niedziela, 4 listopada 2007

Dzień po dniu

4listopada 2007
"Świat cały przy Tobie jak ziarnko na szali,
kropla rosy porannej, co opadła na ziemię.
Nad wszystkim masz litość, bo wszystko w Twej mocy,
i oczy zamykasz na grzechy ludzi, by się nawrócili.
Miłujesz bowiem wszystkie byty,
niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś,
bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego ukształtował.
Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał?
Jak by się zachowało to, czego byś nie wezwał?
Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Władco, miłujący życie!
Bo we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie.
Dlatego nieznacznie karzesz upadających
i strofujesz, przypominając, w czym grzeszą,
by wyzbywszy się złości, w Ciebie, Panie, uwierzyli." Mdr 11,22-12,2

To słowo dzisiaj w ten jesienny dzień jak promyk słońca, który objawia oblicze Boga. Taki jest Bóg. Nazwany tu Miłośnikiem Życia. My tymczasem całkiem inaczej przedstawiamy sobie Boga, jako czyhajacego na nasze upadki i skrzętnie rejestrującego nasze grzechy, aby się z nami w przyszłości policzyć. My zresztą tacy jesteśmy względem siebie nawzajem - nielitościwi, wręcz surowi w ocenach i osądzie. Jak trudno sobie wyobrazić Boga, który zamyka oczy na grzechy ludzi - raczej uważamy, że kto jak kto, ale Bóg ma szeroko otwarte oczy i widzi wszystko dokładnie, lepiej niż nasze media - i to wszystko na jaw wyjdzie. Niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś - jak to możliwe, gdy tymczasem my często mamy obrzydzenie patrząc i wąchając obdartusów bezdomnych, pijanych, cuchnących. Ten Bóg łamie nasze stereotypy w postrzeganiu Go i świata, który jest tak zaśmiecony przez ludzką głupotę i grzech. Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje - my nie oszczędzamy. Suchej nitki nie zostawiamy na tym, co odrazę budzi. We wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie - ziarno nieśmiertelności i chwały w sercu człowieka. To słowo księgi Mądrości ukazuje nam oblicze Boga, który jest miłością i który z łagodnością i współczuciem ogarnia swoją troską wszystko. Takiego Boga trzeba ukazywać, taki obraz Boga trzeba mieć w sobie i do takiego Boga zbliżać się z ufnością, bez lęku.

Brak komentarzy: