niedziela, 30 czerwca 2013

Dzień po dniu

30 czerwca 2013

Ku wolności wyswobodził nas Chrystus.
A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli.

Wolność jest darem Jezusa ukrzyżowanego...
Wolność jest przestrzenią, w której człowiek realizuje miłość...
Wolność nie jest samowolą, używaniem świata i przyjemności...
Jest posłuszeństwem w służbie Miłości...

O jak bardzo dziś ludzie potrzebują wolności...
Dziś ludzie w imię wolności tracą ją i wpadają w sidła niewoli...
Ale jest to fałszywa wolność...
Wolność jako uwolnienie się od Boga i Jego nakazów...
Wolność, która polega na niezależności, swobodzie, bezczelności i samowystarczalności...
To nie jest wolność...

Uwierzyć w miłość i iść za Jezusem w posłuszeństwie Jego wezwaniu...
Służyć z całym oddaniem i nie koncentrować się na sobie...
Nie przywiązywać się do dóbr materialnych...
Nie uzależniać się od ludzi i używek...
Pracować rzetelnie, ale czynić to z motywacji miłości i chwały Bożej...
Dawać siebie z radością...

Powołani zostaliście do wolności...
Postępujcie według ducha...  

Jezus chce nas, chrześcijan, uczynić wolnymi, jak On. Tą wolnością, która pochodzi z dialogu z Ojcem, z tego dialogu z Bogiem. Jezus nie chce ani chrześcijan egoistów, którzy idą za własnym Ja i nie rozmawiają z Bogiem, ani chrześcijan słabych, bezwolnych, chrześcijan zdalnie sterowanych, niezdolnych do działań twórczych, którzy próbują zawsze przyłączyć się do woli innych i którzy nie są wolni. Jezus chce nas wyzwolić, ale gdzie tworzy się ta wolność? Powstaje ona w dialogu z Bogiem we własnym sumieniu. Jeśli chrześcijanin nie umie rozmawiać z Bogiem, nie umie usłyszeć Boga w swoim sumieniu, nie jest wolny: nie jest wolny.
Dlatego powinniśmy nauczyć się wsłuchiwać jeszcze bardziej w swoje sumienie. Ale uwaga! Nie oznacza to podążania za własnym "ja", czynienia tego, co mnie interesuje, co mi odpowiada lub co mi się podoba. To nie to! Sumienie jest wewnętrzną przestrzenią słuchania prawdy, dobra, wsłuchiwania się w głos Boga; jest to wewnętrzne miejsce mojej relacji z Tym, który przemawia do mojego serca i pomaga mi rozpoznawać i rozumieć drogę, na którą powinienem wejść, a po powzięciu decyzji, kroczyć naprzód, i pozostać wiernym.

Franciszek papa
 

sobota, 29 czerwca 2013

Dzień po dniu

29 czerwca 2013

Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a Kościół modlił się za niego nieustannie do Boga.

Dziś Kościół modli się za Piotra - papieża Franciszka...
A Pan wysłuchuje modlitw i umacnia papieża i nam błogosławi...
Modlitwa zaś wyprowadza na wolność i daje odwagę, aby głosić Jezusa z radością...

Krew moja już ma być wylana na ofiarę...

Paweł, który kiedyś prześladował Kościół, w Rzymie stał się męczennikiem...
Krew jego wylana na świadectwo i chwałę Boga...
Dziś też wielu chrześcijan ginie śmiercią męczeńską...
Odwagi!
Nie lękaj się odrzucenie, szyderstwa, prześladowania dlatego, że jesteś uczniem Pana...
To jest dopiero początek...
Proś Ducha Świętego, abyś był gotowy oddać życie...
Kto nie oddaje życia ten je traci...

Ty jesteś Piotr - Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół...

Jesteśmy wspólnotą Jezusa, Kościołem na skale...
Fundament niezawodny - nic nami nie zachwieje...
Wspierajmy modlitwą papieża i  angażujmy się w misję ewangelizacyjną...
Żniwo wielkie, a Pan nas posyła...


"Uczmy się «tracić» życie dla Chrystusa zgodnie z logiką daru i poświęcenia. 
Z Chrystusem niczego nie tracimy!".
Franciszek papa

piątek, 28 czerwca 2013

Dzień po dniu

28 czerwca 2013

Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić.

Jestem nieczysty, jestem trędowaty, jestem grzesznikiem...
Panie, potrzebuję Ciebie...
Panie, wierzę, że Ty chcesz mnie oczyścić...
Wyznaję mój grzech i wołam: zmiłuj się nade mną, Panie...

Szukam Ciebie, Panie i wołam: Przyjdź i uzdrów mnie...
Moje ciało i moja chora dusza woła do Ciebie...
Przyjdź i dotknij mnie, jak dotknąłeś trędowatego...
Ty przyszedłeś, aby wziąć na siebie nasze choroby...
Ty stałeś się grzechem, aby nas usprawiedliwić...
Przyjdź, Panie i zmiłuj się nade mną...

Chcę, bądź oczyszczony.

czwartek, 27 czerwca 2013

Dzień po dniu

27 czerwca 2013

Ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie...

Być uczniem Jezusa to nie słowa, chęci, deklaracje...
Trzeba rozpoznać wezwanie Boże i realizować je...
Jest wola Boża dla mojego życia, jest powołanie...
Jestem w planach Boga potrzebny dla budowania Królestwa Bożego...
Trzeba wypełnić wolę Ojca...
Taki człowiek realizuje swoje życie i doświadcza spełnienia...
W moje DNA Ojciec niebieski wpisał powołanie i misje niepowtarzalną i jedyną...
Jezus był posłuszny Ojcu i chce, abyśmy szli drogą Jego posłuszeństwa...
Jest to droga wolności, na której realizuje się miłość w czynie i słowie...

"W historii Kościoła istniały dwie klasy chrześcijan: chrześcijanie słów - tych, "Panie, Panie, Panie"- oraz chrześcijanie działania, w prawdzie. Zawsze istniała pokusa, by przeżywać chrześcijaństwo z dala od skały, którą jest Chrystus. Jedynym, który daje nam wolność powiedzenia do Boga "Ojcze" jest Chrystus czyli skała. Tylko On nas wspiera w chwilach trudnych. Jak powiedział Jezus: pada deszcz, wzbierają potoki, zrywają się wichry, ale kiedy jest skała, to jest też i bezpieczeństwo, kiedy są zaś słowa, słowa są ulotne, na nic nie służą. Istnieje jednak pokusa owych chrześcijan słów, chrześcijaństwa bez Jezusa, chrześcijaństwa bez Chrystusa. To działo się i dzieje się dzisiaj w Kościele: być chrześcijanami bez Chrystusa"
Franciszek papa

środa, 26 czerwca 2013

Dzień po dniu

26 czerwca 2013

Strzeżcie się fałszywych proroków...

Prorocy objawiają nam słowo Pana...
Głoszą słowa i czynią gesty...
W Izraelu było wielu proroków...
Zdarzali się fałszywi...

Wielki prorok powstał wśród nas, Pan nawiedził swój lud...

Jezus jest Słowem Ojca...
Mówi do nas i czyni znaki...
Największy znak to Krzyż...
Tak Bóg umiłował świat...

Kościół jest ludem prorockim...
Głosi Słowo i czyni miłość...
Odczytujmy - co mówi Pan do nas dziś...
Głośmy Słowo Pana...
Ale biada fałszywym prorokom...

Poznacie ich po ich owocach...

 
Franciszek o pragnieniu ojcostwa u księży

"Ojciec, który wie, co to znaczy chronić swoje dzieci. Jest to łaska, o którą my, kapłani, musimy prosić: aby być ojcami. Łaska ojcostwa, ojcostwa duszpasterskiego, ojcostwa duchowego. Grzechów mamy tak wiele, ale ten dar płynie ze wspólnoty świętych: wszyscy jesteśmy grzeszni. Jednak nie mieć dzieci, nie zostać ojcem to tak, jakby życie nie osiągnęło celu: jakby zatrzymało się w pół drogi. Dlatego musimy być ojcami. Ale jest to łaska, którą daje Pan. Ludzie zwracają się do nas : "Ojcze, Ojcze, Ojcze ...". Potrzebują więc ojców obdarzonych łaską ojcostwa duszpasterskiego" 
Franciszek papa

wtorek, 25 czerwca 2013

Dzień po dniu

25 czerwca 2013

Wchodźcie przez ciasną bramę

Idziemy drogą zawierzenia życia Jezusowi...
Jest to droga na której napotykamy przeciwności...
Jest cierpienie, odrzucenie, złudne prowokacje...
Trzeba wytrwale iść za Jezusem...
Trzeba ufać idąc w ciemności pod prąd...

Ciasna brama to nie przyjemności, pieniądze, władza...
Ciasną bramą jest Jezus...
Jego Pascha - śmierć i zmartwychwstanie...
Jesteśmy zanurzeni w sakramencie chrztu...
Tu jest nasza śmierć i zmartwychwstanie...

Trzeba chronić w sobie to co święte...
Jezus daje nam Ducha Świętego...
On nas przemienia i chce przez nas działać w świecie...
Nie można zamykać się lękliwie przed światem...
Masz być świadkiem miłości w świecie...



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Dzień po dniu

24 czerwca 2013

Powołał mnie Pan już z łona mej matki, od jej wnętrzności wspomniał moje imię.
Ostrym mieczem uczynił me usta, w cieniu swej ręki mnie ukrył.

Te słowa dziś odnosimy do Jana Chrzciciela...
Dziś święto jego narodzin...
Był prorokiem wielkim...
Ukazał Jezusa Baranka...

Dziś te słowa chcę odnieść do siebie...
Pan mnie powołał i posłał...
Dziś dziękuję Bogu za 40 lat posługi w kapłaństwie...
Za wszystko czego doświadczyłem i co jeszcze będzie...

Cały Kościół jest w misji Jana...
Być blaskiem Tego, który jest światłością...
Być głosem Tego, który jest Słowem...
Stawać się małym, aby On rósł...

"Kościół istnieje, by głosić, aby być głosem Słowa, swego Oblubieńca, który jest Słowem. Kościół istnieje, by głosić to Słowo aż do męczeństwa. Męczeństwa właśnie z rąk ludzi pysznych, najbardziej pysznych na ziemi. Jan mógł uczynić siebie ważnym, mógł powiedzieć coś o sobie. Ale jedynie wskazywał, dało się słyszeć jego głos, ale nie Słowo. Tajemnica Jana. Dlaczego Jan jest świętym? Bo nigdy nie traktował prawdy jako swojej własności. Nie chciał stać się ideologiem, lecz był człowiekiem, który zaparł się samego siebie, aby na jaw wyszło Słowo. A my jako Kościół możemy dziś prosić o łaskę, abyśmy nie stali Kościołem zideologizowanym"
Franciszek papa

niedziela, 23 czerwca 2013

Dzień po dniu

23 czerwca 2013

Za kogo uważają Mnie tłumy?
A wy za kogo Mnie uważacie?

Kim jest Jezus dla ciebie?
Czy spotkałeś Jezusa?
Czy uwierzyłeś w Jego miłość?
Czy oddałeś Mu swoje życie?

Wiara w Jezusa jest kluczem ludzkiego życia...
Nadaje sens wszystkiemu i prowadzi przez mgławice codzienności...
Uzdalnia do miłości i odrywa człowieka od samego siebie...

W świecie spotykamy ludzi obojętnych i zagubionych...
Różne opinie przez wieki dotyczyły Jezusa i Jego uczniów...
Gdy otworzymy się na prawdę odwieczną o Mesjaszu...
Gdy wejdziemy w przyjazną relację z Nim...
Życie nasze nabierze blasku i sensu...

Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje.
Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.

sobota, 22 czerwca 2013

Dzień po dniu

22 czerwca 2013

Nikt nie może dwom panom służyć...

Jest jeden Bóg, który jest Panem świata i naszego życia...
Jest jeden Zbawiciel świata Jezus Chrystus, który odkupił nas krwią swoją...
Jest jeden Duch, który gromadzi nas we wspólnocie Kościoła i uzdalnia nas do miłości...

Troski doczesne, praca ponad możliwości, pieniądze nie mogą rządzić moim życiem...
Trzeba zaufać Bożej Opatrzności - jesteśmy w rękach dobrego Boga...
Bóg troszczy się o nasze życie i wzywa nas, abyśmy dzielili się dobrami z tymi, którzy nie posiadają...
Kto nie daje, ten traci i wszystko obraca się przeciw niemu...


Papież: Nie gubmy się w teraźniejszości  Bogactwo i światowe troski zagłuszają Słowo Boże. Tymczasem nasze życie oparte jest na trzech filarach: wybraniu, przymierzu i obietnicy, co powinno się wyrażać zaufaniem do Boga w przeżywaniu chwili obecnej, bez obawy o to, co nadejdzie.
Franciszek papa 

piątek, 21 czerwca 2013

Dzień po dniu

21 czerwca 2013

Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi...

Co jest skarbem człowieka?
Pieniądze, sława, rodzina...
Skarb jest cenną wartością...
Skarb nas ubogaca, nobilituje...

Dla chrześcijanina skarbem jest Jezus...
Zostałem pochwycony przez Jezusa i On jest WSZYSTKIM...
Wszelkie dobra materialne, intelektualne, estetyczne są potrzebne, ale względne...
Wszystko przemija, a my idziemy, aby być z Jezusem...

Tymczasem mamy dzielić się z ludźmi tym, co posiadamy...
Mamy budować przyjazne relacje i tworzyć wspólnoty...
Miłość jest darem Boga, którym mamy się hojnie dzielić...

Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
I ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
I nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
Czy pierwsza jest ostatnią, czy ostatnia pierwszą...
ks. Jan Twardowski

czwartek, 20 czerwca 2013

Dzień po dniu

20 czerwca 2013

Ojcze nasz, któryś jest w niebie...

Wszechmogący Bóg jest Ojcem - Panem nieba i ziemi...
Jest moim Ojcem, naszym Ojcem, Ojcem Jezusa Chrystusa...
W Duchu Świętym możemy do Niego mówić: ABBA - Tatusiu...
Gdy wypowiadam OJCZE odnajduję się w Jego Rekach...

Ta modlitwa zawiera wszystko...
Jest w niej chwała Boża, cel mego podążania i kierunek drogi...
Jest chleb, abym nie ustał, uwolnienie od grzechów i przebaczenie braciom...
Jest wołanie o pomoc w walce i osłonę od Złego...
Jest naprawdę wszystko...

Modlitwa jest priorytetem w moim życiu...
Jednocześnie tak trudno mi znaleźć czas, aby się modlić...
Mam świadomość, że Ojciec jest blisko...
Widzi i zna do głębi, kocha i nie potępia...
Szatan mnie potępia i chce wzbudzić lęk odrzucenia...
Świadomość, że Ojciec mnie odrzuca...
Wierzę, że On mnie kocha...
Zna mnie lepiej niż ja znam siebie...
Jest dobrym Ojcem...
Wie czego mi potrzeba...
Przebacza - On taki jest...

środa, 19 czerwca 2013

Dzień po dniu

19 czerwca 2013

Radosnego dawcę miłuje Bóg

To Bóg jest radosnym Dawcą...
Daje wszystko - życie, pożywienie, przyjaźń, wiarę...
Bóg jest hojnym Dawcą...
Wszystkiego mamy w nadmiarze...

Człowiek przez grzech oślepł i nie widzi obdarowania...
Ciągle mu mało, woła o więcej i zagarnia wszystko...
Wszystko chce mieć dla siebie...
Dlatego na świecie są głodujący i samotni...

Jezus przyszedł, aby przemienić nasze serca...
Daje nam Siebie przez Krzyż...
Chce, abyś oddał siebie w Jego Miłości...
Był dawcą radosnym aż do końca dni...


wtorek, 18 czerwca 2013

Dzień po dniu

18 czerwca 2013

Skrajne ich ubóstwo zajaśniało bogactwem prostoty...

Żyjemy w świecie, w którym wszystko mierzy się miarą posiadania...
Trzeba mieć, aby żyć - żyć dobrze, być kimś i używać świata...
Kontrasty świata - wielka nędza ludzi i bogactwa nagromadzone u niewielu...
Konsumowanie i używanie wyznaczają wektory szczęścia człowieka...

Jezus przychodzi na świat jako bezdomny i ubogi...
Bez dachu nad głową, emigrant o zagrożonej egzystencji od zarania...
Odrzucony przez rodaków i przybity do krzyża jak złoczyńca...
Daje początek nowej drodze człowieka i nazywa ją drogą pełni życia...

Błogosławieni ubodzy w duchu...

Jeśli chcesz iść drogą Jezusa trzeba, abyś stawał się ubogim...
Będziesz wtedy wewnętrznie wolny i zdolny do miłowania...
Prawdziwe ubóstwo nie jest dziadostwem...
Jest wolnością serca i radosnym obdarowywaniem ludzi miłością...

Kościół ubogi to znaczy otwarty na wszystkich...
Nie stosujący miary człowieka miarą posiadania...
Wspomagający uciśnionych i wzywający do nawrócenia posiadających...
To nie jest kościół elit i salonów...
To Kościół przemierzający przestrzenie nędzy ludzkiej z orędziem miłosierdzia...

Chrystus będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem ubogacić...
Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz...

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Dzień po dniu

17 czerwca 2013

Napominamy was, abyście nie przyjmowali na próżno łaski Bożej...

Łaska Boża jest wielkim dobrem, ale jest też zadaniem...
Łaska wiary otwiera na Jezusa, który jest Panem...
Trzeba wiarę zgłębiać nie tylko intelektualnie...
Trzeba rozpoznawać spojrzeniem wiary Jezusa w wydarzeniach i ludziach, którzy do nas przychodzą...
Cierpienie może być próbą wiary, ale jest też darem dla doskonalenia duchowego ku świętości...
Masz wiarę, bądź świadkiem wiary...
Przekazuj wiarę innym, dziel się chlebem królestwa - nadzieją...
Twoje zaangażowanie w ewangelizację pomnaża twoją wiarę...

Powołanie jest łaską Boga nie można go zlekceważyć powierzchownością...
Powołanie jest drogą wiary, którą Pan chce nas poprowadzić...
Trzeba iść za wezwaniem i realizować je w życiu codziennym...
Trzeba słuchać Ducha Świętego, aby On mógł przez nas czynić dobro...
Charyzmaty są to łaski dla dobra Kościoła...
Przez nie chce Duch Święty działać posługując się nami...

Miłość to największa łaska Pana...
Bóg nas umiłował i stworzył nas dla miłości...
Uwierzyć w miłość i czynić miłość to jest nasze zadanie...
Duch Święty rozlewa miłość Bożą w naszych sercach...
Ale tej miłości nie możemy zatrzymać dla siebie...
Powołaniem wszystkich uczniów Jezusa jest być sługą tej Miłości...

Okazujemy się sługami Boga przez wszystko...

Chrześcijanin to człowiek, który rozszerza swoje serce wraz z  wielkodusznością, ponieważ ma «wszystko», to wszystko, którym jest Jezus Chrystus. Pozostałe rzeczy są «niczym». Są dobre, służą nam, ale w chwili konfrontacji zawsze wybiera «wszystko», z tą łagodnością chrześcijańską, która jest znamienna dla uczniów Jezusa: łagodność i wielkoduszność.
Franciszek papa

piątek, 14 czerwca 2013

Dzień po dniu

14 czerwca 2013

2 Kor 4, 7-15
Papież Franciszek:    POKORA



Jedynym sposobem, aby naprawdę otrzymać dar zbawienia w Chrystusie, jest szczere uznanie siebie za człowieka słabego i grzesznego, unikając wszelkich form samousprawiedliwienia - zaznaczył Ojciec Święty podczas porannej Eucharystii.


Papież w improwizowanej homilii wyszedł od obrazu przedstawionego w 2 Liście do Koryntian (4,7-15), gdzie św. Paweł przypomina, że "przechowujemy ten skarb [wiary] w naczyniach glinianych", aby "z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas". Jest on złożony w grzesznych ludziach, właśnie w "naczyniach glinianych". Ale właśnie z relacji między łaską i mocą Jezusa Chrystusa a nami biednymi grzesznikami wypływa dialog zbawienia. Musi on jednak unikać wszelkiego samousprawiedliwienia, musi odbywać się w prawdzie naszego "ja".

"Święty Paweł wiele razy - jak refren niemalże - mówił o swoich grzechach. «Mówię wam, ja, który byłem prześladowcą Kościoła, prześladowałem ...». Nieustannie powraca w myśli do grzechu. Czuje się grzesznikiem. Ale nawet wtedy nie mówi: «Byłem, ale teraz jestem święty», nie. Nawet teraz, w moim ciele jest oścień szatana. Ukazuje nam swoją słabość. Swój własny grzech. Jest grzesznikiem, który przyjmuje Jezusa Chrystusa. Rozmawia Jezusem Chrystusem" - przypomniał papież.


Ojciec Święty wskazał na kluczowe znaczenie pokory. Ukazuje to sam Paweł. Publicznie wskazuje na swoje curriculum służby, czyli to wszystko, czego dokonał jako Apostoł wysłany przez Jezusa. Ale z tego względu nie ukrywa swoich grzechów.


"Także i to jest wzorem pokory dla nas, kapłanów. Gdybyśmy się jedynie chwalili naszymi osiągnięciami, źle się to dla nas zakończy. Nie możemy głosić Jezusa Chrystusa Zbawiciela, bo głębi jego nie odczuwamy. Ale musimy być pokorni, z prawdziwą pokorą, z imieniem i nazwiskiem: «Jestem grzesznikiem, z tego czy innego powodu». Jak Paweł: «Prześladowałem Kościół», tak jak on to czyni, konkretnymi grzesznikami. Nie grzesznikami z tą pokorą, która wydaje bardziej podobna do obrazka, nie. Z silną pokorą" - podkreślił.


 Papież Franciszek zaznaczył, że pokora księdza, pokora chrześcijanina jest konkretna, a jeśli nie potrafi on wyznać tego przed sobą i Kościołem, to dzieje się coś niewłaściwego. To nie jest kroczenie jako pierwszy i nie zdolność pojęcia piękna zbawienia, jakie przynosi nam Chrystus:


"Bracia, mamy skarb: tego Jezusa Chrystusa Zbawiciela. Krzyż Jezusa Chrystusa, ten skarb, którym się chlubimy. Ale mamy go w glinianych naczyniach. Chlubmy się także z naszych grzechów. W ten sposób dialog jest chrześcijański i katolicki: konkretny, gdyż zbawienie Jezusa Chrystusa jest konkretne. Jezus Chrystus nie zbawił nas przez ideę, program intelektualny, nie. Zbawił nas z ciałem, z konkretnością ciała. Uniżył się, stał się człowiekiem, stał się ciałem, aż do końca. Ale można zrozumieć, można otrzymać tylko jako naczynia gliniane" - zaznaczył Ojciec Święty.


Papież przypomniał, że także Samarytanka, która spotkała Jezusa, po rozmowie z nim opowiedziała swoim rodakom najpierw o swoim grzechu, a następnie o spotkaniu z Panem, zachowując się w sposób podobny do Pawła. "Wierzę że ta kobieta jest w niebie, na pewno, ponieważ, jak mówi Manzoni, nigdy Pan nie rozpoczął cudu nie kończąc go dobrze, a ten cud, który rozpoczął na pewno dobrze - dokończył w Niebie" - zaznaczył Ojciec Święty. Prośmy ją, aby nam pomogła być naczyniami glinianymi, aby nieść i rozumieć chwalebną tajemnicę Jezusa Chrystusa - zakończył papież.

Dzień po dniu

14 czerwca 2013

Przechowujemy skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas.

Człowiek istota słaba jak naczynie gliniane nosi w sobie skarb...
Tym skarbem jest żywa wiara...
Wiara - to Jezus Chrystus, który mieszka we mnie...
On daje nam Ducha Świętego, który jest naszą mocą i miłością...

Mimo, iż jesteśmy słabi, możemy przeciwstawić się złu...
Rozróżniać zło od  dobra i odrzucić pokusę...
Przekroczyć granice własnego egoizmu i kochać miłością Jezusa...
Dać świadectwo prawdzie mimo odrzucenia...

Jesteśmy słabi i mocni zarazem...
Moc nasza nie jest nasza...
Jest to moc Jezusa...
I działającego przez nas Jego Ducha...

Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu...
Żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy...
Znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni...
Obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy...

Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele.

czwartek, 13 czerwca 2013

Dzień po dniu

13 czerwca 2013

Gdzie jest Duch Pański, tam wolność...

Jesteśmy stworzeni, aby żyć w wolności...
Bez Ducha Świętego nie ma wolności...
Potrzebujemy Ducha jak spragniona, zeschła ziemia...
Duch Święty wciąż przychodzi i zstępuje na uczniów Jezusa...

Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Chrystusa. 

środa, 12 czerwca 2013

Dzień po dniu

12 czerwca 2013

Oto stoję u drzwi i kołaczę...

„Chciałbym powiedzieć również tym, którzy czują się oddaleni od Boga i Kościoła, bojaźliwym lub obojętnym, tym, którzy uważają, że nie potrafią się już zmienić: Pan wzywa również Ciebie, abyś stał się członkiem Jego Ludu, a czyni to z wielkim szacunkiem i miłością!”.
Franciszek papa

Światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła...

I chciałbym dodać, że rzeczywistość czasami ciemna, naznaczona złem, może się zmienić, jeśli jako pierwsi wniesiemy w nią światło Ewangelii, zwłaszcza poprzez nasze życie. Sprawmy, aby nasze życie było światłem Chrystusa. Wspólnie zaniesiemy światło Ewangelii wszystkiemu co istnieje.”
Franciszek papa

Idźcie i głoście: Przybliżyło się do was królestwo niebieskie...

Bycie Kościołem oznacza bycie Bożym zaczynem pośród ludzkości, oznacza głoszenie i wnoszenie zbawienia Boga w ten świat, często zagubiony, potrzebujący odpowiedzi, które by dodawały  otuchy, dawały nadzieję, dawały nową siłę w podążaniu na drogach życia.
Franciszek papa

Dzień po dniu

12 czerwca 2013

On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha: litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia.

Jesteśmy sługami Nowego Przymierza to znaczy Miłości, która jest potężniejsza niż śmierć...
Przymierze litery to pozorna przynależność, formalna...
Tak jest z wielu katolikami, którzy przez tradycję obowiązujących  obrzędów przynależą do Kościoła, ale jest to przynależność zewnętrzna...
Dlatego potrzebna jest ewangelizacja, aby budzić ducha i wprowadzać ludzi w przestrzeń Nowego Przymierza nie przez formalne aplikacje, ale przez poruszenie serca Słowem Życia...
Być sługą Nowego Przymierza to stać się apostołem według Bożego Ducha...

Duch Święty ożywia, budzi i zapala płomieniem miłości...
Duch Święty rozbłyska w sercach uczniów Jezusa i świeci na ich obliczach...
O jakże jest pełne chwały posługiwanie Ducha w naszej codzienności...
Wówczas prawo nadane przez Boga na Synaju staje się na Golgocie prawem miłości...
Jezus przyszedł nie po to, aby odrzucić Synaj, ale nadał mu głębszy sens przez śmierć na krzyżu...

Krzyż jest naszym Prawem...
Jest to prawo Ducha...
Wyraża się w miłości...
Nie przekracza naszych możliwości...
Bo Duch Święty został nam dany...

Są trzy etapy rozwoju ducha ludzkiego: estetyczny, moralny i religijny...
Na początku ku Bogu przyciąga nas coś pięknego, coś bardziej harmonijnego od życia codziennego...
Z czasem człowiek odkrywa, że pieśni i czytania to początek - trzeba przemienić siebie, prowadzić życie czyste, moralne...
To nie koniec - w przeciwnym razie popadlibyśmy w faryzeizm...
Na trzecim etapie człowiek poszukuje intymnej relacji z Bogiem w kontemplacji...
Ten kontakt możliwy jest jedynie przez Jezusa w Duchu Świętym...
Etapy wcześniejsze służą jako przygotowanie to miary wielkości według Pełni Chrystusa...

wtorek, 11 czerwca 2013

Dzień po dniu

11 czerwca 2013

Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie...

Barnaba to syn pocieszenia, współtowarzysz Pawła...
Nieść pocieszenie i czynić wiarygodnym...
Być współpracownikiem w dziele ewangelizacji...
Wielka potrzeba, aby nie działać w pojedynkę...

Jesteśmy posłani, bo uwierzyliśmy Miłości...
Jesteśmy posłani, aby nieść i głosić Słowo...
Jesteśmy posłani, aby czynić uczniów...

Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Dzień po dniu

10 czerwca 2013

Błogosławieni...

Człowiek pragnie szczęścia i szuka go, a nawet zdobywa...
Co jest źródłem szczęścia?
Pieniądze, sława, przyjemności, szalona miłość?
Gdzie można osiągnąć szczęście i na czym ono polega?

Źródłem miłości jest Bóg...
Uwierzyć tej Miłości i otworzyć się...
Zaprzyjaźnić się z Jezusem...
Czynić miłość ludziom...
To jest szczęście, które daje nam Jezus...

Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy. Ten, który nas pociesza w każdym naszym utrapieniu, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakiejkolwiek udręce, pociechą, której doznajemy od Boga.

niedziela, 9 czerwca 2013

Dzień po dniu

9 czerwca 2013

Młodzieńcze, tobie mówię, wstań.

Jezus pokonał śmierć gdy umierał na krzyżu...
Jesteśmy Kościołem to znaczy ludem zmartwychwstałym...
Nosimy w sobie dar nieśmiertelności...
Innych mamy obdarzać radosną nowiną niegasnącego życia...

Wokół nas są ludzie, którzy żyją w krainie śmierci...
Można ich rozpoznać gołym okiem wszędzie...
Jezus chce dotykać każdego i przywrócić mu życie...
Chce to czynić przez ciebie, przez twoje świadectwo...

To teraz ty musisz usłyszeć - wstań...
Ja jestem twoim życiem i zmartwychwstaniem...
Wstań i idź do braci na metropolie cmentarne...
Aby pobudzać do życia martwe kości twoich braci...

Bóg chce nawiedzić swój lud...
Chce wyprowadzić człowieka z krainy śmierci...
Chce obdarzyć go nadzieją nieśmiertelności i chwały...
Chce ciebie pobudzić do miłości dawania...

Patrz, syn twój żyje.


sobota, 8 czerwca 2013

Dzień po dniu

8 czerwca 2013

Synu, czemuś nam to uczynił?
Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie.

Nie wszystko rozumiemy, co się dzieje z nami w naszym życiu duchowym...
Jest nieraz tak, że Jezus jakby znika choć tak naprawdę jest...
Jesteśmy zaniepokojeni, szukamy Go, a On jest...
Jest w sanktuarium wewnętrznym człowieka, w głębinach serca...

Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?

W naszym poszukiwaniu i wędrowaniu mamy odnaleźć jak być w sprawach Ojca...
Musi dokonać się przejście od naszych projektów do woli Pana...
Musimy przejść od naszych tatusiów do tego co należy do Ojca...

Panie uczyć moje serce świątynią Twojej chwały...
Niech Twój Duch poprowadzi mnie w sprawy Ojca...
Abym odnalazł Ciebie w moim sercu...

Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów.

piątek, 7 czerwca 2013

Dzień po dniu

7 czerwca 2013

Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany.

Serce Jezusa jest znakiem miłości Boga...
Jest otwarte dla nas - jest bramą do nieba...
Nasze serca mają się upodabniać do Jego Serca...
Ale tego nie możemy uczynić my sami...
To serce nowe jest w nas przez Ducha Świętego...
To On stwarza w nas nowość serca na miarę Serca Jezusa...

Dlatego modlimy się:
Jezu cichy i pokornego serca
uczyń serca nasze według Serca Twego.

czwartek, 6 czerwca 2013

Dzień po dniu

6 czerwca 2013

Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą...
Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego...

Co jest najważniejsze w moim  życiu?
Co mam robić, jak mam żyć, aby życia nie zmarnować?

Słuchaj Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jedyny...

Jeden jest Bóg i jest jedyny...
Nie możesz mieć jeszcze innych bogów...
On JEST wszystkim, JEST fundamentem twojego życia...
Tylko On JEST...
Ty jesteś Jego dzieckiem i przyjacielem...
On kocha cię i chce, abyś uwierzył w Jego miłość...
Przyjął Jego miłość...

Dopiero gdy uwierzysz będziesz mógł Go kochać...
Będziesz też kochał drugiego człowieka...
Te dwie miłości łączą się...
Nie można kochać Boga i nienawidzić swego brata...
Nie można kochać ludzi i odrzucić Boga...

Jezus naszą miłość przypieczętował swoją Krwią...

środa, 5 czerwca 2013

Dzień po dniu

5 czerwca 2013

Ja jestem Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba.
Nie jest On Bogiem umarłych, lecz żywych.
Jesteście w wielkim błędzie.

Kim jest twój Bóg?
W jakiego Boga wierzysz?
Do jakiego Boga się modlisz?

Bóg Jezusa Chrystusa jest Ojcem, który z miłości posłał na świat Syna...
Bóg jest żywy, bliski i miłosierny, wierny obietnicom przymierza...
Jego Duch mieszka w naszych sercach i napełnia nas miłością...
Jesteśmy wspólnotą Jego dzieci, Kościołem, w którym objawia się Jego miłość...

Wiara nie może być zafiksowana...
Nie można przedstawiać Boga w krzywym zwierciadle...
Trzeba ciągle szukać Jego oblicza...
Patrz na Jezusa - On jest obrazem Boga niewidzialnego...

Tobiasz ze łzami w oczach modlił się i wyznawał:
Sprawiedliwy jesteś, Panie, i wszystkie Twoje sądy są sprawiedliwe,
a wszystkie drogi Twoje są miłosierdziem, prawdą i sprawiedliwością...

Daj mi poznać Twoje drogi, Panie,
naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami.
Prowadź mnie w prawdzie według Twych pouczeń,
Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję.

wtorek, 4 czerwca 2013

Dzień po dniu

4 czerwca 2013

Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara, a Bogu to, co należy do Boga.

Co się należy Bogu w moim życiu?
Miłość, cześć i posłuszeństwo...
Zaufanie i oddanie bez reszty...
Podążanie drogą powołania...
Pełnienie woli Bożej...

A kto jest twoim Cezarem?
Twój mąż, żona, dziecko, teściowa, dyrektor, prezydent...
Cezar jest człowiekiem...
Nie może uzurpować sobie miejsca Boga...
Oddajcie człowiekowi to, co się człowiekowi należy...
Nie sadzaj człowieka na tronie Boga...
Najpierw Bogu daj, to co Mu się należy...
A wtedy będziesz wiedział co dać człowiekowi...


poniedziałek, 3 czerwca 2013

Dzień po dniu

3 czerwca 2013

Kamień, który odrzucili budujący, ten stał się kamieniem węgielnym.
Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych.

Jezu, to Ciebie odrzucili ci, do których zostałeś posłany...
Schwytali, ubiczowali i skazali na śmierć krzyżową...
Dziś Ciebie odrzucają Twoi wyznawcy...
Zawłaszczają winnicę świata - wszystko im się należy...

Godzina odrzucenia i wyszydzenia stała się godziną chwały...
Śmierć na krzyżu jest Twoim zwycięstwem...
Dziś w miłosierdziu swoim wzywasz do nawrócenia...
Aby wyjść z krainy śmierci i wejść w światłość Twojej miłości...

Panie Jezu Chryste...
Zmiłuj się nade mną...
Jestem grzesznikiem...
Chcę czynić dobro, a czynię zło...
Ciemność ogarnia moje serce - przyjdź i wyprowadź mnie ku światłu...
Wyznaje moją nędzę, mój grzech, moje zwątpienie, mój bunt...
Z dna zagłady mnie wyprowadź...

niedziela, 2 czerwca 2013

Dzień po dniu

2 czerwca 2013

ADORACJA GLOBALNA - opasująca cały świat, dookoła świata...

Jam jest chleb życia. 
Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.

O najsłodszy Jezu, 
ukryty pod Postaciami Eucharystycznymi, 
wysłuchaj łaskawie nasze pokorne prośby,
przedstaw je przed tronem Najwyższego,
przyjmij łaskawie żarliwe pragnienia naszych serc.
Oświeć nasze umysły,
umacniaj naszą wolę,
odnawiaj naszą stałość i rozpalaj w naszych sercach płomień świętego zapału,
abyśmy przekraczając naszą małość i przeżywając wszelkie trudności,
składali hołd godny Twojej wielkości i Twojego majestatu,
bardziej właściwy naszym niepokojom i naszym świętym pragnieniom.


Boski Odkupicielu,
powszedni Chlebie,
Życie świata,
niech przyjdzie Twoje królestwo.
Panie panujących,
Jezu Eucharystyczny,
Pasterzu ukochany,
zachowaj nas od niebezpieczeństw.
Jezu, dobry Pasterzu,
Jezu, Chlebie życia,
Jezu, nasz jedyny Pokarmie,
Sakramencie miłości, zbaw lud swój.
Radujemy się w Tobie,
o Jezu błogosławiony.


Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. 
Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. 
Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata.

Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego.
Ty jesteś objawieniem Boga niewidzialnego,
Pierworodnym wobec każdego stworzenia,
fundamentem wszystkich rzeczy;
Ty jesteś Nauczycielem ludzkości,
Ty jesteś Odkupicielem;
Ty dla nas się narodziłeś, umarłeś i zmartwychwstałeś;
Ty jesteś centrum historii i świata;
Ty jesteś Tym, który nas zna i nas kocha;
Ty jesteś Towarzyszem i Przyjacielem naszego życia;
Ty jesteś Mężem boleści i nadziei;
Ty jesteś Tym, który ma przyjść
i który ma stać się dniem naszego sądu,
i, jak ufamy, naszym szczęściem.

Bądź mi blisko, Panie.
Połóż twą rękę na mojej głowie, i spraw,
abym także i ja trzymał moją głowę pod Twoją ręką.
Przyjmij mnie takiego, jaki jestem,
z moimi wadami, a moimi grzechami,
ale pozwól mi stać się takim,
jakim Ty mnie pragniesz,
i jakim także ja pragnę być.


Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. 
Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.

Podobnie jak dwaj uczniowie z Ewangelii,
prosimy Cię, Panie Jezu: pozostań z nami.
Ty Boży Wędrowcu,
który znasz nasze drogi i nasze serca,
nie dozwól, byśmy pozostali więźniami wieczornych cieni.
Wspieraj nas, gdy jesteśmy utrudzeni,
przebacz nasze grzechy,
kieruj naszymi krokami na drogach dobra.
W Eucharystii jesteś lekarstwem na nieśmiertelność;
obdarz nas pragnieniem pełni życia,
które nam pomoże iść po tej ziemi jako ufni i radośni pielgrzymi,
wpatrzeni zawsze w cel życia bez końca.

Panie Jezu, 
który wiernie nawiedzasz i wypełniasz Twoją obecnością Kościół i historię ludzi,
który w godnym podziwu Sakramencie Twojego Ciała i Twojej Krwi 
czynisz nas uczestnikami życia Bożego
i dajesz nam przedsmak radości życia wiecznego,
uwielbiamy Cię i błogosławimy.
W pokornym uniżeniu przed Tobą,
prawdziwie obecny i żywy pośród nas,
błagamy Cię w nadziei na życia wieczne w Tobie,
w jedności z Błogosławioną Trójcą.
Amen.



sobota, 1 czerwca 2013

Dzień po dniu

1 czerwca 2013

Jakim prawem to czynisz?

Kim Ty jesteś?
Albo za kogo Ty się uważasz, że czynisz cuda i tak przemawiasz?
Chcieli zakwestionować to, co robi...
Nie chcieli słuchać, nie chcieli widzieć...
Lepiej gdyby Go nie było...
Coś z Nim trzeba zrobić...
I zrobili...

Czy my, uczniowie Jezusa mamy jakieś prawa?
Czy mamo prawo publicznie wyznawać wiarę?
Dawać świadectwo, ewangelizować...
Czy mamy prawo kochać nawet nieprzyjaciół?
A może lepiej, żeby nas nie było?