9 lutego 2012
Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci.
Panie, wystarczy mi okruszyna Twojej miłości...
Ty stałeś się okruszyną, aby dać się dzieciom...
Potrzebuje Twojej miłości...
I wierzę, że Ty nikomu nie odmawiasz...
Ulecz, Panie, moje rany...
Wyprowadź mnie z niewoli...
Daj mi serce nowe i życie w obfitości...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz