1 grudnia 2010
Raz na zawsze zniszczy śmierć.
Śmierć to przekleństwo ludzkiego życia.
Człowiek chciałby uciec, a ona coraz bliżej.
Człowiek stworzony dla nieśmiertelności.
Wszystko niknie gdy ona przychodzi.
Bóg staje się człowiekiem, aby zmierzyć się z szatanem, który jest sprawcą śmierci człowieka.
Jezus wchodzi w śmierć, aby przemienić jej oblicze - śmierć staje się godziną największej miłości.
Ja nie umieram - wstępuję w życie.
Dla mnie umrzeć - to zysk.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Życie ludzie jest smutne ze swej natury, bowiem od samego początku zmierza do śmierci. Młodym się wydaje, że nie umrą i są weseli. Jednakże w wieku 40 lat człowiek zdaje sobie sprawę, że już połowę przeżył i że jego życie nie ma sensu i nie ważne, jak zycje, bo i tak umrze w krótce. Zastanawiam się, dlaczego ludzkość w ogóle jeszcze istneje? Po co ludzie jedzą, rozmnażają się i robią inne nieważne rzeczy, skoro i tak wszyscy umrą. Jestem bardzo przygnębiony tym faktem, że umrę. Właśnie zbliżam się do 40 lat i widmo nieuniknionej śmierci jest przerażające. Być może jest życie wieczne, a może go nie ma. W każdym razie nikt z tamtego świata do mnie nie przyszedł, ani do nikogo z moich znajomych, więc nie mam podstaw, żeby wierzyć, że cokolwiek będzie po śmierci. Wiem tylko, że moje ciało po śmierci w proch się obróci. Marność nad marnościami i wszystko marność. Niestety to najgorsze - śmierć czeka każdego, dlatego żałosne jest to życie i ten świat w ogóle.
Prześlij komentarz