29 czerwca 2012
Z rąk Piotra opadły kajdany...
Wyjść z więzienia, ocalić życie, misja nie zakończona...
Bóg ma w ręku wszystko - dozwala na ucisk i wyprowadza na wolność...
Zaufać Jezusowi i nie lękać się o siebie...
Kościół na ziemi jest zawsze w stanie wojny...
Jest atakowany, prześladowany, szydzony, ale bramy piekielne go nie przemogą...
Jam zwyciężył świat - mówi Jezus tuż przed pojmaniem i męką...
Krew moja już ma być wylana... bieg ukończyłem, wiarę ustrzegłem...
Jestem gotowy, choć walczę, aby Słowo nie było skrępowane i rozprzestrzeniało się...
Zbliża się chwila przejścia i jestem gotowy...
Odwaga i wierność misji mi powierzonej...
Do końca biegnę...
Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego...
To fundament mojego życia...
Jezus mój Pan i Przyjaciel...
On jest w centrum mojego życia...
Jemu całkowicie zaufałem...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz