi wokół...
Trzeba kochać siebie, by pokochać bliźnich...
Otwórz swe serce - rozejrzyj się wokół...
To Jezus puka do drzwi twego serca...
Z twoich zasobów dawaj w obfitości...
Kto nie daje ten traci i życie przegrywa...
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście...
Słowo Twoje, Panie, jest duchem i życiem...
Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!...
Będziesz miłował bliźniego jak siebie samego. Ja jestem Pan!...
Powołanie do świętości jest dla każdego...
To droga wiary uczniów Chrystusa...
Miłość w konkretach wobec ludzi wokół...
Trzeba kochać siebie, by pokochać bliźnich...
Otwórz swe serce - rozejrzyj się wokół...
To Jezus puka do drzwi twego serca...
Z twoich zasobów dawaj w obfitości...
Kto nie daje ten traci i życie przegrywa...
Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie uczyniliście...
niedziela, 5 marca 2017
Dzień po dniu
5 marca 2017
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni...
Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi...
Wszyscy jesteśmy koszeni do złego...
Szatan wciąga nas w ciemność śmierci...
Jezus pokonał szatana - zwyciężył śmierć...
Jesteś powołany do życia w miłości Boga...
Pustynia świata jest drogą naszego życia...
Są niewygody i pokusy, aby żyć lepiej...
Szatan chce ci dać swoje szczęście...
Jesteś kuszony - otwórz oczy serca...
Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon...
Życie bowiem nasze w tym pielgrzymowaniu nie może trwać bez pokusy, ponieważ właśnie postęp duchowy dokonuje się przez pokusy. Ten, kto nie jest kuszony, nie może siebie poznać. Nikt też nie potrafi osiągnąć wieńca chwały bez uprzedniego zwycięstwa. Zwycięstwo zaś odnosi się poprzez walkę, a walczyć można jedynie wówczas, gdy się stanie w obliczu pokus i nieprzyjaciela.
św. Augustyn
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni...
Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi...
Wszyscy jesteśmy koszeni do złego...
Szatan wciąga nas w ciemność śmierci...
Jezus pokonał szatana - zwyciężył śmierć...
Jesteś powołany do życia w miłości Boga...
Pustynia świata jest drogą naszego życia...
Są niewygody i pokusy, aby żyć lepiej...
Szatan chce ci dać swoje szczęście...
Jesteś kuszony - otwórz oczy serca...
Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon...
Życie bowiem nasze w tym pielgrzymowaniu nie może trwać bez pokusy, ponieważ właśnie postęp duchowy dokonuje się przez pokusy. Ten, kto nie jest kuszony, nie może siebie poznać. Nikt też nie potrafi osiągnąć wieńca chwały bez uprzedniego zwycięstwa. Zwycięstwo zaś odnosi się poprzez walkę, a walczyć można jedynie wówczas, gdy się stanie w obliczu pokus i nieprzyjaciela.
św. Augustyn
sobota, 4 marca 2017
Dzień po dniu
4 marca 2017
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem...
Zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa...
Pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie...
Otwórz się na słowo Pana - On przychodzi do ciebie...
Wiara rodzi się w spotkaniu - jest twoją wolną decyzją...
Nie lękaj się - nic nie stracisz - Bóg jest dobry...
Gdy cię pochwyci staniesz się przyjacielem Jezusa...
Uwierzyć w miłość Boga i żyć według Jego Prawa...
Otworzyć się na Ducha Świętego - jest naszą pomocą...
Ogień zapłonie w sercu - wyruszysz w drogę pewną...
Pustka ustąpi - twoje życie zrodzi piękny owoc...
Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem.
Trwajcie w miłości Mojej!...
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem...
Zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa...
Pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie...
Otwórz się na słowo Pana - On przychodzi do ciebie...
Wiara rodzi się w spotkaniu - jest twoją wolną decyzją...
Nie lękaj się - nic nie stracisz - Bóg jest dobry...
Gdy cię pochwyci staniesz się przyjacielem Jezusa...
Uwierzyć w miłość Boga i żyć według Jego Prawa...
Otworzyć się na Ducha Świętego - jest naszą pomocą...
Ogień zapłonie w sercu - wyruszysz w drogę pewną...
Pustka ustąpi - twoje życie zrodzi piękny owoc...
Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem.
Trwajcie w miłości Mojej!...
piątek, 3 marca 2017
Dzień po dniu
3 marca 2017
Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie...
Krzycz na całe gardło, nie przestawaj...
Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi...
Gdzie jest twój krzyk - niemy krzyk...
Gdzie szukasz to, co zagubiłeś...
Czy szukasz Boga w swojej codzienności...
Czy chcesz Go odnaleźć - uwierzyć...
On jest blisko - puka do serca...
On jest w Słowie - czy słyszysz...
Kocha na krzyżu - umiera za ciebie...
Jest w chlebie obecny dla ciebie...
Pościsz - innych oceniasz według siebie...
Jesteś smutny bo skupiony na sobie...
Oskarżasz - bo nosisz w sobie potępienie...
Przebacz sobie i dziękuj - On cię podnosi...
Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą...
Człowiek jest sobą, także i przez to, że potrafi sobie odmówić, potrafi sobie mówić "nie"...
Człowiek rozwija się prawidłowo, jeśli te głębsze warstwy jego osobowości dochodzą do głosu w dostatecznej mierze. Jeśli cały zasięg jego zainteresowań i dążeń nie zatrzymuje się tylko na owych warstwach zewnętrznych, powierzchownych, związanych z ludzką zmysłowością. Otóż, ażeby umożliwić taki rozwój, musimy nieraz świadomie odsunąć się od tego, co służy zaspokojeniu zmysłowości, owych zewnętrznych powierzchownych warstw. Czyli - musimy odmówić sobie tego, czym tylko one się karmią...
Post jest pokojem ciała, potęgą umysłu, mocą duszy...
Post jest sterem życia ludzkiego i kieruje statkiem naszego ciała...
Natomiast post: umartwienie zmysłów, panowanie nad ciałem, nadaje modlitwie jakby większą skuteczność w nas samych. Jest to skuteczność, którą człowiek odkrywa w sobie. Odkrywa, że jest "inny", że bardziej jest "panem siebie", że stał się wewnętrznie wolny. I w tym wszystkim uświadamia sobie, jak to nawrócenie i spotkanie z Bogiem przez modlitwę owocuje w nim samym.
św. Jan Paweł II
Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie...
Krzycz na całe gardło, nie przestawaj...
Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi...
Gdzie jest twój krzyk - niemy krzyk...
Gdzie szukasz to, co zagubiłeś...
Czy szukasz Boga w swojej codzienności...
Czy chcesz Go odnaleźć - uwierzyć...
On jest blisko - puka do serca...
On jest w Słowie - czy słyszysz...
Kocha na krzyżu - umiera za ciebie...
Jest w chlebie obecny dla ciebie...
Pościsz - innych oceniasz według siebie...
Jesteś smutny bo skupiony na sobie...
Oskarżasz - bo nosisz w sobie potępienie...
Przebacz sobie i dziękuj - On cię podnosi...
Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą...
Człowiek jest sobą, także i przez to, że potrafi sobie odmówić, potrafi sobie mówić "nie"...
Człowiek rozwija się prawidłowo, jeśli te głębsze warstwy jego osobowości dochodzą do głosu w dostatecznej mierze. Jeśli cały zasięg jego zainteresowań i dążeń nie zatrzymuje się tylko na owych warstwach zewnętrznych, powierzchownych, związanych z ludzką zmysłowością. Otóż, ażeby umożliwić taki rozwój, musimy nieraz świadomie odsunąć się od tego, co służy zaspokojeniu zmysłowości, owych zewnętrznych powierzchownych warstw. Czyli - musimy odmówić sobie tego, czym tylko one się karmią...
Post jest pokojem ciała, potęgą umysłu, mocą duszy...
Post jest sterem życia ludzkiego i kieruje statkiem naszego ciała...
Natomiast post: umartwienie zmysłów, panowanie nad ciałem, nadaje modlitwie jakby większą skuteczność w nas samych. Jest to skuteczność, którą człowiek odkrywa w sobie. Odkrywa, że jest "inny", że bardziej jest "panem siebie", że stał się wewnętrznie wolny. I w tym wszystkim uświadamia sobie, jak to nawrócenie i spotkanie z Bogiem przez modlitwę owocuje w nim samym.
św. Jan Paweł II
czwartek, 2 marca 2017
Dzień po dniu
2 marca 2017
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu...
Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego...
Wybierz Jezusa - to najlepszy wybór dla ciebie...
On już na początku wybrał ciebie - tak ciebie...
To dla ciebie przyszedł na świat - umarł na krzyżu...
Zbawił cię z miłości - teraz mówi - pójdź za Mną...
Wiara jest łaską Boga - jest wyborem człowieka...
Bóg przychodzi do ciebie - otwórz się i zaproś...
Zaufaj Mu i oddaj Mu swoje życie - nie lękaj się...
To jedyna droga życia dla ciebie - abyś ocalał...
Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje...
Wiara syci się i karmi pamięcią. Pamięcią Przymierza, które Pan zawarł z nami: On jest Bogiem naszych ojców i dziadków. Nie jest Bogiem z ostatniej chwili, Bogiem bez rodzinnej historii, Bogiem, który, aby odpowiedzieć na każdy nowy paradygmat, musiałby odrzucać, jako przestarzałe i bez wartości, te wcześniejsze...
papa Franciszek dziś...
Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu...
Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego...
Wybierz Jezusa - to najlepszy wybór dla ciebie...
On już na początku wybrał ciebie - tak ciebie...
To dla ciebie przyszedł na świat - umarł na krzyżu...
Zbawił cię z miłości - teraz mówi - pójdź za Mną...
Wiara jest łaską Boga - jest wyborem człowieka...
Bóg przychodzi do ciebie - otwórz się i zaproś...
Zaufaj Mu i oddaj Mu swoje życie - nie lękaj się...
To jedyna droga życia dla ciebie - abyś ocalał...
Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje...
Wiara syci się i karmi pamięcią. Pamięcią Przymierza, które Pan zawarł z nami: On jest Bogiem naszych ojców i dziadków. Nie jest Bogiem z ostatniej chwili, Bogiem bez rodzinnej historii, Bogiem, który, aby odpowiedzieć na każdy nowy paradygmat, musiałby odrzucać, jako przestarzałe i bez wartości, te wcześniejsze...
papa Franciszek dziś...
środa, 1 marca 2017
Dzień po dniu
1 marca 2017
WIELKI POST - NAWRACAJCIE SIĘ I UWIERZCIE W EWANGELIĘ...
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni...
Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem...
Trzeba wrócić do Pana - uwierzyć w Miłość...
Ojciec czeka i wzrusza się głęboko gdy wracasz...
Obudź się - wyjdź z jaskini swoich zwątpień...
Na horyzoncie świta blask zmartwychwstania...
W imieniu Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!...
Słowo jest darem. Druga osoba jest darem
Drodzy Bracia i Siostry!
Wielki Post to nowy początek, to droga prowadząca do bezpiecznego celu: Paschy Zmartwychwstania, zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. Okres ten zawsze kieruje ku nam stanowczą zachętę do nawrócenia: chrześcijanin jest wezwany, by powrócił do Boga „całym swym sercem” (Jl 2,12), aby nie zadowalał się życiem przeciętnym, ale wzrastał w przyjaźni z Panem. Jezus jest wiernym przyjacielem, który nas nigdy nie opuszcza, bo nawet kiedy grzeszymy, czeka cierpliwie na nasz powrót do Niego, a wraz z tym oczekiwaniem, ukazuje swoje pragnienie przebaczenia (por. Homilia podczas Mszy św., 8 stycznia 2016).
Wielki Post jest czasem sprzyjającym zintensyfikowaniu życia duchowego poprzez święte środki, jakie oferuje nam Kościół: post, modlitwę i jałmużnę. U podstaw wszystkiego jest Słowo Boże, do którego słuchania i bardziej pilnego rozważania jesteśmy w tym okresie zachęcani. Chciałbym zwłaszcza zatrzymać się tutaj nad przypowieścią o bogaczu i Łazarzu (por. Łk 16,19-31). Pozwólmy się zainspirować tą tak znamienną kartą, która daje nam klucz do zrozumienia, jak działać, aby osiągnąć prawdziwe szczęście i życie wieczne, zachęcając nas do szczerego nawrócenia.
1. Druga osoba jest darem
Przypowieść rozpoczyna się od przedstawienia dwóch głównych bohaterów, ale to człowiek ubogi jest opisany bardziej szczegółowo: jest on w stanie rozpaczliwym i nie ma siły, aby się podnieść, leży u bramy bogacza i je okruszyny, które spadają z jego stołu, całe jego ciało jest pokryte ranami a psy przychodzą je lizać (por. ww. 20-21). Obraz jest więc ponury, a człowiek jest powalony na obie łopatki i poniżony.
Scena okazuje się jeszcze bardziej dramatyczna, jeśli weźmiemy pod uwagę, że ubogi nazywa się Łazarz: jest to imię pełne obietnic, które dosłownie oznacza „Bóg pomaga”. Zatem nie jest to osoba anonimowa, ma wyraźnie określone rysy i ukazuje się jako człowiek, z którym należy łączyć jakąś historię osobistą. Chociaż dla bogacza jest on jakby niewidoczny, dla nas staje się znany i niemal bliski, staje się obliczem; a jako takie - darem, bezcennym bogactwem, istotą chcianą, kochaną, zapamiętaną przez Boga, nawet jeżeli jej konkretna kondycja jest sytuacją odrzucenia przez ludzi (por. Homilia na Mszy św., 8 stycznia 2016).
Łazarz uczy nas, że druga osoba jest darem. Właściwa relacja z ludźmi polega na uznaniu z wdzięcznością ich wartości. Również ubogi przy bramie bogacza nie jest irytującą przeszkodą, ale wezwaniem do pokuty i przemiany swojego życia. Pierwszą zachętą jaką kieruje ta przypowieść jest wezwanie do otwarcia drzwi naszego serca na drugą osobę, ponieważ każdy człowiek jest darem, czy jest to ktoś nam bliski, czy też obcy biedak. Wielki Post jest czasem sprzyjającym otwarciu drzwi każdemu potrzebującemu i rozpoznaniu w nim, czy też w niej, oblicza Chrystusa. Każdy z nas spotyka ich na swojej drodze. Każde życie, które napotykamy, jest darem i zasługuje na akceptację, szacunek, miłość. Słowo Boże pomaga nam otworzyć nasze oczy, aby przyjąć życie i je umiłować, zwłaszcza gdy jest słabe. By jednak móc to uczynić, trzeba potraktować poważnie także to, co Ewangelia mówi nam o bogaczu.
2. Grzech nas zaślepia
Przypowieść bezlitośnie podkreśla sprzeczności, w których znajduje się bogacz (por. w. 19). Człowiek ten, w przeciwieństwie do ubogiego Łazarza nie ma imienia, jest określony jedynie jako „bogacz”. Jego bogactwo przejawia się w noszonych ubraniach, przesadnym luksusie. Purpura była rzeczywiście bardzo ceniona, bardziej niż srebro i złoto, i dlatego była zastrzeżona dla bogów (por. Jer 10,9) i królów (por. Sdz 8,26). Bisior był specjalnym rodzajem tkaniny, która sprawiała, że ubiór nabierał niemal sakralnego charakteru. Zatem bogactwo tego człowieka było przesadne, również dlatego, że okazywane było codziennie, rutynowo: „dzień w dzień świetnie się bawił” (w. 19). Dostrzega się w nim dramatycznie zepsucie grzechu, które dokonuje się w trzech następujących po sobie etapach: umiłowanie pieniędzy, próżność i pycha (por. Homilia podczas Mszy św., 20 września 2013).
Apostoł Paweł powiedział, że „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6,10). Jest ona głównym powodem korupcji i źródłem zawiści, konfliktów i podejrzeń. Może dojść do tego, że pieniądz może nad nami zapanować tak bardzo, iż stanie się tyrańskim bożkiem (por. Adhort, ap. Evangelii gaudium, 55). Zamiast być narzędziem, które nam służy, by czynić dobro i realizować solidarność z innymi, pieniądz może podporządkować nas i cały świat egoistycznej logice, która nie pozostawia miejsca dla miłości i stanowi przeszkodę dla pokoju.
Przypowieść ukazuje nam ponadto, że chciwość bogacza czyni go próżnym. Jego osobowość spełnia się w pozorach, w pokazywaniu innym, na co może sobie pozwolić. Pozory jednak maskują wewnętrzną pustkę. Jego życie jest uwięzione w zewnętrzności, najbardziej powierzchownym i ulotnym wymiarze egzystencji (por. tamże, 62).
Najniższym szczeblem tego upadku moralnego jest pycha. Bogacz ubiera się jak by był królem, udaje zachowanie Boga, zapominając, że jest po prostu śmiertelnikiem. Dla człowieka zdemoralizowanego umiłowaniem bogactwa nie ma nic oprócz własnego „ja”, i dlatego jego spojrzenie nie dostrzega otaczających go osób. Owocem przywiązania do pieniędzy jest zatem pewien rodzaj ślepoty: bogacz nie widzi głodnego biedaka, poranionego i leżącego w swym upokorzeniu.
Patrząc na tę osobę możemy zrozumieć, dlaczego Ewangelia tak wyraźnie potępia miłość pieniędzy: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24).
3. Słowo jest darem
Ewangelia o bogaczu i ubogim Łazarzu pomaga nam dobrze przygotować się na zbliżające się Święta Paschalne. Liturgia Środy Popielcowej zaprasza nas do przeżycia doświadczenia podobnego, do tego, jakie w sposób bardzo dramatyczny było udziałem bogacza. Kapłan, nakładając popiół na głowę, powtarza słowa: „Pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Rzeczywiście zarówno bogacz jak i ubogi umierają, a zasadnicza część przypowieści ma miejsce w zaświatach. Obie postacie nagle odkrywają, że „nic nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy [z niego] wynieść” (1 Tm 6,7).
Również nasze spojrzenie otwiera się na zaświaty, gdzie bogacz prowadzi długi dialog z Abrahamem, którego nazywa „Ojcem” (Łk 16,24.27), wykazując, że należy do ludu Bożego. Ten szczegół czyni jego życie jeszcze bardziej niespójnym, ponieważ do tej pory nic nie powiedziano na temat jego relacji z Bogiem. W istocie w jego życiu nie było miejsca dla Boga, bo jego jedynym bogiem był on sam.
Dopiero pośród udręk zaświatów bogacz rozpoznał Łazarza i chciałby, aby biedak ulżył jego cierpieniom przez odrobinę wody. Gesty, o które prosi Łazarza są podobne do tych, których bogacz sam mógł dokonać, ale których nigdy nie dopełnił. Abraham jednak wyjaśnia jemu: „za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz” (w. 25). W zaświatach zostaje przywrócona pewna sprawiedliwość i cierpienia życiowe są równoważone przez dobro.
Przypowieść idzie dalej i tak przedstawia przesłanie dla wszystkich chrześcijan. Bogacz bowiem, który ma braci jeszcze żyjących, prosi Abrahama, aby posłał do nich Łazarza, aby ich przestrzec. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków; niechże ich słuchają” (w. 29). A wobec sprzeciwów bogacza dodał: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” (w. 31).
W ten sposób ukazuje się prawdziwy problem bogacza: źródłem jego nieszczęść jest nie słuchanie Słowa Bożego. To go doprowadziło do tego, że już nie kochał Boga, a zatem gardził innymi. Słowo Boże jest żywą siłą, zdolną do wzbudzenia nawrócenia ludzkiego serca i do ponownego ukierunkowania człowieka ku Bogu. Konsekwencją zamknięcia serca na dar przemawiającego Boga jest zamknięcie serca na dar brata.
Drodzy bracia i siostry, Wielki Post jest czasem sprzyjającym odnowieniu siebie w spotkaniu z Chrystusem żyjącym w Jego Słowie, w sakramentach i w bliźnim. Pan – który podczas czterdziestu dni spędzonych na pustyni zwyciężył podstępy kusiciela – wskazuje nam drogę, którą trzeba pójść. Niech Duch Święty prowadzi nas do podjęcia prawdziwej pielgrzymki nawrócenia, by odkryć na nowo dar Słowa Bożego, by zostać oczyszczonymi z grzechu, który nas zaślepia i służyć Chrystusowi obecnemu w braciach potrzebujących. Zachęcam wszystkich wiernych do wyrażenia tej duchowej odnowy poprzez uczestnictwo w Kampaniach Wielkopostnych, promowanych przez wiele organizacji kościelnych, w różnych częściach świata, aby rozwijać kulturę spotkania w jednej rodzinie ludzkiej. Módlmy się za siebie nawzajem, abyśmy uczestnicząc w zwycięstwie Chrystusa umieli otworzyć nasze drzwi dla osób słabych i ubogich. Wówczas będziemy mogli w pełni żyć i świadczyć o radości paschalnej.
W Watykanie, 22 października 2017 r., w Święto św. Łukasza Ewangelisty
Franciszek
WIELKI POST - NAWRACAJCIE SIĘ I UWIERZCIE W EWANGELIĘ...
Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni...
Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem...
Trzeba wrócić do Pana - uwierzyć w Miłość...
Ojciec czeka i wzrusza się głęboko gdy wracasz...
Obudź się - wyjdź z jaskini swoich zwątpień...
Na horyzoncie świta blask zmartwychwstania...
W imieniu Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem!...
Słowo jest darem. Druga osoba jest darem
Drodzy Bracia i Siostry!
Wielki Post to nowy początek, to droga prowadząca do bezpiecznego celu: Paschy Zmartwychwstania, zwycięstwa Chrystusa nad śmiercią. Okres ten zawsze kieruje ku nam stanowczą zachętę do nawrócenia: chrześcijanin jest wezwany, by powrócił do Boga „całym swym sercem” (Jl 2,12), aby nie zadowalał się życiem przeciętnym, ale wzrastał w przyjaźni z Panem. Jezus jest wiernym przyjacielem, który nas nigdy nie opuszcza, bo nawet kiedy grzeszymy, czeka cierpliwie na nasz powrót do Niego, a wraz z tym oczekiwaniem, ukazuje swoje pragnienie przebaczenia (por. Homilia podczas Mszy św., 8 stycznia 2016).
Wielki Post jest czasem sprzyjającym zintensyfikowaniu życia duchowego poprzez święte środki, jakie oferuje nam Kościół: post, modlitwę i jałmużnę. U podstaw wszystkiego jest Słowo Boże, do którego słuchania i bardziej pilnego rozważania jesteśmy w tym okresie zachęcani. Chciałbym zwłaszcza zatrzymać się tutaj nad przypowieścią o bogaczu i Łazarzu (por. Łk 16,19-31). Pozwólmy się zainspirować tą tak znamienną kartą, która daje nam klucz do zrozumienia, jak działać, aby osiągnąć prawdziwe szczęście i życie wieczne, zachęcając nas do szczerego nawrócenia.
1. Druga osoba jest darem
Przypowieść rozpoczyna się od przedstawienia dwóch głównych bohaterów, ale to człowiek ubogi jest opisany bardziej szczegółowo: jest on w stanie rozpaczliwym i nie ma siły, aby się podnieść, leży u bramy bogacza i je okruszyny, które spadają z jego stołu, całe jego ciało jest pokryte ranami a psy przychodzą je lizać (por. ww. 20-21). Obraz jest więc ponury, a człowiek jest powalony na obie łopatki i poniżony.
Scena okazuje się jeszcze bardziej dramatyczna, jeśli weźmiemy pod uwagę, że ubogi nazywa się Łazarz: jest to imię pełne obietnic, które dosłownie oznacza „Bóg pomaga”. Zatem nie jest to osoba anonimowa, ma wyraźnie określone rysy i ukazuje się jako człowiek, z którym należy łączyć jakąś historię osobistą. Chociaż dla bogacza jest on jakby niewidoczny, dla nas staje się znany i niemal bliski, staje się obliczem; a jako takie - darem, bezcennym bogactwem, istotą chcianą, kochaną, zapamiętaną przez Boga, nawet jeżeli jej konkretna kondycja jest sytuacją odrzucenia przez ludzi (por. Homilia na Mszy św., 8 stycznia 2016).
Łazarz uczy nas, że druga osoba jest darem. Właściwa relacja z ludźmi polega na uznaniu z wdzięcznością ich wartości. Również ubogi przy bramie bogacza nie jest irytującą przeszkodą, ale wezwaniem do pokuty i przemiany swojego życia. Pierwszą zachętą jaką kieruje ta przypowieść jest wezwanie do otwarcia drzwi naszego serca na drugą osobę, ponieważ każdy człowiek jest darem, czy jest to ktoś nam bliski, czy też obcy biedak. Wielki Post jest czasem sprzyjającym otwarciu drzwi każdemu potrzebującemu i rozpoznaniu w nim, czy też w niej, oblicza Chrystusa. Każdy z nas spotyka ich na swojej drodze. Każde życie, które napotykamy, jest darem i zasługuje na akceptację, szacunek, miłość. Słowo Boże pomaga nam otworzyć nasze oczy, aby przyjąć życie i je umiłować, zwłaszcza gdy jest słabe. By jednak móc to uczynić, trzeba potraktować poważnie także to, co Ewangelia mówi nam o bogaczu.
2. Grzech nas zaślepia
Przypowieść bezlitośnie podkreśla sprzeczności, w których znajduje się bogacz (por. w. 19). Człowiek ten, w przeciwieństwie do ubogiego Łazarza nie ma imienia, jest określony jedynie jako „bogacz”. Jego bogactwo przejawia się w noszonych ubraniach, przesadnym luksusie. Purpura była rzeczywiście bardzo ceniona, bardziej niż srebro i złoto, i dlatego była zastrzeżona dla bogów (por. Jer 10,9) i królów (por. Sdz 8,26). Bisior był specjalnym rodzajem tkaniny, która sprawiała, że ubiór nabierał niemal sakralnego charakteru. Zatem bogactwo tego człowieka było przesadne, również dlatego, że okazywane było codziennie, rutynowo: „dzień w dzień świetnie się bawił” (w. 19). Dostrzega się w nim dramatycznie zepsucie grzechu, które dokonuje się w trzech następujących po sobie etapach: umiłowanie pieniędzy, próżność i pycha (por. Homilia podczas Mszy św., 20 września 2013).
Apostoł Paweł powiedział, że „korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy” (1 Tm 6,10). Jest ona głównym powodem korupcji i źródłem zawiści, konfliktów i podejrzeń. Może dojść do tego, że pieniądz może nad nami zapanować tak bardzo, iż stanie się tyrańskim bożkiem (por. Adhort, ap. Evangelii gaudium, 55). Zamiast być narzędziem, które nam służy, by czynić dobro i realizować solidarność z innymi, pieniądz może podporządkować nas i cały świat egoistycznej logice, która nie pozostawia miejsca dla miłości i stanowi przeszkodę dla pokoju.
Przypowieść ukazuje nam ponadto, że chciwość bogacza czyni go próżnym. Jego osobowość spełnia się w pozorach, w pokazywaniu innym, na co może sobie pozwolić. Pozory jednak maskują wewnętrzną pustkę. Jego życie jest uwięzione w zewnętrzności, najbardziej powierzchownym i ulotnym wymiarze egzystencji (por. tamże, 62).
Najniższym szczeblem tego upadku moralnego jest pycha. Bogacz ubiera się jak by był królem, udaje zachowanie Boga, zapominając, że jest po prostu śmiertelnikiem. Dla człowieka zdemoralizowanego umiłowaniem bogactwa nie ma nic oprócz własnego „ja”, i dlatego jego spojrzenie nie dostrzega otaczających go osób. Owocem przywiązania do pieniędzy jest zatem pewien rodzaj ślepoty: bogacz nie widzi głodnego biedaka, poranionego i leżącego w swym upokorzeniu.
Patrząc na tę osobę możemy zrozumieć, dlaczego Ewangelia tak wyraźnie potępia miłość pieniędzy: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6,24).
3. Słowo jest darem
Ewangelia o bogaczu i ubogim Łazarzu pomaga nam dobrze przygotować się na zbliżające się Święta Paschalne. Liturgia Środy Popielcowej zaprasza nas do przeżycia doświadczenia podobnego, do tego, jakie w sposób bardzo dramatyczny było udziałem bogacza. Kapłan, nakładając popiół na głowę, powtarza słowa: „Pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Rzeczywiście zarówno bogacz jak i ubogi umierają, a zasadnicza część przypowieści ma miejsce w zaświatach. Obie postacie nagle odkrywają, że „nic nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy [z niego] wynieść” (1 Tm 6,7).
Również nasze spojrzenie otwiera się na zaświaty, gdzie bogacz prowadzi długi dialog z Abrahamem, którego nazywa „Ojcem” (Łk 16,24.27), wykazując, że należy do ludu Bożego. Ten szczegół czyni jego życie jeszcze bardziej niespójnym, ponieważ do tej pory nic nie powiedziano na temat jego relacji z Bogiem. W istocie w jego życiu nie było miejsca dla Boga, bo jego jedynym bogiem był on sam.
Dopiero pośród udręk zaświatów bogacz rozpoznał Łazarza i chciałby, aby biedak ulżył jego cierpieniom przez odrobinę wody. Gesty, o które prosi Łazarza są podobne do tych, których bogacz sam mógł dokonać, ale których nigdy nie dopełnił. Abraham jednak wyjaśnia jemu: „za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz przeciwnie, niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz” (w. 25). W zaświatach zostaje przywrócona pewna sprawiedliwość i cierpienia życiowe są równoważone przez dobro.
Przypowieść idzie dalej i tak przedstawia przesłanie dla wszystkich chrześcijan. Bogacz bowiem, który ma braci jeszcze żyjących, prosi Abrahama, aby posłał do nich Łazarza, aby ich przestrzec. Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków; niechże ich słuchają” (w. 29). A wobec sprzeciwów bogacza dodał: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą” (w. 31).
W ten sposób ukazuje się prawdziwy problem bogacza: źródłem jego nieszczęść jest nie słuchanie Słowa Bożego. To go doprowadziło do tego, że już nie kochał Boga, a zatem gardził innymi. Słowo Boże jest żywą siłą, zdolną do wzbudzenia nawrócenia ludzkiego serca i do ponownego ukierunkowania człowieka ku Bogu. Konsekwencją zamknięcia serca na dar przemawiającego Boga jest zamknięcie serca na dar brata.
Drodzy bracia i siostry, Wielki Post jest czasem sprzyjającym odnowieniu siebie w spotkaniu z Chrystusem żyjącym w Jego Słowie, w sakramentach i w bliźnim. Pan – który podczas czterdziestu dni spędzonych na pustyni zwyciężył podstępy kusiciela – wskazuje nam drogę, którą trzeba pójść. Niech Duch Święty prowadzi nas do podjęcia prawdziwej pielgrzymki nawrócenia, by odkryć na nowo dar Słowa Bożego, by zostać oczyszczonymi z grzechu, który nas zaślepia i służyć Chrystusowi obecnemu w braciach potrzebujących. Zachęcam wszystkich wiernych do wyrażenia tej duchowej odnowy poprzez uczestnictwo w Kampaniach Wielkopostnych, promowanych przez wiele organizacji kościelnych, w różnych częściach świata, aby rozwijać kulturę spotkania w jednej rodzinie ludzkiej. Módlmy się za siebie nawzajem, abyśmy uczestnicząc w zwycięstwie Chrystusa umieli otworzyć nasze drzwi dla osób słabych i ubogich. Wówczas będziemy mogli w pełni żyć i świadczyć o radości paschalnej.
W Watykanie, 22 października 2017 r., w Święto św. Łukasza Ewangelisty
Franciszek
Subskrybuj:
Posty (Atom)