3 maja 2020
Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego...
Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni...
Jezus jest pasterzem - oddał życie za owce...
Jednoczy nas we wspólnocie i prowadzi nas...
Jest bramą i źródłem miłości w naszym sercu...
Jego Krew uzdrawia - Jego Duch przemienia...
Ja jestem bram owiec...
Bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy mężczyzn i kobiet, którzy mając
doświadczenie w towarzyszeniu, znają sposób postępowania, w którym
wyróżnia się roztropność, zdolność zrozumienia, sztuka oczekiwania,
uległość Duchowi, byśmy chronili wszyscy razem powierzające się nam owce
przed wilkami usiłującymi rozproszyć owczarnię. Potrzebujemy ćwiczyć
się w sztuce słuchania, która polega na czymś więcej niż tylko
słyszeniu. Pierwszą sprawą w komunikacji z drugim człowiekiem jest
zdolność serca, która umożliwia bliskość, bez której nie istnieje
prawdziwe spotkanie duchowe. Słuchanie pomaga nam dostrzec gest oraz
stosowne słowo, które podważy naszą spokojną pozycję obserwatorów.
Jedynie poczynając od tego słuchania pełnego szacunku i zdolnego do
współczucia, można będzie znaleźć drogi prowadzące do prawdziwego
wzrostu, można będzie rozbudzić pragnienie ideału chrześcijańskiego,
troskę, by odpowiedzieć w pełni na miłość Bożą i pragnienie lepszego
rozwinięcia tego, co Bóg zasiał w naszym życiu.
Franciszek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz