12 lipca 2020
Na żyznej ziemi ziarno wyda plony...
Słowo, które wychodzi z ust moich, nie wraca do Mnie bezowocnie...
Twoje słowo, Jezu, jest światłem i życiem...
Wszystko dziś zaczyna się od Słowa Pana...
Otwórz się na Słowo - słuchaj dziś uważnie...
Proś Ducha Świętego niech ożywia słowo...
Oto siewca wyszedł siać...
Pokora może zakorzenić się w sercu jedynie przez upokorzenia. Bez nich
nie ma ani pokory, ani też świętości. Jeśli nie jesteś w stanie znieść i
ofiarować pewnych upokorzeń, nie jesteś pokorny i nie podążasz drogą
świętości. Świętość, jaką Bóg obdarza swój Kościół, przychodzi przez
upokorzenie Jego Syna: to właśnie jest droga. Upokorzenie prowadzi cię
do upodobnienia się do Jezusa, jest nieuniknioną częścią naśladowania
Jezusa Chrystusa: „Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił
wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami”. On z kolei
ukazuje pokorę Ojca, który uniża się, aby iść ze swoim ludem, znosi jego
niewierność i szemranie. Z
tego powodu Apostołowie, po upokorzeniu „odchodzili sprzed Sanhedrynu i
cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla imienia Jezusa”.
Franciszek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz