21 listopada 2014
Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców...
Moim domem jest moje serce...
Chodzę po świecie, odwiedzam ludzi...
Ale u siebie jestem, gdy wchodzę w głąb...
Serce moje ma być domem Boga...
We mnie jest ciemność i pustka...
Targają mną uczucia nienawiści i zazdrości...
Czuję się podle - poniżony przez grzech...
Jestem samotny choć wokół mnie mnóstwo ludzi...
Panie, Ty przychodzisz mimo drzwi zamkniętych...
Jezu zmartwychwstały ze śladami męki...
Ty jesteś z nami - poślij do nas Ducha...
Panie nasz i Boże uzdrów nasze życie...
Ty, który jesteś samą łagodnością, delikatnością...
Ty jesteś Emmanuel - zobacz jak wołamy z naszej ciemności...
Zabierz naszą rozpacz, uzdrów serca, wlej nadzieję...
Wyciągnij nas ze studni naszych zwątpień - podaj Rękę...
Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i wielu królach...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz