czwartek, 31 marca 2011

Dzień po dniu

31 marca 2011

To jest naród, który nie usłuchał głosu Pana, swego Boga, i nie przyjął pouczenia. Przepadła wierność, znikła z ich ust.

Największy problem jest głuchota, zamknięcie człowieka...
Bóg kieruje słowo, mówi do człowieka...
Człowiek jest głuchy, nie słucha Boga...
Gdy patrzy na dzieła Boże interpretuje je przewrotnie - przez Belzebuba wyrzuca złe duchy...

Zatwardziałość serca to największy grzech i źródło innych grzechów...
Człowiek odcina się od Boga, nie chce słuchać...
A nawet gdy słyszy przeinacza, banalizuje, odrzuca...

Izrael w swojej historii wielokrotnie lekceważył słowo Boga, proroków i chodził zgubnymi drogami...
Tak jest dziś z człowiekiem - chce, aby Bóg go słuchał i realizował jego potrzeby...
A najlepiej żyć niezależnie - tak jakby Boga nie było...

Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie;
a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.

środa, 30 marca 2011

Dzień po dniu

30 marca 2011

Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.

Prawo jest mądrością i umiejętnością, aby żyć i dojść do celu...
Jezus wypełnił prawo i przekazał nam nowe - miłujcie się wzajemnie...
Nie zniósł, a wypełnił...

Kto znosi prawo wchodzi na drogę zagłady...
Kto dziś wypełnia prawo podąża drogą świętości...

To Duch Święty uczy nas i namaszcza, aby człowiek podążał drogą prawa...
Ta droga jest droga wolności...
To prawo nie jest ciężarem, ale umiejętnością stosowania miłości w każdej chwili...

A kto wypełnia prawo i uczy wypełniać,
ten będzie wielki w królestwie niebieskim...

wtorek, 29 marca 2011

Dzień po dniu

29 marca 2011

Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy.

Przebaczenie - wszyscy potrzebujemy...

Grzech czyni zło w życiu ludzi i pozostają rany...
Bóg chce uzdrawiać nas przez przebaczenie...
Trzeba uwolnić przebaczenie w sercu...
Trzeba przebaczyć sobie, ludziom, a nawet Bogu...

Przebaczyć Bogu to uniżyć się i uznać Jego dobroć...
Nie mieć żalu do Niego z powodu naszych nieszczęść...

Przebaczyć sobie nasze błędy i wpadki...
Zaakceptować siebie ze swoimi słabościami...

Przebaczyć tym, którzy zranili nas i upokorzyli...
Przebaczyć i być gotowym, że mogą nas zranić jeszcze raz...

My także potrzebujemy przebaczenia...
Nieustannie ranimy ludzi i to najbardziej tych, których kochamy...

Przebaczenie uwalnia miłość...
Jest jak woda życia, leczy rany największe...
W przebaczeniu jest Duch Święty,
który upodabnia nas do Miłosierdzia Boga...

To Bóg jest miłosiernym Ojcem...
To On nam przebacza...
Pragnie, aby każdy z nas przebaczał nieustannie...

Przeciwnikiem przebaczenia jest szatan...
On zasiał piętno potępienia w naszych sercach...
nasza duma blokuje nas na drodze przebaczenia...

Gdy przebaczamy doświadczamy uzdrowienia...
Królestwo Boże rośnie w naszych sercach...
Objawiamy sobą Miłosiernego Boga...
Doświadczamy uwolnienia...

Chrystus tak bardzo nalega na konieczność przebaczenia drugiemu, że Piotrowi pytającemu, do ilu razy winien jest przebaczać bliźniemu, wskazuje symboliczną liczbę: siedemdziesiąt siedem razy, chcąc przez to powiedzieć, że powinien umieć przebaczać każdemu za każdym razem. Oczywiście, że to tak szczodrze wymagane przebaczenie nie niweczy obiektywnych wymagań sprawiedliwości. Właściwie rozumiana sprawiedliwość stanowi poniekąd cel przebaczenia. W żadnym miejscu orędzia ewangelicznego ani przebaczenie, ani też miłosierdzie jako jego źródło, nie oznacza pobłażliwości wobec zła, wobec zgorszenia, wobec krzywdy czy zniewagi wyrządzonej. W każdym wypadku naprawienie tego zła, naprawienie zgorszenia, wyrównanie krzywdy, zadośćuczynienie za zniewagę, jest warunkiem przebaczenia.
Jan Paweł II, Dives in misericordia

poniedziałek, 28 marca 2011

Dzień po dniu

28 marca 2011

Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go stracić.

Jezus odrzucony przez swoich najbliższych z Nazaretu...
Wcześniej zagrożony, gdy żołnierze Heroda szukali Go w Betlejem...
Przez Sanhedryn skazany na śmierć i ukrzyżowany...
Dziś wielu ochrzczonych odrzuca Jezusa...

Na drodze nawrócenia trzeba uświadomić sobie jacy jesteśmy i kim Go czynimy...
Nie dowierzamy Jezusowi, boimy się, że zawładnie naszym życiem i wiele stracimy...
Wiara wydaje nam się smutna i cierpiętnicza...
Dobrze rozegrać życie można tylko bez Niego...
W ostateczności gotowi jesteśmy dyktować Mu warunki w jaki sposób ma nam sprzyjać, aby nasze plany pomyślnie się realizowały...
Religijność uważamy za przestarzałą i nieprzydatną...

On jednak przeszedłszy pośród nich oddalił się.

niedziela, 27 marca 2011

Dzień po dniu

27 marca 2011

Daj Mi pić.

Jezus tak zaczyna rozmowę z kobietą z Samarii...
Jezus pragnie...
Człowiek ma pragnienie wody, miłości, Boga...
Przychodzimy do źródła...
Tym źródłem jest chrzest - Bóg - Ojciec, Syn i Duch Święty...

Skałą na pustyni naszego życia jest Jezus Chrystus...
Z Jego wnętrza wypływa Woda Życia - Duch Święty...
Jeśli ktoś jest spragniony, niech przyjdzie i pije...

Pojednanie z Bogiem jest źródłem miłości Bożej w naszych sercach...
To Duch Święty mieszka w nas i realizuje się miłość w naszym życiu...
To napawa nas nadzieją i radością...

sobota, 26 marca 2011

Dzień po dniu

26 marca 2011

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go.

Droga nawrócenia prowadzi od lęku i ucieczki do powrotu i odnalezieniu się w ramionach Ojca...
Grzech oddala i rujnuje życie człowieka...
Powrót jest jak ryzyko, ale buduje na nowo relację miłości...
Bóg nie jest tyranem, nie jest mściwy...
Szuka i odnajduje - wzrusza się i całuje...

Jezus ukazuje prawdziwe oblicze Boga...
Nie lękajcie się!
Uwierzcie miłości, która jest większa niż grzech...

Bóg ulitował się nad nami...
Zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy...
Bo upodobał sobie miłosierdzie...

piątek, 25 marca 2011

Dzień po dniu

25 marca 2011

FIAT

Od tego się zaczęło...
Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie...

Dziękować Bogu, że chciał stać się Człowiekiem...
Dziękować Maryi, że przyjęła Jezusa...

Dziś rozpoczyna się historia zbawienia w szczytowym wymiarze...
To moja historia...
Jezus wchodzi w historię, wchodzi w moje życie...
Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych...

Kościół dziś zwiastuje światu radosną nowinę:
Bóg jest miłością! Jezus jest blisko, kocha ciebie...
On jest drogą, prawdą i życiem...
Tylko On jest naszym ocaleniem...

Oto idę, abym spełniał wolę Twoją.
To Jezus idzie wypełnić wolę Ojca...
To Maryja wypełnia wolę Boga i staje się Matką Zbawiciela...
To uczeń Jezusa wchodzi na drogę, aby podążać w świecie szlakiem zbawienia...

Niebieski posłaniec zwiastował Maryi, że dla naszego zbawienia Twój Syn narodzi się wśród ludzi.
Najświętsza Dziewica przyjęła z wiara Twoje Słowo, przez tajemnicze działanie Ducha Świętego poczęła Syna i z miłością Go nosiła w niepokalanym łonie.
On spełnił obietnice dane Izraelowi i objawił się narodom, jako oczekiwany Zbawiciel.

czwartek, 24 marca 2011

Dzień po dniu

24 marca 2011

Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją.

Te słowa są jak drogowskaz, jak wezwanie - zaufaj Panu...
Ludzie nadzieję pokładają w sobie, w układach, pieniądzach...
Życie rozsypuje się jak talia kart, gdy człowiek buduje na piasku swoich pewności... i złudzeń...

Zaufanie do Boga jest fundamentem wiary...
Szatan w raju kusząc człowieka zbudził w jego sercu nieufność do Boga - Bóg nie chce waszego szczęścia, zakazami ogranicza was i odbiera to, co potrzebne do szczęścia... Bóg wie, że gdy zjecie ten owoc, otworzą się wam oczy i staniecie się jak Bóg: poznacie dobro i zło.
Jezus przychodzi po to, aby odbudować to, co zostało zniszczone na początku, aby ukazać prawdziwe oblicze Boga, który kocha nas i chce naszego dobra...
Zaufanie jest podstawą relacji, otwiera oczy serca, aby człowiek poznał i uwierzył czyli otworzył się na Boga, który jest blisko i kocha człowieka...
Pan jest naszą nadzieją, Pan jest naszą miłością, Pan jest naszym dobrem...
Dopiero wtedy człowiek może prawidłowo istnieć, czyli żyć pożytecznie...
Jest zdolny do miłości, otwarty na ludzi wokół, dostrzeże i otworzy się na Łazarza...

Łazarz pragnął nasycić się odpadkami ze stołu bogacza...
To jest rzeczywistość naszego życia, naszego otoczenia...
Tak jest w całym świecie, nie tylko w krajach biedy i nędzy trzeciego świata...
Tak jest u nas...
Kontrast w uposażeniu, nędza ludzka i zamknięcie się w lęku i pogardzie przed ludzką biedą.

Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, Mnieście uczynili.

środa, 23 marca 2011

Dzien po dniu

23 marca 2011

A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie waszym niewolnikiem.

Wszyscy chcemy być pierwsi...
Pchamy się do przodu jeden przed drugiego...
Pęd i kariera nas wykańcza...

Tymczasem uczeń Jezusa jest pierwszy w służbie i pierwszy w miłości...

Gdy Jezus jest w twoim życiu na pierwszym miejscu -
wówczas służba miłości drugiemu człowiekowi wypełnia twoją codzienność...
i zapominasz o sobie...
Na wzór Syna Człowieczego,
który nie przyszedł, aby Mu służono,
lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu...

wtorek, 22 marca 2011

Dzień po dniu

22 marca 2011

Tylko jeden jest wasz Mistrz, Chrystus.

Gdy wchodzimy na drogę wiary otwieramy nasze serce dla Jezusa...
Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi dla Chrystusa...
Wiara to osobista relacja człowieka z Jezusem...
Relacja oparta na zaufaniu, posłuszeństwie i miłości...
Jezus jest naszym Panem i Zbawicielem...

Wchodzimy na drogę wiary - Jezus nas prowadzi...
Jezus jest naszym Mistrzem życia...
On uczy nas prawdy i miłości...

W historii świata pojawiali się różni mistrzowie i nauczyciele...
Głosili różne nauki i zwodzili ludzi...
Był Sokrates, ale był Lenin...
Dziś rynek jest pełen nowych propozycji...

Wybieram Jezusa...
On jest moim Mistrzem, moim Nauczycielem, moim Panem...
Jemu zaufałem...

poniedziałek, 21 marca 2011

Dzień po dniu

21 marca 2011

Dawajcie, a będzie wam dane.

Są ludzie, którzy chcą ciągle brać i wciąż mają za mało...
Ale są ludzie, którzy dają, nieustanie dają i ciągle mają, aby dawać...
Kim ty jesteś?

Na drodze nawrócenia odkrywamy, że Bóg jest dobry...
Bóg daje nam wszelkie dobro, daje nam Miłość, daje nam Siebie...
Jezus jest darem Ojca...
Duch Święty jest darem Ojca i Syna...
Życie jest darem Boga - bezcennym darem...
Zbawienie jest darem i dokonało się na Krzyżu...
Twoje powołanie jest darem i nadaje kształt twojej codzienności...
Jesteś obficie obdarowany...

Kto kocha ten daje...
Kto nie daje ten traci...
Radosnego dawcę miłuje Bóg...


niedziela, 20 marca 2011

Dzień po dniu

20 marca 2011

Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę.

Tak się rozpoczęła przygoda Abrama...
Historia zbawienia rozpoczyna się w naszym życiu, gdy człowiek usłyszy - wyjdź...
Abram udał się w drogę - a drogą tą dziś jest nasza wiara...
Idziemy za Jezusem ufając, że obietnice Boże są możliwe i realne...
Jezus prowadzi nas pod górę - góra Przemienienia - Tabor...
Wchodzenie jest drogą przez trud i przeciwności znoszone dla Ewangelii...

Idziemy za Jezusem, posłuszni jak Abram...
Zostawiamy za sobą stary świat...
Nadzieja zawieść nie może...
Mamy nadzieję w miłosierdziu Pana...

Panie, ożywiaj naszą wiarę swoim słowem...

sobota, 19 marca 2011

Dzień po dniu

19 marca 2011

Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

Józef przyjął Maryję do domu swego...
Przyjął Dzieciątko, którego spodziewała się Maryja...
Usynowił Syna Bożego i dał Mu imię Jezus...
Jezus stał się Synem Dawida...
Józef był sprawiedliwy i posłuszny Bogu...

Uczmy się być jak Józef...
Słuchajmy, co mówi do nas Pan...
Zaufajmy Mu i bądźmy posłuszni...
Być pokornym i odpowiedzialnym jak Józef...

Nasze życie nie jest banalne...
Nosimy w sobie tajemnicę...
Jej realizacja i kształt zostało nam powierzone...
Skarb w naczyniu glinianym...
Ta moc nie jest z nas...
Jesteś kruchym naczyniem...
Obecność Tego Który Jest nadaje kierunek i wyznacza cel...

piątek, 18 marca 2011

Dzień po dniu

18 marca 2011

najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim.

Jesteśmy oddaleni od siebie, obrażeni, skłóceni...
Grzech oddziela nas od Boga, rani też i niszczy relacje miedzy ludźmi...
Droga nawrócenia to powrót do Boga i powrót do człowieka...
Trzeba odnaleźć tych, których zraniliśmy i tych na których się obraziliśmy...
Pojednanie i przebaczenie to wymóg prawdziwego nawrócenia...

Proś Ducha Świętego, aby przyszedł z pomocą twojej słabości...
Aby otworzył cię na łaskę pojednania...

czwartek, 17 marca 2011

Dzień po dniu

17 marca 2011

Ojciec wasz, który jest w niebie, da to co dobre tym, którzy Go proszą.

Bój jest dobry...
Bóg mnie zna i wie, co jest dobre dla mnie...

Gdy modlimy się uwielbieniem, zachwycamy się i nasycamy Miłością...
Gdy dziękujemy, widzimy jak Bóg obsypuje nas darami i wiara nasza rośnie...
Gdy prosimy, wyrażamy naszą niewystarczalność i ufność, że tylko Bóg może zaspokoić nasze potrzeby...

Trzeba więc prosić widząc swoje braki...
Trzeba też wstawiać się za innych, oni też potrzebują dobroci Boga...
Bóg chce hojnie nas obdarować...

Proście, a będzie wam dane...
Szukajcie, a znajdziecie...
Kołaczcie, a otworzą wam...

środa, 16 marca 2011

Dzień po dniu

16 marca 2011

Wstań, idź do Niniwy, wielkiego miasta, i głoś jej upomnienie, które Ja ci zlecam.

Jonasz jest posłany, idzie i głosi...
Wcześniej uciekał przed misją...
Ty jesteś posłany...
Bóg chce się posłużyć tobą...

Jezus jest posłany do Izraela, głosi Słowo...
Ludzie nie dowierzają, nie przyjmują znaku Jonasza...
Stawiają pytania, zamykają się na Słowo...
Jezus jest odrzucony...

Nawrócić się to odczytać znak Boga, znak miłości...
Dać się pochwycić jak Szaweł...
Wejść na drogą, podjąć misję jak Jonasz...
Zaufać Jezusowi, że On nie jest naszym przeciwnikiem, ale Przyjacielem...

wtorek, 15 marca 2011

Dzień po dniu

15 marca 2011

Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie.

Wielki Post to droga Jezusa w naszym życiu...
Droga pokuty i nawrócenia...
Droga modlitwy, jałmużny i postu...

Na modlitwie obcujemy z Bogiem...
Modlitwa jest najważniejsza, bo najważniejszy jest Bóg...
Modlitwa nas nasyca Miłością, ożywia nas, uskrzydla...
Często jesteśmy zmęczeni, sfrustrowani, zniechęceni...
Modlitwa przywraca nam jasność widzenia rzeczy, pokój, radość, życie, siłę wewnętrzną...
Modlić się to słuchać - Bóg mówi do nas...
Modlić się to trwać w milczeniu przed Bogiem - On jest blisko...
Modlić się to wielbić, dziękować i prosić...
Uznać, że wszelkie dobro od Boga pochodzi...
Być otwartym, aby to dobro przyjąć...

Jezus uczy, że w naszej rozmowie z Ojcem musi panować całkowita szczerość i pełne otwarcie. Modlitwa winna ogarniać wszystko, co składa się na nasze życie. Nie może być tylko dodatkiem lub marginesem. Wszystko winno w niej dochodzić do głosu. Również i to, co nas obciąża, czego się wstydzimy - co samo z siebie oddziela nas od Boga. Właśnie to przede wszystkim. Modlitwa jest zawsze pierwszym i zasadniczym burzeniem zapory, którą może stwarzać między Bogiem a nami zło, grzech. Jan Paweł II

poniedziałek, 14 marca 2011

Dzień po dniu

14 marca 2011

Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz.

Bóg jest Święty, jest Miłością, jest Dobry...
Cała doskonałość jest w Bogu...

Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże...
W pierwotnym akcie stworzenia człowiek był święty...
Ale przez grzech utracił wszystko...
Oddzielony od Boga zanurzony w świat namiętności i pożądań człowiek rozdarty wewnętrznie nawet chce dobra, a czyni zło...
Ucieka przed Bogiem, nie ufa Mu, wręcz oskarża Go o swoje nieszczęścia, pali mosty relacji z ludźmi, rani ich i ma pretensje do wszystkich...
Taki jest człowiek dziś zanurzony w świecie sprzecznych idei, bije się o swoją pozycję - chce być kimś ważnym, liczącym się na medialnym rynku i w rezultacie jest okropnie samotny i pusty.

Jezus przychodzi do takiego człowieka...
Jezus jest Bogiem...Święty, Doskonały...Miłość...
Jezus poddaje się człowiekowi, który odrzuca Go i przybija do krzyża - Jezus jest straceńcem...
Do grzesznego człowieka, zagubionego, zbuntowanego mówi: kocham cię i chcę, abyś uwierzył w moją miłość, abyś ją przyjął...
Moja miłość przemieni cię, poprowadzi cię drogą świętości...

Wszyscy jesteśmy powołani do świętości...
Bóg dziś przez Jezusa wzywa nas: Świętymi bądźcie...
Świętość jest darem Boga i drogą - zadaniem dla człowieka...
Człowiek podążając za Jezusem, realizując wolę Bożą osiąga świętość...
Dokonuje się to przez Ducha Świętego, który przemienia nas i uzdalnia do miłości...
Być wiernym powołaniu, spełniać wytrwale obowiązki stanu, dawać świadectwo o Jezusie i cierpliwie znosić przeciwności, a nawet prześladowania... to jest droga Jezusa w nas...

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

niedziela, 13 marca 2011

Dzień po dniu

13 marca 2011

Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Człowiekowi nie wystarczy zaspokojenie głodu chleba...
Jest w nas głód prawdy, głód miłości...
Jest w nas pragnienie sensu i otchłań pustki - nienasycenie...

Tyle jest na świecie głodujących...
Są jak lunatycy, którzy chodzą po ulicach, wyciągają rękę z błagalnym spojrzeniem...
Tule jest samotnych, starych - już niepotrzebnych...
Tyle zabieganych, zatroskanych nie wiadomo po co...

Jezus daje nam chleb SŁOWA i chleb CIAŁA...

Człowiek, który jest jak proch z ziemi otrzymał z rąk dobrego Boga dar życia nieśmiertelnego i przyjaźń w przymierzu...
Szatan sprowokował człowieka, który podeptał miłość i utracił życie...
Jezus jest odpowiedzią miłości odrzuconej...
Szuka i odnajduje człowieka...
Przez śmierć na krzyżu pokonał szatana i zniweczył grzech...

Podążając za Jezusem drogą pokuty i nawrócenia człowiek ma uznać grzech...
Uznać to nie znaczy pokochać...
To poznać zło grzechu i odrzucić go...
To podjąć walkę z pokusą, którą człowiek jest nieustannie wystawiany na próbę...

Podążać za Jezusem to otworzyć się na miłość, którą On do końca nas umiłował...
Przyjąć tę miłość i pozwolić, aby ona weszła w nasze czyny i przez nas objawiła się światu...

Nie lękajcie się żyć dla Miłości!

sobota, 12 marca 2011

Dzień po dniu

12 marca 2011

Wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem.

Świat, ludzie naszego środowiska potrzebują światła, które ma rozbłysnąć w naszym wnętrzu...
Nawrócenia rozpala ogień w sercu człowieka...
Nieraz roznieca ognik ledwie palący gdzieś ledwie-ledwie...
Rozbłysło wielkie światło...
To światło to nie my, to Duch Święty w nas, Jego miłość...

Gdy światłość rozbłyska budzi się radość w sercu...
Człowiek odzyskuje pokój i poczucie bezpieczeństwa...
Nade wszystko budzi się nadzieja...

Na tej drodze, którą idziemy za Jezusem musimy odrzucić samowystarczalność i dystans, który ustawia mnie w pozycji oceniacza, sędziego...
Sędzią naszym jest Bóg, zna zamysły serca lepiej niż my...
To, co możemy powiedzieć o sobie - jesteśmy słabi, ulegamy ułudzie, nic sami nie potrafimy, chorzy, uzależnieni, grzeszni...
Gorzka prawda o nas samych otwiera nas na Jezusa...
Pokora jest przestrzenią spotkania z, Nim...
On jest lekarzem i wybawcą...
Tylko chorzy i słabi mają szansę...
Nigdy sprawiedliwi, nienaganni, bogaci w zasługi i pieniądze...
Jezus mówi dziś do ciebie - Pójdź na Mną...
Czy słyszysz Jego wezwanie?

piątek, 11 marca 2011

Dzień po dniu

11 marca 2011

Twoi uczniowie nie poszczą?

Przyjdzie czas, kiedy będą pościć...

Oto przyszedł ten czas, zabrano Pana...
Dla uczniów Jezusa przyszedł czas postu...

Post to nie tylko powściągliwość od jedzenia mięsa...
To coś znacznie więcej...

Pościć to powstrzymywać się, odmawiać sobie czegoś, co nie jest złe...
Dlaczego sobie odmawiać?
Dlaczego powstrzymywać się?
Przecież to nie jest złe...

Człowiek jest sobą, posiada siebie, także przez to, że potrafi sobie odmawiać, potrafi sobie mówić nie.
Człowiek rozwija się prawidłowo, gdy dochodzą do głosu najgłębsze warstwy osobowości.
Jeśli dziś cały zasięg jego zainteresowań i dążeń koncentruje się wokół warstw zewnętrznych, powierzchownych, związanych z ludzką zmysłowością - trzeba tym bardziej świadomie odsunąć od siebie to coś...
To odmawianie sobie, to umartwienie ma stwarzać przestrzeń w nas dla przeżycia wyższych wartości, których człowiek jest na swój sposób głodny...

Aby nawrócić się do Boga, trzeba w sobie dotrzeć do tego, co czyni nas wrażliwymi na to, co Boże - na treści duchowe, na wyższe wartości...

Post jest pokojem ciała, potęgą umysłu, mocą duszy.
Post jest sterem życia ludzkiego i kieruje statkiem naszego ciała. św. Piotr Chryzolog

czwartek, 10 marca 2011

Dzień po dniu

10 marca 2011

Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Boga swego, Pana, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego...

Wchodzimy na drogę Wielkiego Postu...
Na początku wybór: życie i szczęście albo śmierć i nieszczęście.
Oczywiście chcemy życie i szczęście...
Ale świat nam proponuje szczęście gdy jest seks, kasa i władza...
Człowiek musi przebić się przez powłokę diabelskich oszust - reklam, które kuszą i zwodzą...
Jezus zaprasza, abyśmy szli Jego drogą...
Jest to droga zaparcia się, krzyża, odrzucenia...
Trzeba stracić życie, aby je zyskać...
Można cały świat zdobyć, a życie zatracić w piekle...

Trzeba wybrać Jezusa - On jest DROGĄ...
Trzeba przyjąć krzyż - to jest DRZEWO ŻYCIA...
Trzeba zapomnieć o sobie - aby ujrzeć BOGA...

środa, 9 marca 2011

Dzień po dniu

9 marca 2011

WIELKI POST - ŚRODA POPIELCOWA

Nawróćcie się do mnie całym swym sercem, przez post i płacz i lament.
Rozdzierajcie jednak wasze serca, a nie szaty!
Nawróćcie się do Pana, Boga waszego!
On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu...

Wielki Post jest czasem pokuty i nawrócenia...
Jest to droga, którą podążamy słuchając Słowa Bożego i otwierając się na Ducha Świętego...
Przygotowujemy się do Paschy - Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Chrystusa...

Wielki Post jest czasem ewangelizacji, aby ludzie mogli spotkać Jezusa...
Wielki Post jest drogą prowadzącą do źródła naszego życia...
Tym źródłem jest Chrzest...

Dziś przez posypanie głów popiołem uniżamy się przed Bogiem...
Jestem prochem i w proch się obrócę...
Wyznaję kruchość mojej egzystencji i to, że tu jestem w drodze...
Moja śmieć nie jest końcem, ale paschą...
Przejściem do domu Ojca...

wtorek, 8 marca 2011

Dzień po dniu

8 marca 2011

Oddajcie Cezarowi to, co należy do Cezara,
a Bogu to, co należy do Boga.

Istnieją dwa poziomy rzeczywistości: ludzki i boski...
Poziom ludzki to wymiar materialny, społeczny, polityczny...
Cezar jest człowiekiem i każdemu człowiekowi coś się należy -
szacunek, autonomia, prawo do pracy i posiadania dóbr materialnych...
Jest dużym nadużyciem, gdy Cezar oczekuje od poddanych boskiej czci...
gdy władza polityczna ingeruje w społeczność Kościoła...
uzurpuje sobie władzę nad ludzkimi duszami, sumieniem, moralnością...
Jest wymiar boski w głębi ludzkich serc, który określa stosunek człowieka do Boga,
ogarnia życie modlitwy, formy kultu, przestrzeń ewangelizacji i postępowania według Bożego Prawa...
Bóg ma prawo do naszych serc...
Jesteśmy stworzeniem, jesteśmy Jego dziećmi, jesteśmy w Jego rękach...
Uznanie Jego Autorytetu to wymóg naszej wiary...
Najgłębsza przestrzeń naszego życia do Niego należy...
Nie jest dobrze gdy odbiera się Bogu, to co do Niego należy i oddaje się człowiekowi - to może być bałwochwalstwem...
Gdy oddajemy najpierw Bogu miłość, cześć, zaufanie...
Wówczas dopiero możemy dać człowiekowi to, co się jemu należy...
Nie można zamieniać tych porządków choć one się przenikają...
Przecież Bóg jest we wszystkim i wszystko jest w Jego rękach...
Bóg jest ponad wszystkim i ma prawo być w sercu na pierwszym miejscu...
Cezar jest śmiertelnikiem i jego życie od Boga zależy...

poniedziałek, 7 marca 2011

Dzień po dniu

7 marca 2011

Kamień, który odrzucili budujący,
ten stał się kamieniem węgielnym.
Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych.

Jezus zapowiada odrzucenie Mesjasza na tle innych wydarzeń historii Izraela...
Naród nie chciał słuchać Boga, zabijał proroków, wreszcie - zabijmy dziedzica, a dziedzictwo będzie nasze...
Tak się stało...
Ale tak się dzieje dziś w świecie...
Dzieje się w kulturach i w sercach ludzi, którzy nie chcą uznać Boga, uznać Jezusa, uznać Kościoła... rozprzestrzenia się terror śmierci...
Żyć bez Boga i zawłaszczyć świat, wszystko jest nasze i żadne prawa nie obowiązują, tylko moje prawo - ja mam prawo do wszystkiego... nie znoszę ograniczeń...

Jezus Chrystus jest kamieniem węgielnym i nadzieją świata - ratunkiem...
Jest cudem w naszych oczach...
Bez presji, bez manipulacji i terroru... Jezus pokonał śmierć i grzech...
Staje się kamieniem węgielnym nowej rzeczywistości - Królestwa Bożego w naszych sercach...

niedziela, 6 marca 2011

Dzień po dniu

6 marca 2011

Ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.

Wszystko zaczyna się od słuchania Słowa...
Bóg mówi - człowiek słucha...
Bóg przekazuje Słowo - człowiek przyjmuje Słowo...
Słowo odwieczne Ojca stało się ciałem - Jezus Chrystus...
Słuchać i przyjąć Słowo to uwierzyć w Miłość...
Uwierzyć w Miłość to spełniać Miłość...
To pełnić wolę Ojca...
Wolą Ojca jest, abyśmy miłowali...

Chrześcijaństwo jest religią Słowa...
Ale słowo nie może pozostać w próżni...
Wprowadzajcie słowo w czyn...
Chrześcijaństwo jest wspólnotą miłości...

Kto słucha mojego słowa i wypełnia je jest człowiekiem roztropnym, który dom buduje na skale...

BUDOWAĆ DOM NA SKALE

sobota, 5 marca 2011

Dzień po dniu

5 marca 2011

Będę Cię wielbił, Panie, i wychwalał, i błogosławił Twoje imię.

Człowiek jest stworzony, aby wielbić Boga...
W uwielbieniu człowiek wznosi się ku Stwórcy i nasyca Jego miłością...
Uwielbienie jest aktem miłości...
Modlitwa uwielbienia jest szczytem modlitwy, nadaje blask dziękczynieniu, wstawiennictwu...
Gdy uwielbiamy Boga jednoczymy się z Nim, a uwielbienie staje się stylem naszego życia.

Gdy wspólnota wielbi Boga, Duch Święty zstępuje, jednoczy i tworzy Kościół czyniąc go miejscem chwały i przemiany ludzi...
Modlitwa uwielbienia ma wielką moc...
Potrafi odbudować zmęczonego, rozbitego wewnętrznie człowieka...

Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu Zbawicielu moim...

piątek, 4 marca 2011

Dzień po dniu

4 marca 2011

Wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Chrystusa Jezusa, Pana mojego.
Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim.

Wiara rodzi się ze spotkania z Jezusem - tak jak Szaweł pod Damaszkiem...
Spotkałem Jezusa, otworzyłem Mu moje serce, mój świat, moje życie...
On stał się moim Panem - uznałem Go za najwyższą wartość mego życia...
Wszystko inne stało się mniej ważne, a nawet jak śmieci...
Teraz On jest we mnie, a ja znalazłem się w Nim...
On dla mnie został przybity do krzyża, za mnie umarł...
Ja z Nim zostałem przybity do krzyża - żyje we mnie Chrystus...
Ja żyję dla Niego...
Kocham Go, bo On pierwszy mnie umiłował...
Szukam Go, bo On pierwszy mnie odnalazł...
Poznaję Go i rozpoznaję w mojej codzienności, bo On rzeczywiście jest obecny w wydarzeniach mojego życia...

Trwajcie w miłości Mojej!
Wy jesteście przyjaciółmi Moimi...
Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili...
Aby radość wasza była pełna...

czwartek, 3 marca 2011

Dzień po dniu

3 marca 2011

Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!

Bartymeusz wołał za Jezusem...
I choć nastawali na niego, aby umilkł...
On wołał jeszcze głośniej...
Trzeba wołać i być dobrej myśli...
Zawołajcie go!
On zrzucił z siebie płaszcz i przyszedł do Jezusa...
Co chcesz, abym ci uczynił?
Rabbuni, żebym przejrzał...
Idź, twoja wiara cię uzdrowiła...
Natychmiast przejrzał i szedł za Nim drogą.

To jest historia każdego z nas...
Jestem niewidomy... jestem żebrakiem...Jezus przechodzi...
Wołanie jest wyznaniem wiary, że Jezus jest Mesjaszem...
Ludzie chcą mnie uciszyć, mówią, żebym nie robił zamieszania...
Wiara to prywatna sprawa, nie można się obnosić, przeszkadzać...
Tym głośniej wołam i Jezus usłyszał...przywołał mnie...
Odrzucić płaszcz to odrzucić wszelkie zabezpieczenia, całe stare życie...
Co chcesz... abym przejrzał...
Przejrzyj - twoja wiara cie uzdrowiła...

Wszyscy potrzebujemy tego dotknięcia...
Wszyscy jesteśmy ślepi...
Potrzebujemy Jezusa, aby nas uzdrowił...
Abyś mógł iść za Nim...

środa, 2 marca 2011

Dzień po dniu

2 marca 2011

Zmiłuj się nad nami, Panie, Boże wszystkich rzeczy, i spojrzyj, ześlij bojaźń przed Tobą na wszystkie narody.
Niech Cię uznają, jak my Cię uznajemy, że nie ma Boga prócz Ciebie, o Panie!
Odnów znaki i powtórz cuda.
Zgromadź wszystkie pokolenia Jakuba i weź je w posiadanie, jak było od początku.

Ta modlitwa dziś brzmi bardzo aktualnie...
Wołamy do Boga nad ludem oddalonym, zbuntowanym, bezbożnym...
Świat odrzucił Boga i jawnie występuje przeciw uczniom Jezusa, przeciw Kościołowi...
Oskarża Kościół i szydzi z ludzi oddanym Panu...

Nie ma Boga prócz Ciebie, o Panie..
Tylko Jezus jest Zbawicielem świata...
Ocalenie świata jest tylko w pokucie i nawróceniu...

Jezusie, Synu Boga Żywego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem.

wtorek, 1 marca 2011

Dzień po dniu

1 marca 2011

Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą.

Szymon wypowiada te słowa w kontekście człowieka, który miał wielkie pragnienia i wielkie posiadłości.
One stanęły na przeszkodzie, aby pójść za Jezusem.
Zasmucony odszedł.
Jezus mówi, że jest droga wolności serca - zostaw wszystko co masz i pójdź za Mną.
Trzeba być wolnym wewnętrznie, aby iść za Jezusem.
Trzeba zostawić wszystko...
Oto my opuściliśmy wszystko...
Dziś są tacy, którzy zostawiają wszystko...
Ale są i tacy, którzy odchodzą smutni...
A gdzie ty jesteś?

Nie ukazuj się przed Panem z próżnymi rękami...
Chwal Pana hojnym darem...
Dawaj Najwyższemu, tak jak On ci daje...

Bóg daje się nam z miłością...
Dał swojego Syna...
Eucharystia jest darem dla ciebie...

Gdy przyjmujesz dar Boży i wierzysz w Jego Miłość...
Odpowiadasz darem na Dar - oddajesz siebie Bogu, który pierwszy oddał się w twoje ręce...