niedziela, 4 lipca 2010

Dzień po dniu

4 lipca 2010

Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki.

Głoszenie Ewangelii nie jest przywilejem wybranych;
jest obowiązkiem wszystkich, którzy przez chrzest i bierzmowanie zostali wszczepieni w krzew winny - wspólnotę uczniów Pana.
Owoc naszego życia jest uzależniony od trwania w jedności z Jezusem.
Odwaga i miłość zaangażowania apostolskiego jest skutkiem otwarcia na Ducha Świętego.
Żniwo jest wielkie, a robotników mało - trzeba modlić się i prosić Pana, aby wzbudził gotowość głoszenia Ewangelii, trzeba wspierać tych, którzy już głoszą.

Za dwa miesiące jedzie do Afryki na misje Kasia Wróblewska, będzie w Sierra Leone.
Studiowała w Warszawie na UKSW prawo kanoniczne, jest we wspólnocie Woda Życia przeszło 10 lat, bardzo zaangażowana jako animatorka, w moderacji i diakonii ewangelizacji - nie jest siostrą zakonną. Jedzie na misje jako osoba świecka. Jest pełna entuzjazmu i przekonania, że Pan ją wybrał i powołał, aby głosiła tam Jezusa. Potrzebuje naszego wsparcia - nie tylko modlitwy.
Teraz jest w Chicago u mamy, a dziś już złożyła swój głos na Jarosława Kaczyńskiego.

Dziś Jezus mówi do niej i do ciebie:
Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie.

1 komentarz:

Kate pisze...

Dziękuję.Dokładnie ten sam fragment mnie dziś dotknął podczas Eucharystii.