niedziela, 14 września 2008

Dzień po dniu

14 września 2008

CZY WIDZISZ PRZED SOBĄ SZCZĘŚCIE ? 4

Bóg pragnie naszego szczęścia: gdzież jednak źródło tej nadziei? Jest ono w komunii z Bogiem, żyjącym w samym centrum duszy każdego człowieka.
Czy możemy to zrozumieć?
Zostanie nam to dane gdy ogarnie nas tajemnica komunii z Bogiem. Sięgnie ona tego, co w nas jedyne i najbardziej wewnętrzne w samej głębi naszej istoty.
Bóg jest Duchem i Jego obecność pozostaje niewidzialna. Żyje w nas zawsze: tak w chwilach ciemności, jak w momentach pełnej jasności.
Jest w nas otchłań czegoś, co nieznane, albo wszechogarniające poczucie winy, przychodzące nie wiadomo skąd? Bóg nikomu nie grozi (patrz 1P 2,23-24), a przebaczenie, którym wypełnia nasze życie, leczy duszę.
Jak Bóg, który jest miłością, mógłby narzucać się, odwołując się do gróźb? Czyżby Bóg mógł być tyranem?
Jeśli osaczają nas wątpliwości, są one czasem tylko chwilami niedowierzania, niczym więcej. Panowanie nad swoimi myślami jest potrzebne, aby wytrwać pośród licznych trosk naszej egzystencji.

Niekiedy pojawia się poczucie, że Bóg jest daleko, jakby wewnętrzny obraz zacierał się na chwilę? Pamiętajmy, że Bóg nigdy nie pozbawia nas swojej obecności.
Duch Święty nigdy nie odłącza się od naszej duszy: nawet w chwili śmierci trwa komunia z Bogiem. Kiedy wiemy, że Bóg przygarnia nas na zawsze, Jego miłość staje się źródłem pełnym pokoju zaufania.
Nasza modlitwa jest czymś bardzo prostym. Czyż nie jest tylko ubogim westchnieniem? Bóg potrafi nas usłyszeć. I nie zapominajmy, że w sercu człowieka modli się sam Duch Święty (patrz Rz 8,26).
Trwanie w ciszy w obecności Boga już jest wewnętrzną gotowością otwartą na kontemplację.

Czy widzisz przed sobą szczęście?
TAK
Bóg pragnie naszego szczęścia!...
i jest szczęście w pokornym dawaniu siebie.

Brak komentarzy: