14 stycznia 2011
Jeszcze trwa obietnica wejścia do Bożego odpoczynku...
Ten Boży odpoczynek to nie weekend, ani wakacje...
To cel naszego wędrowania i zmagania z samym sobą...
Idziemy przez zmienność i czas świata...
Droga nasza - choć prowadzi nas Jezus - jest bogata w ograniczenia, pułapki, złudzenia i różne udręki...
Jest to czas pracy, wymagań miłości, umierania egoizmu...
Bóg jest wierny.
Ojciec przygotował nam miejsce odpoczynku...
wieczny czas kontemplacji i komunii z Nim...
Nadzieja zawieść nie może...
Jest obietnica i wierny jest w Bóg w spełnieniu...
Spieszmy się wiec wejść do owego odpoczynku...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz