środa, 31 grudnia 2014

Dzień po dniu

31 grudnia 2014

Niebo i ziemia niechaj się radują...

Jest już ostatnia godzina...

Ostatni dzień roku kalendarzowego, ale nie koniec świata...
Przygotowania do balu sylwestrowego i dziękczynienia...
Trzeba zrobić rachunek sumienia i rozliczyć się przed Panem...
Za wszystko dziękujcie i uwielbiajcie Pana - w Nim jest moc...

Jezus narodzony w Betlejem rodzi się dziś w nas...
Objawia nam oblicze Ojca i uwalnia nas od grzechów...
Daje nam Ducha Świętego i posyła na cały świat...
Chce, abyśmy światło miłości rozniecali w ciemnościach...

W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła...

W ostatni dzień roku niech nas zadziwi fakt upływającego czasu.
Czas jest krótki...
Przemija postać tego świata...
Dopóki mamy jeszcze czas - chwalmy Boga, kochajmy ludzi, pracujmy twórczo i cieszmy się życiem...

wtorek, 30 grudnia 2014

Dzień po dniu

30 grudnia 2014

Niebo i ziemia niechaj się radują...

Była tam prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach...
Sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy...

Nawet stare kobiety mogą służyć Bogu i z natchnienia przemawiać...
Nikt nie jest wykluczony - trzeba odnaleźć na nowo miejsce starszych w Kościele...
Starsze kobiety zawsze są i ich modlitwy obemuja nas uściskiem miłości...
Nie możemy je odsuwać i lekceważyć - ich misja jest niezbędna dziś w świecie...

Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc; pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki...

Żyjemy na świecie, ale świat jest w rękach Złego...
Kusi nas i pobudza do czynów haniebnych...
Uczeń Jezusa musi rozpoznawać pokusę...
Walka duchowa jest w sercu naszym każdego dnia...

Nie lękajmy się Szatana - Bóg jest większy...
Musimy go rozpoznawać i odrzucać jego podszepty...
Duch Święty przychodzi z pomocą - trzeba Go słuchać...
On jest mocą i światłem - uzdalnia do miłości...

Pełnić wolę Bożą - to droga dla ciebie...
Tu są zadania misyjne w twoim środowisku...
Rozejrzyj się wokoło - są ludzie, którzy czekają...
Abyś im ukazał Jezusa i zapalił płomień wiary...

Przemija postać tego świata... 

Wiara otwiera nam drogę i towarzyszy nam na przestrzeni dziejów. Dlatego jeśli chcemy zrozumieć, czym jest wiara, powinniśmy opowiedzieć jej historię, drogę ludzi wierzących, o której w pierwszym rzędzie świadczy Stary Testament. Szczególne miejsce należy się Abrahamowi, naszemu ojcu w wierze. W jego życiu wydarza się rzecz wstrząsająca: Bóg kieruje do niego Słowo, objawia się jako Bóg, który mówi i wzywa po imieniu. Wiara wiąże się ze słuchaniem. Abraham nie widzi Boga, ale słyszy Jego głos. W ten sposób wiara otrzymuje osobisty charakter. Dlatego Bóg nie jest Bogiem jakiegoś miejsca ani nawet Bogiem związanym z jakimś specyficznym świętym czasem, ale jest Bogiem osoby, Bogiem właśnie Abrahama, Izaaka i Jakuba, zdolnym do nawiązania kontaktu z człowiekiem i do ustanowienia z nim przymierza. Wiara stanowi odpowiedź na Słowo skierowane do osoby, daną pewnemu «Ty», które nas woła po imieniu.
Lumen fidei 8 

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Dzień po dniu

29 grudnia 2014

Niebo i ziemia niechaj się radują...

Za natchnieniem Ducha przyszedł do świątyni...

Daj się prowadzić Duchowi Świętemu...
On podsuwa natchnienia i daje zrozumienie...
On otwiera oczy, abyś rozpoznał Jezusa...
Daje mądrość, która wypływa z serca...

Żyć w Duchu Świętym to droga uczniów Jezusa...
Nadaje kształt naszym czynom i blask słowom...
Uzdalnia do miłości, która pozwala przekroczyć siebie...
Prowadzi do świętości, do której jesteśmy powołani...

Symeon rozpoznał w Dzieciątku Mesjasza...
Doznał w spotkaniu radości i ekstazy szczęścia...
Spełniło się jego pragnienie i dopełniło życie...
Bo dał się prowadzić natchnieniu Ducha...

Po tym poznajemy, że znamy Jezusa, jeżeli zachowujemy Jego przykazania... 

Ewangelia, w której jaśnieje chwalebny Krzyż Chrystusa, usilnie zachęca do radości.
Evangelii Gaudium 5 

niedziela, 28 grudnia 2014

Dzień po dniu

28 grudnia 2014

Błogosławiony, kto się boi Pana...

Rodzice przynieśli Jezusa do Jerozolimy, aby Go przedstawić Panu...

Rodzina to wspólnota życia i miłości...
W miłości należymy do siebie, ale jesteśmy dziećmi dobrego Boga...
Małżonkowie są sobie oddani, kochają dzieci, które nie są ich własnością...
Bóg daje życie i wyznacza drogi naszego wędrowania...

Uznać Boga w swoim życiu to fundament właściwych relacji wobec innych...
Wiara wyznacza drogi naszego wędrowania i naszych odniesień do bliskich...
Miłość nie zniewala, ale uskrzydla i pomaga odkrywać Boga w codzienności...
Wszyscy jesteśmy w rękach dobrego Boga i nie możemy siebie nawzajem ograniczać...

Przyobleczcie się w miłość, która jest więzią doskonałości...

Bez miłości życie jest puste i prowadzi do nikąd...
Tylko w miłości realizuje się życie człowieka...
Każde powołanie jest miłością do Boga i do ludzi...
Uwierzyć w miłość i przyjąć - to początek i warunek pełni życia...

Rodzina chrześcijańska jest szkołą miłości...
Tu odnajdujemy Boga, który jest realnie obecny...
Tu przekształca się nasze serce i uzdalnia do miłości...
We wzajemnych relacjach czynimy miłość...

Rodzina nie zamyka się w kokonie szczęścia...
Promieniuje na innych, daje świadectwo...
Podejmuje służbę ubogim i potrzebującym...
Ukazuje sobą oblicze Boga, który jest Miłością...

I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa, dziękując Bogu Ojcu przez Niego...

W zasięgu apostolatu właściwego świeckim koniecznie trzeba dostrzec udział rodziny. Słusznie nazywa się ją pięknym mianem „Kościoła domowego”. Oznacza to, że w każdej rodzinie chrześcijańskiej należy odkryć różne postacie i rysy Kościoła powszechnego. Poza tym rodzinę, podobnie jak Kościół, należy uważać za pole, na które przynosi się Ewangelię i z którego ona się rozkrzewia.
 Dlatego w łonie rodziny świadomej tego zadania, wszyscy członkowie jej ewangelizują, a także podlegają ewangelizacji. Rodzice nie tylko dzielą się z dziećmi Ewangelią, ale mogą od nich odebrać tę Ewangelię wyrażoną głęboko życiem. Rodzina staje się głosicielką Ewangelii dla wielu innych rodzin oraz dla otoczenia, w którym żyje. 
Evangelii nuntiandi 71

sobota, 27 grudnia 2014

Dzień po dniu

27 grudnia 2014

Niech sprawiedliwi weselą się w Panu...

Aby radość nasza była pełna...

Pobiegli do grobu Jezusa, aby sprawdzić czy tak jest...
Ujrzeli pusty grób i płótna - nie ma Jezusa...
Ujrzeli i uwierzyli - dotknęli i są świadkami...
Przez ich świadectwo my dziś wyznajemy - Jezus żyje!...

Patrzymy dziś przez pryzmat żłóbka na pusty grób...
Dzieciątko Jezus - Bóg stał się człowiekiem...
Wszedł w historię i został odrzucony przez ludzi...
Dziś żyje, pokonał śmierć i wyzwolił nas od grzechu...

Nadzieja i radość to świadectwo tych, którzy spotkali Pana...
Uwierzyli i mają społeczność ze sobą - wspólnota miłości...
Przez chrzest weszli w komunię z Ojcem i Syna w Duchu Świętym...
W świecie dają świadectwo i umierają za wiarę...

Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione; oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli, abyście i wy mieli łączność z nami... 

Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem radość zawsze rodzi się i odradza....

Wielkim niebezpieczeństwem współczesnego świata, z jego wieloraką i przygniatającą ofertą konsumpcji, jest smutek rodzący się w przyzwyczajonym do wygody i chciwym sercu, towarzyszący chorobliwemu poszukiwaniu powierzchownych przyjemności oraz wyizolowanemu sumieniu. Kiedy życie wewnętrzne zamyka się we własnych interesach, nie ma już miejsca dla innych, nie liczą się ubodzy, nie słucha się już więcej głosu Bożego, nie doświadcza się słodkiej radości z Jego miłości, zanika entuzjazm czynienia dobra. To niebezpieczeństwo nieuchronnie i stale zagraża również wierzącym. Ulega mu wielu ludzi i stają się osobami urażonymi, zniechęconymi, bez chęci do życia. Nie jest to wybór życia godnego i pełnego; nie jest to pragnienie, jakie Bóg żywi względem nas; nie jest to życie w Duchu rodzące się z serca zmartwychwstałego Chrystusa.
Zachęcam wszystkich chrześcijan, niezależnie od miejsca i sytuacji, w jakiej się znajdują, by odnowili już dzisiaj swoje osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem, albo chociaż podjęli decyzję, by być gotowymi na spotkanie z Nim, na szukania Go nieustannie każdego dnia. Nie ma powodów, dla których ktoś mógłby uważać, że to zaproszenie nie jest skierowane do niego, ponieważ «nikt nie jest wyłączony z radości, jaką nam przynosi Pan». Pan nie zawiedzie tego, kto zaryzykuje, by uczynić mały krok w kierunku Jezusa. Przekona się wówczas, że On już na niego czekał z otwartymi ramionami. Jest to sposobna chwila, by powiedzieć Jezusowi Chrystusowi: «Panie, pozwoliłem się oszukać, znalazłem tysiąc sposobów, by uciec przed Twoją miłością, ale jestem tu znowu, by odnowić moje przymierze z Tobą. Potrzebuję Cię. Wybaw mnie ponownie, Panie, weź mnie w swoje odkupieńcze ramiona». Jak dobrze powrócić do Niego, gdy się pogubiliśmy! Powtarzam jeszcze raz z naciskiem: Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem; to nas męczy proszenie Go o miłosierdzie. Ten, który zachęcił nas, byśmy przebaczali «siedemdziesiąt siedem razy», daje nam przykład: On przebacza siedemdziesiąt siedem razy. Za każdym razem bierze nas na nowo w swoje ramiona. Nikt nie może nas pozbawić godności, jaką obdarza nas ta nieskończona i niewzruszona miłość. On pozwala nam podnieść głowę i zacząć od nowa, z taką czułością, która nas nigdy nie zawiedzie i zawsze może przywrócić nam radość. Nie uciekajmy przed zmartwychwstaniem Jezusa, nigdy nie uważajmy się za zwyciężonych, niezależnie od tego, co się dzieje. Nic nie może być większe od Jego życia, które pozwala nam iść naprzód.
Evangelii Gaudium 1-3

piątek, 26 grudnia 2014

Dzień po dniu

26 grudnia 2014

W ręce Twe, Panie, składam ducha mego...

Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. 
Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony...

 Radość narodzin Pana i ukamienowanie Szczepana...
Gdy się narodzisz w Duchu taka czeka cię droga...
Odrzucenie przez świat i "w imię Boga" śmierć... 
Kto wytrwa do końca ten odnosi zwycięstwo...

Świadectwo wiary i odrzucenie przez świat...
Potrzebujemy w świecie krwi męczenników...
Aby światłość ogarnęła ten biedny świat...
Słowo przyszło do głuchych i ślepych...

Niech wyjdą z kryjówek uczniowie Pana...
Katakumby niech się otworzą dla świata...
Rozwarte ramiona krzyża obejmują biedny świat...
Miłość chce być kochana i ogarnąć każdego...

Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.   


W trudnych doświadczeniach przyjmowanych z powodu wiary, przemoc jest pokonywana przez miłość, a śmierć przez życie. Drogą, aby naprawdę przyjąć Jezusa w naszym życiu i przedłużyć radość Świętej Nocy, jest dawanie świadectwa Jezusowi w pokorze, w cichej służby, podążanie bez obaw wbrew utartym nurtom, osobiste za to płacenie. A jeśli nie wszyscy są powołani, tak jak św. Szczepan, by przelać swoją krew, to jednak od każdego chrześcijanina wymaga się, by w każdych okolicznościach żył zgodnie z wyznawaną wiarą.
Franciszek papa dziś

czwartek, 25 grudnia 2014

Dzień po dniu

25 grudnia 2014

Dziś się narodził Chrystus Pan, Zbawiciel...

Kiedy tam przybyli, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie...

To czas uwielbienia i chwały - Niemowlę jest Bogiem, który stał się człowiekiem...
Bóg wkracza w historię świata, staje się jednym z nas, aby nas zbawić...
Trzeba zatrzymać spojrzenie na stajence betlejemskiej i patrzeć na Jezusa...
Modlitwa spojrzenia i cichego uwielbienia Boga, który stał się Dzieckiem...

Wielka radość - jesteśmy zbawieni...
Światłość świeci w ciemności naszego życia...
Chleb staje się Jego Ciałem...
Słowo jest żywe i skuteczne - staje się Człowiekiem...

Wielkie wyzwanie stoi przed nami...
Nie możesz wiary chować pod korcem...
Jesteś posłany - radość nadziei niech świeci...
Świat tęskni za ocaleniem...

Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił... 

Niech Jezus przemieni obojętność w bliskość, a odrzucenie w przyjęcie...
Niech Syn Boży, którego narodzenie wspominamy dzisiaj i „który jest zbawieniem każdej osoby i każdego narodu”, skruszy twardość serc wielu mężczyzn i kobiet. Zbawca tego świata przypomina, że to „osoby pokorne, pełne nadziei w dobroć Boga, przyjmują Jezusa i rozpoznają Go”...
Franciszek papa dziś

środa, 24 grudnia 2014

Dzień po dniu

24 grudnia 2014

Na wieki będę sławił łaski Pana...

Błogosławiony Pan, Bóg Izraela, bo lud swój nawiedził i wyzwolił...

Oto Pan przychodzi...
Narodzi się w Betlejem...
Będzie Dzieciątkiem...
Złożonym w żłobie...

Bóg staje się Człowiekiem...
To Miłość wychodzi do nas...
Jesteśmy w ciemności...
Światło Boże nas przenika...

Bóg nawiedza swój lud...
Chce być z nami na zawsze...
Kocha nas i chce być kochany...
W tym jest nasze ocalenie...

Zaufajmy Jego miłości...
Otwórzmy bramy naszych serc...
Powitajmy Go z radością...
Pozwólmy, aby pozostał...

Tym, którzy Je przyjęli dało moc...

wtorek, 23 grudnia 2014

Dzień po dniu

23 grudnia 2014

Podnieście głowy, bo Zbawca nadchodzi...

Kimże będzie to dziecię?  Bo istotnie ręka Pańska była z nim.

Oczekujemy na Mesjasza, a tu Jan się narodził...
Cieszyli się i dziwili jego narodzeniem...
Dziecko jest cudownym darem Boga i wielką tajemnicą...
Kim będzie i jak rozwinie ukryte możliwości...

Będzie głosem na pustyni i ostatnim prorokiem...
Spotka Jezusa, ale nie pójdzie na Nim...
Jest posłany, aby zaświadczyć o Światłości...
Jezus będzie rósł, a on będzie się cieszył i malał...

Kim jestem ja dziś, gdy oczekuję na Jezusa...
Jestem grzesznikiem - Bóg mnie trzyma w swoich rękach...
Wybrał mnie i obdarował szczególną łaską...
Jezus mnie nazwał przyjacielem i posłał do ludzi...

Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną...

Królu narodów, kamieniu węgielny Kościoła, 
przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś...

Dobro pragnie zawsze się udzielać. Wszelkie autentyczne doświadczenie prawdy i piękna dąży samo z siebie do swej ekspansji, a każda osoba przeżywająca głębokie wyzwolenie zyskuje większą wrażliwość wobec potrzeb innych ludzi. Dzielenie się dobrem sprawia, że ono się umacnia i rozwija. Dlatego jeśli ktoś pragnie żyć godnie i w pełni, nie ma innej drogi, jak uznanie drugiego człowieka i szukanie jego dobra.
Propozycja polega na tym, by żyć na wyższym poziomie, ale nie z mniejszą intensywnością: «Życie umacnia się, gdy jest przekazywane, a słabnie w izolacji i pośród wygód. Istotnie, najbardziej korzystają z możliwości życia ci, którzy rezygnują z wygodnego poczucia bezpieczeństwa i podejmują z pasją misję głoszenia życia innym».
Evangelii Gaudium 9-10

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Dzien po dniu

22 grudnia 2014

Całym swym sercem raduję się w Panu...

Wielbi dusz moja Pana i raduje się duch mój w Bogu , Zbawcy moim...

Człowiek w pełni realizuje się w życiu gdy wielbi Boga...
Jesteś stworzony dla miłości, która realizuje się gdy wielbisz Boga...
Tylko ludzie wyzwoleni potrafią wielbić Boga...
Radość jest blaskiem miłości prawdziwej...

Święta Narodzenia Pańskiego to radosne uwielbienie Boga...
Kontemplacja Żłóbka i radość - Bóg stał się Dzieckiem...
Narodził się jak prawdziwy człowiek - choć jest prawdziwym Bogiem...
Wielka tajemnica Miłości Boga do człowieka...

Patrz na Jezusa i daj się pochwycić Jego miłości...
Daj się zachwycić wymową tajemnicy Wcielenia...
Przyjdź do groty betlejemskiej i przyjmij światło...
Niech zapłonie w tobie, a przez ciebie w świecie...

Raduje się me serce w Panu,
moc moja ku Panu się wznosi.
Rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoja pomocą.

 Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem. Ci, którzy pozwalają, żeby ich zbawił, zostają wyzwoleni od grzechu, od smutku, od wewnętrznej pustki, od izolacji. Z Jezusem Chrystusem radość zawsze rodzi się i odradza.
Evangelii Gaudium 1

niedziela, 21 grudnia 2014

Dzien po dniu

21 grudnia 2014

Na wieki będę sławił łaski Pana...

Ja będę mu Ojcem, a on będzie Mi synem...

Tu mowa o Mesjaszu - potomku Dawida...
Relacja w Duchu Świętym między Ojcem - Synem...
Przez chrzest jesteśmy w przymierzu z Trójcą...
W Duchu Świętym mówimy Abba-Tatusiu...

Posłuszeństwo wiary drogą uczniów Pana...
To droga Abrahama, Mojżesza, Dawida i Maryi...
Otwieram drzwi - niech Słowo we mnie będzie Ciałem...
Boże Narodzenie jest moim Betlejem...

Bóg wszystko może więc się cuda dzieją...
Beze mnie Bóg nie działa - trzeba się otworzyć...
Tak chciał z miłości z moją zgodą czynić...
Mam być z Nim współtwórcą nowego stworzenia...

Bez FIAT Maryi nic by tu nie wyszło...
Tak chciał Bóg - przez Matkę wejść w życie człowieka...
Wybrał Ją - dziś chce przez Kościół czynić zbawienie...
Jestem posłany, aby działać w Duchu Świętym...

Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa...

Wraz z Duchem Świętym pośród ludu jest zawsze Maryja. Ona gromadziła uczniów, aby Go przyzywać, i w ten sposób uczyniła możliwą eksplozję misyjną, jaka się dokonała w dniu Pięćdziesiątnicy. Ona jest Matką ewangelizującego Kościoła i bez Niej nie potrafilibyśmy naprawdę zrozumieć ducha nowej ewangelizacji.
Evangelii Gaudium 284 

sobota, 20 grudnia 2014

Dzień po dniu

20 grudnia 2014

Przybądź, o Panie, Tyś jest królem chwały...

Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego...

Zwiastowanie jest radosną nowiną o miłości...
Nie jesteś sam i życie twoje ma znaczenie...
Jesteś dzieckiem Boga - nie przypadku...
Jest misja w świecie - Jezus ciebie potrzebuje...

Zaufaj pośród ciemnych dni i samotnych godzin...
Smutek nie może zawładnąć twoim sercem...
Jeśli doświadczasz odrzucenia - Jezus ciebie kocha...
On był odrzucony przez swoich - i tak zbawił świat...

Nie lękaj się miłości, która prowadzi na krzyż...
Tylko taka jest prawdziwa - tak szedł twój Mistrz...
Miłość jest życiem i wolnością, która zwycięża świat...
Krzyż jest bramą do pełni życia i chwały...

Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym...

I tak człowiek zrezygnował z poszukiwania wielkiego światła, by zadowolić się małymi światełkami, które oświecają krótką chwilę, ale są niezdolne do otwarcia drogi. Gdy brakuje światła, wszystko staje się niejasne, nie można odróżnić dobra od zła, drogi prowadzącej do celu od drogi, na której błądzimy bez kierunku.
Dlatego pilne staje się odzyskanie światła, które jest właściwą cechą wiary, bo kiedy gaśnie jej płomień, wszystkie inne światła tracą w końcu swój blask. Światło wiary ma bowiem szczególny charakter, ponieważ jest zdolne oświetlić całe życie człowieka. Żeby zaś światło było tak potężne, nie może pochodzić od nas samych, musi pochodzić z bardziej pierwotnego źródła, musi ostatecznie pochodzić od Boga. Wiara rodzi się w spotkaniu z Bogiem żywym, który nas wzywa i ukazuje nam swoją miłość, miłość nas uprzedzającą, na której możemy się oprzeć, by trwać niezłomnie i budować życie. Przemienieni przez tę miłość, otrzymujemy nowe oczy, doświadczamy, że jest w niej zawarta wielka obietnica pełni i kierujemy spojrzenie w przyszłość. Wiara, którą przyjmujemy od Boga jako dar nadprzyrodzony, jawi się jako światło na drodze, wskazujące kierunek naszej wędrówki w czasie. Z jednej strony pochodzi ona z przeszłości, jest światłem pamięci o Założycielu, o życiu Jezusa, gdzie objawiła się Jego w pełni wiarygodna miłość, zdolna zwyciężyć śmierć. Lecz jednocześnie, ze względu na to, że Chrystus zmartwychwstał i przeprowadza nas poza próg śmierci, wiara jest światłem bijącym z przyszłości, które otwiera przed nami wielkie horyzonty i kieruje nas poza nasze odosobnione «ja» ku szerokiej komunii. Rozumiemy więc, że wiara nie mieszka w mroku; jest ona światłem dla naszych ciemności.
Lumen fidei 3-4

piątek, 19 grudnia 2014

Dzień po dniu

19 grudnia 2014

Będę opiewał chwałę Twoją, Panie...

Naraz ukazał mu się anioł Pański...

Coraz bliżej dnia narodzin Jezusa...
Idziemy do Betlejem, aby spełniło się słowo proroka...
Po drodze Zachariasz musi spotkać anioła...
Aby Jan mógł się narodzić i wypełnić misję...

Aż trudno uwierzyć, że staruszkom urodzi się syn...
Ale Bóg wszystko może i modlitwy zostały wysłuchane...
Bóg też dziś działa w naszym życiu...
Możesz Go spotkać i doświadczyć wielkiej łaski...

Kluczu Jessego, który stoisz jako sztandar narodów, przyjdź nas uwolnić, racz dłużej nie zwlekać...

Chrześcijańskie wyznanie wiary w Jezusa, jedynego Zbawiciela, stwierdza, że całe światło Boże skupia się w Nim, w Jego «jaśniejącym życiu», w którym odsłania się początek i koniec dziejów.  Nie ma żadnego ludzkiego doświadczenia, żadnej drogi człowieka do Boga, której to światło nie mogłoby przyjąć, oświecić i oczyścić. Im bardziej chrześcijanin zagłębia się w krąg otwarty przez Chrystusowe światło, tym bardziej staje się zdolny zrozumieć i towarzyszyć każdemu człowiekowi w drodze do Boga.
Lumen fidei 35

czwartek, 18 grudnia 2014

Dzień po dniu

18 grudnia 2014

Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie...

Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański, wziął swoją Małżonkę do siebie...

Józef jest posłuszny w wierze - przyjmuje Dziecko i Matkę do swego domu...
To Dziecko ma być potomkiem Dawida i wypełnić obietnicę daną przed wiekami...
Józef ma być ojcem - nada Dziecku imię JEZUS - jest ikoną Ojca...
Uczy nas posłuszeństwa w mroku tajemnicy, w której działa Bóg...

Jezus przychodzi do ludzi z Józefa i moją pomocą...
Chce, abyśmy chodząc po krawędzi mieli ufność...
Moje powołanie przerasta mnie, ale Bóg mnie wybrał...
Nie jestem godzien - a On chciał się mną posługiwać...

Pan naszą sprawiedliwością... 

Bóg idzie z nami, Bóg tworzy historię, Bóg poddaje nas próbie, ale ratuje nas w najgorszych chwilach, bo jest naszym Ojcem, jest naszym Abba - Tatusiem. Niech Pan da nam zrozumieć tę tajemnicę Jego kroczenia ze swoim ludem przez dzieje, tego wystawiania na próbę swoich wybranych oraz ich wielkość serca, gdy biorą na siebie boleści, problemy, także pozory grzechu – jak w przypadku Józefa – by rozwijać dalej historię.
Franciszek papa 


 

środa, 17 grudnia 2014

Dzień po dniu

17 grudnia 2014

Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie...

Judo, młody lwie, na zdobyczy róść będziesz...
Nie zostanie odjęte berło od Judy, ani laska pasterska spośród jego kolan...

Idziemy do Betlejem, szukamy Pana...
Trzeba iść do źródła - na początku było Słowo...
Przez Jezusa odnajdujemy naszą tożsamość...
On ukazuje nam kres drogi życia...

Jest wiele proroctw o Mesjaszu...
Trzeba je odnajdywać jako wypełnienie...
Jezus jest spełnieniem naszego życia...
Idziemy od Niego do Ojca...

Niesiemy w sobie dziedzictwo przodków...
Jezus jest zakorzeniony w historii Izraela...
Oczekiwany przez wszystkich, a jednak odrzucony...
Jest kamieniem węgielny mojego życia...

Mądrości Najwyższego,
która urządzasz wszystko mocno i łagodnie,
przyjdź i naucz nas drogi roztropności...

Człowiek potrzebuje poznania, potrzebuje prawdy, ponieważ bez niej nie ma oparcia, nie idzie naprzód. Wiara bez prawdy nie zbawia, nie daje pewności naszym krokom. Pozostaje piękną baśnią, projekcją naszych pragnień szczęścia, czymś, co nas zadowala jedynie w takiej mierze, w jakiej chcemy ulegać iluzji. Albo sprowadza się do pięknego uczucia, które daje pociechę i zagrzewa, ale uzależnione jest od zmienności naszego ducha, zmienności czasów, niezdolne podtrzymywać na stałej drodze w życiu.
Lumen fidei 24

wtorek, 16 grudnia 2014

Dzień po dniu

16 grudnia 2014

Biedak zawołał i Pan go wysłuchał...

Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk!...

Adwent jest czasem odkrywania swojej niemożności...
Ujawniają się w życiu człowieka wszystkie demony...
Jest nam źle - chyba, że biegamy po sklepach i uciekamy od siebie...
Nie chce mam się wstawać i postanowienia nie wychodzą...

Niestety, jesteśmy słabi i bezwład nas ogarnia...
Narzekamy na pogodę, brak zdrowia i sąsiadów...
Chcielibyśmy - i nic nam się nie chce...
Modlitwy nam nie wychodzą - zasypiamy...

I w taką naszą rzeczywistość wchodzi Bóg...
Nie poucza nas, nie poprawia, ale przytula...
Dajmy się pokochać dobremu Ojcu...
On daje nam Dzieciątko - Swojego Syna...

Zaczyna się jutro drugi Adwent - bezpośredni czas...
Teraz - dzień po dniu - ruszymy ku Betlejem...
Gwiazda nas prowadzi - idziemy z Maryją i Józefem...
Będziemy tulić Dzieciątko - On nas przytuli...

I zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny, a szukać będą schronienia w imieniu Pana...

Trzeba mówić do całych osób, do ich umysłów i serc, aby umiały one widzieć nie tylko to, co jest w bezpośrednim zasięgu, ale patrzeć poza teraźniejszość, której grozi brak pamięci i lęk. Grzechami mediów są dezinformacja, oszczerstwo i obmowa. Oszczerstwo wydaje się najcięższym z tych trzech grzechów, ale gdy chodzi o komunikowanie, najgorsza jest dezinformacja. Prowadzi bowiem do błędów, do wierzenia tylko w część prawdy. Rozbudzanie słów, otwieranie się, a nie zamykanie, mówienie do całej osoby konkretyzuje kulturę spotkania, dziś tak konieczną w kontekście coraz bardziej pluralistycznym. Ścierając się w potyczkach nigdzie nie dojdziemy. Trzeba tworzyć kulturę spotkania. I to jest piękna praca dla was. Wymaga ona gotowości nie tylko do dawania, ale też do przyjmowania od innych.
Franciszek papa 

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Dzień po dniu

15 grudnia 2014

Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami...

Dostrzegam go, ale nie z bliska...
Wschodzi Gwiazda z Jakuba...

Gwiazda świeci w ciemności - mędrcy przyszli do żłobu...
Człowiek patrzy na świat i rozpoznaje Stwórcę...
Ale są i tacy, którzy nie widzą i nie chcą słyszeć...
Ignorancja ich i bunt odrzucenia sięgają początków...

Nawet prorok musiał błogosławić naród wybrany...
Przenikliwym wzrokiem widział Jezusa w tak odległych czasach...
Dziś wiedza oszałamia,seks zniewala, pieniądz obezwładnia...
A biedny człowiek chce wykluczyć Boga z historii...

Jakim prawem to czynisz?
I kto Ci dał tę władzę? 

Dlatego pilne staje się odzyskanie światła, które jest właściwą cechą wiary, bo kiedy gaśnie jej płomień, wszystkie inne światła tracą w końcu swój blask. Światło wiary ma bowiem szczególny charakter, ponieważ jest zdolne oświetlić całe życie człowieka. Żeby zaś światło było tak potężne, nie może pochodzić od nas samych, musi pochodzić z bardziej pierwotnego źródła, musi ostatecznie pochodzić od Boga. Wiara rodzi się w spotkaniu z Bogiem żywym, który nas wzywa i ukazuje nam swoją miłość, miłość nas uprzedzającą, na której możemy się oprzeć, by trwać niezłomnie i budować życie. Przemienieni przez tę miłość, otrzymujemy nowe oczy, doświadczamy, że jest w niej zawarta wielka obietnica pełni i kierujemy spojrzenie w przyszłość. Wiara, którą przyjmujemy od Boga jako dar nadprzyrodzony, jawi się jako światło na drodze, wskazujące kierunek naszej wędrówki w czasie. Z jednej strony pochodzi ona z przeszłości, jest światłem pamięci o Założycielu, o życiu Jezusa, gdzie objawiła się Jego w pełni wiarygodna miłość, zdolna zwyciężyć śmierć. Lecz jednocześnie, ze względu na to, że Chrystus zmartwychwstał i przeprowadza nas poza próg śmierci, wiara jest światłem bijącym z przyszłości, które otwiera przed nami wielkie horyzonty i kieruje nas poza nasze odosobnione «ja» ku szerokiej komunii. Rozumiemy więc, że wiara nie mieszka w mroku; jest ona światłem dla naszych ciemności.
Lumen fidei 4

niedziela, 14 grudnia 2014

Dzień po dniu

14 grudnia 2014

Duch mój się raduje w Bogu, Zbawcy moim...

Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości...
Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską...

Jan wiedział kim jest - głos, aby Słowo mogło dotrzeć na krańce...
Kościół niesie Jezusa w misji - Słowo rozbrzmiewa i Światłość się staje...
W ciemnościach mojego życia światło zabłysło - budzi się nadzieja...
W modlitewnym uścisku spotyka się Bóg i człowiek...

Pozwól, aby Duch zstąpił na ciebie...
Niech dokona się misja i namaszczenie...
Pokój trzeba zanieść ludziom świata...
Niech radość pokona wszelkie przygnębienie...

Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, w każdym położeniu dziękujcie...  

Życie uśpionych chrześcijan jest życiem smutnym, nie jest życiem szczęśliwym...
Franciszek papa 

piątek, 12 grudnia 2014

Dzień po dniu

 13 grudnia 2014

Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie...

Powstał Eliasz, prorok jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodnia...

Wszyscy jesteśmy powołani, aby być prorokami Boga...
Pan posyła nas, abyśmy zanieśli Jego słowo na peryferie...
Trzeba ukazywać ludziom oblicze Ojca - Boga, który kocha...
Ludzie żyją w ciemności - masz być świadkiem nadziei...

Niech ogień zapłonie w naszych sercach...
Niech światło rozbłyśnie w nas nadzieją i radością...
Świat potrzebuje proroctwa o miłości i przebaczeniu...
Ludzie żyją w skłóceniu i lęku przed Bogiem...

Niech płonie pochodnia słowa w naszych sercach...
Gotowość i gorliwość w przekraczaniu granic...
Jesteś posłany - nie lękaj się odrzucenia i krzyża...
Misja Jezusa jest zwycięska przez świt zmartwychwstania...

Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże...

Dobro pragnie zawsze się udzielać. Wszelkie autentyczne doświadczenie prawdy i piękna dąży samo z siebie do swej ekspansji, a każda osoba przeżywająca głębokie wyzwolenie zyskuje większą wrażliwość wobec potrzeb innych ludzi. Dzielenie się dobrem sprawia, że ono się umacnia i rozwija. Dlatego jeśli ktoś pragnie żyć godnie i w pełni, nie ma innej drogi, jak uznanie drugiego człowieka i szukanie jego dobra. Nie powinny więc nas dziwić niektóre wypowiedzi św. Pawła: miłość Chrystusa przynagla nas; Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!.
  
Propozycja polega na tym, by żyć na wyższym poziomie, ale nie z mniejszą intensywnością: Życie umacnia się, gdy jest przekazywane, a słabnie w izolacji i pośród wygód. Istotnie, najbardziej korzystają z możliwości życia ci, którzy rezygnują z wygodnego poczucia bezpieczeństwa i podejmują z pasją misję głoszenia życia innym. Kiedy Kościół wzywa do zaangażowania ewangelizacyjnego, nie czyni nic innego, jak wskazuje chrześcijanom prawdziwy dynamizm osobistej realizacji: Odkrywamy tu następne głębokie prawo rzeczywistości: życie wzrasta i staje się dojrzałe, w miarę jak ofiarujemy je za życie innych. Tym właśnie jest misja.. Tak więc ewangelizator nie powinien mieć nieustannie grobowej miny. Odzyskajmy i pogłębmy zapał, słodką i pełną pociechy radość z ewangelizowania, nawet wtedy, kiedy trzeba zasiewać płacząc. Oby świat współczesny, poszukujący czy to w trwodze, czy w nadziei, przyjmował Ewangelię nie od jej głosicieli smutnych i zniechęconych, nie od niecierpliwych lub bojaźliwych, ale od sług Ewangelii, których życie jaśnieje zapałem, od tych, co pierwsi zaczerpnęli swą radość od Chrystusa.
Evangelii Gaudium 9-10

 

Dzień po dniu

12 grudnia 2014

Dasz światło życia idącym za Tobą...

A jednak mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny...

Bóg mówi przez wydarzenia i czyny swoich wysłanników...
Przewrotność odczytuje wszystko według swoich lęków...
Jan był posłany, aby zaświadczyć o Baranku...
Jezus jest Słowem Ojca i Światłością odwieczną...

Trzeba prosić o dar poznania i uczciwe odczytanie znaków...
Dziś Jezus wzywa do nawrócenia i wiary w Ewangelię...
Ludzie są ślepi i głusi - nie doświadczają Miłości Boga...
Grzech zaślepia, a głupota obezwładnia...

Jak trudno przebić się przez mur odrzucenia...
Człowiek żyje bezmyślnie sycąc się ochłapami zmysłów...
Wtedy ciemność jest światłem, a kłamstwo prawdą...
Drogi nasze prowadzą w ciemną nicość...

Mówi głupi w swoim sercu: Nie ma Boga...
Oni są zepsuci, ohydne rzeczy popełniają,
nikt nie czyni dobrze...
Wszyscy zbłądzili, stali się nikczemni,
nie ma takiego, co dobrze czyni.
nie ma ani jednego...
 
Świat Boga jest światem, w którym każdy czuje się odpowiedzialny za drugiego człowieka, za dobro drugiego człowieka.
Franciszek Papa

czwartek, 11 grudnia 2014

Dzień po dniu

11 grudnia 2014

Pan jest łagodny i bardzo łaskawy...

Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą...
Ja cię wspomagam...
Kto ma uszy, niechaj słucha...

Otwórz, Panie, moje uszy, abym słuchał o Twojej miłości...
Otwórz moje oczy, abym podziwiał piękno Twoje...
Uwolnij mnie od lęku, abym przyjął Twoją pomoc...
Potrzebuję Ciebie, Panie - Ty mnie wspomagasz...

Jestem jak wysuszony step, jak nieurodzajna ziemia...
W moim sercu jest ciemność i chaos w chorej głowie...
Jestem powalony na ziemię, obezwładniony na ciele...
Nie wiem kim jestem i dokąd mam iść...

Ty, Panie, przychodzisz do mnie z czułą miłością...
Wzruszasz się głęboko widokiem moich ran...
Pochylasz się nade mną i podnosisz w mojej bezsilności...
Obejmujesz mnie czułością swego krzyża...

Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela...
Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski.
Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki...
Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pana to uczyniła... 

Popatrz w głąb swego serca i zapytaj, czy twoje serca pragnie czegoś wielkiego, czy też jest uśpione? Czy twoje serce jest pełne niepokoju poszukiwań, czy też zdusiłeś ten niepokój przez posiadanie rzeczy?
Franciszek Papa






środa, 10 grudnia 2014

Dzień po dniu

10 grudnia 2014

Chwal i błogosław, duszo moja, Pana...

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię...

Jezus zaprasza i wychodzi nam naprzeciw...
Przyjdźcie, otwórzcie się, zaufajcie Mojej miłości...
On chce wejść w nasze zmęczenie, pustkę, ciemność...
On przynosi sens, moc miłości, radość i nadzieję...

Nie chowajmy się w chaszcze swoich zwątpień...
Nie uciekajmy przed Jego przyjazną miłością...
On nie potępia, nie odrzuca i nie gardzi...
W Jego ranach jest nasze uzdrowienie...

Ci co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły, biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą... 

Człowiek pobożny stara się rozpoznać znaki Boże w codziennych doświadczeniach swego życia, w następstwie pór roku, w urodzajności ziemi i w całym ruchu kosmosu. Bóg jest światłością i może Go spotkać również ten, kto Go poszukuje ze szczerym sercem.
Człowiek pobożny jest w drodze i musi być gotów pozwolić się prowadzić, wyjść poza siebie, by odnaleźć Boga, który zawsze zdumiewa. Ten szacunek Boga dla oczu człowieka pokazuje nam, że gdy człowiek zbliża się do Niego, ludzkie światło nie ginie w jaśniejącym bezmiarze Boga, jak gwiazda gasnąca o świcie, ale staje się tym bardziej jasne, im bardziej zbliża się do pierwotnego ognia, jak zwierciadło odbijające blask. 
Chrześcijańskie wyznanie wiary w Jezusa, jedynego Zbawiciela, stwierdza, że całe światło Boże skupia się w Nim, w Jego «jaśniejącym życiu», w którym odsłania się początek i koniec dziejów. Nie ma żadnego ludzkiego doświadczenia, żadnej drogi człowieka do Boga, której to światło nie mogłoby przyjąć, oświecić i oczyścić. Im bardziej chrześcijanin zagłębia się w krąg otwarty przez Chrystusowe światło, tym bardziej staje się zdolny zrozumieć i towarzyszyć każdemu człowiekowi w drodze do Boga.
Ze względu na to, że wiara jest podobna do drogi, dotyczy ona również życia ludzi, którzy chociaż nie wierzą, pragną wierzyć i nie przestają szukać. W takiej mierze, w jakiej się otwierają szczerym sercem na miłość i wyruszają w drogę z tym światłem, które potrafią dostrzec, już żyją — nie wiedząc o tym — na drodze ku wierze. Starają się działać tak, jakby Bóg istniał, niekiedy dlatego, że jest On ważny, by znaleźć trwałe odniesienia w życiu wspólnym lub są spragnieni światła pośród mroków, albo również dlatego, że dostrzegając, jak wielkie i piękne jest życie, intuicyjnie wyczuwają, że obecność Boga uczyniłaby je jeszcze większym. Św. Ireneusz z Lyonu opowiada, że Abraham, zanim usłyszał głos Boga, już Go poszukiwał «w żarliwym pragnieniu swego serca» i «przemierzał cały świat, pytając się, gdzie jest Bóg», aż wreszcie «Bóg zlitował się nad tym, który szukał Go sam w milczeniu». Kto rusza w drogę, by czynić dobro, już zbliża się do Boga, już jest wspierany Jego pomocą, ponieważ to właśnie siła Bożego światła oświeca nasze oczy, gdy zmierzamy ku pełni miłości.
Lumen Fidei 35


 

wtorek, 9 grudnia 2014

Dzień po dniu

9 grudnia 2014

Oto nasz Pan Bóg przyjdzie z wielką mocą...

Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych...

Bóg kocha nas miłością bezwarunkową...
My odrzucamy Boga i nie wierzymy Jemu...
Uciekamy przed Nim, bo boimy się sądu...
Zanurzamy się w ciemność i brniemy w grzech...

Jesteśmy nieszczęśliwi i obwiniamy Boga...
Ranimy innych i odgradzamy się od nich...
Nienawidzimy siebie i wszystko krytykujemy...
Jest w nas dużo goryczy i niepokoju...

A jednak Bóg, dobry Ojciec jest blisko...
Szanuje naszą wolność, ale szuka nas...
Cieszy się, gdy wracamy do Niego...
Podnosi nas i przywraca godność dziecka...

Pocieszcie, pocieszcie mój lud!
Przemawiajcie do serca Jeruzalem...

Światło wiary w Jezusa oświeca również drogę tych wszystkich, którzy szukają Boga, i wnosi swój chrześcijański wkład w dialog z wyznawcami różnych religii.
Lumen fidei 35


poniedziałek, 8 grudnia 2014

Dzień po dniu

8 grudnia 2014

Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda...

Adamie, gdzie jesteś?

Człowiek boi się Boga i ucieka przed Nim...
Grzech obciąża nas - nie ufamy Bogu...
Nie wierzę, że Bóg chce mojego dobra...
Nie wierzę, że Bóg mnie kocha...

Grzech jest zerwaniem więzi z Bogiem...
Ale Bóg nie odrzuca człowieka...
Jezus jest odpowiedzią Boga na bunt człowieka...
Krzyż Jezusa jest drzewem życia i drogą do raju...

Nie jesteśmy pogrzebani w gruzach zburzonego miasta...
Jezus przyszedł - Jerozolima została odbudowana...
To jest nowa wspólnota ludu wybranego - Kościół...
Tu realizuje się nasz powrót, przemiana i droga świętości...

Wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem...

Jesteśmy stworzeni i powołani do świętości...
Maryja doskonale realizuje ten plan naszej drogi...
Niepokalana i wybrana, aby być Matką Syna Bożego...
Jest dla nas znakiem nadziei i wezwaniem do świętości...

Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa...

Wraz z Duchem Świętym pośród ludu jest zawsze Maryja. Ona gromadziła uczniów, aby Go przyzywać, i w ten sposób uczyniła możliwą eksplozję misyjną, jaka się dokonała w dniu Pięćdziesiątnicy. Ona jest Matką ewangelizującego Kościoła i bez Niej nie potrafilibyśmy naprawdę zrozumieć ducha nowej ewangelizacji.
Evangelii Gaudium 284

niedziela, 7 grudnia 2014

Dzień po dniu

7 grudnia 2014

Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie...

Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego...

Adwent to oczekiwanie i przygotowanie na przyjście Pana...
Pustynia jest w nas - to pustka naszych pragnień i ciemność...
Dużo robimy, mamy dużo trosk i rozczarowań i wielka pustka...
Ile goryczy jest w nas i pretensji do ludzi, którzy nas zawiedli...

W ciemności rozlega się głos - oto idzie Ten, którego nie znacie...
On jest większy i będzie chrzcił was Duchem Świętym...
Otwórzcie serca, wyjdźcie Mu na spotkanie, uwierzcie Mu...
Niech rozbłyśnie Jego światło w waszych sercach... 

On - gdy przyjdzie - uczyni was prorokami nadziei...
Wasze serca otworzą się miłością współczucia...
Wyjdziecie poza siebie, aby leczyć i podnosić...
Darmo otrzymaliście, będziecie darmo dawać...

Oto wasz Bóg!
Oto Pan, Bóg, przychodzi z mocą i ramię Jego dzierży władzę...
Oto Jego nagroda z Nim idzie i przed Nim Jego zapłata...

Oczekuję od was także tego, o co proszę wszystkich członków Kościoła: wyjścia z siebie, aby pójść na peryferie egzystencjalne. „Idźcie na cały świat” – to były ostatnie słowa, które Jezus skierował do swoich uczniów i które nadal dziś kieruje do każdego z nas. Cała ludzkość oczekuje: ludzie, którzy stracili wszelką nadzieję, rodziny przeżywające trudności, porzucone dzieci, ludzie młodzi, którym zamknięto wszelką przyszłość, opuszczeni chorzy i osoby starsze, bogaci, nasyceni dobrami i z pustką w sercu, mężczyźni i kobiety poszukujący sensu życia, spragnieni tego, co boskie…
Nie zamykajcie się w sobie, nie dajcie się zatruć małymi kłótniami domowymi, nie bądźcie więźniami swoich problemów. Rozwiążą się one, jeśli wyjdziecie na zewnątrz i pomożecie innym w rozwiązywaniu ich problemów i głoszeniu dobrej nowiny. 
Znajdziecie życie – dając życie, nadzieję – dając nadzieję, a miłość – miłując.
Papa Franciszek
 

sobota, 6 grudnia 2014

Dzień po dniu

6 grudnia 2014

Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu

Idźcie i głoście: Bliskie jest królestwo niebieskie...

Jezus naucza i uzdrawia - wielka rzesza ludzi garnie się do Niego...
Wszyscy jesteśmy zagubieni i poranieni przez zło naszych grzechów...
Potrzebujemy uzdrowienia i słowa życia, które niesie pokrzepienie...
Jezus jest z nami - ukazuje nam miłość Ojca, dotyka nas i uzdrawia...

Zaufaj Jezusowi i otwórz się gdy On przychodzi...
On umarł na krzyżu za ciebie i zbawił cię za darmo...
Przyjmij Jego miłość i wejdź do wspólnoty Jego uczniów...
On jest drogą twojego życia, a Jego misja będzie twoją...

On jednoczy nas we wspólnocie i posyła do pogubionych...
Rozejrzyj się wokoło - twój świat jest twoją misją...
Jezus posyła nas do pogubionych katolików...
Chce, abyś uzdrawiał, oczyszczał i uwalniał...

Bądź świadkiem Jezusa - to jest twoje powołanie...
Nie lękaj ciemności świata, odrzucenia, szyderstwa...
Jezus też był odrzucony i skazany na śmierć...
Duch Święty jest twoją mocą i miłością...

Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo...

Nowa ewangelizacja powinna pociągać za sobą nowy protagonizm każdego z ochrzczonych. To przekonanie przybiera formę apelu skierowanego do każdego chrześcijanina, by nikt nie wyrzekł się swojego udziału w ewangelizacji. Jeśli ktoś rzeczywiście doświadczył miłości Boga, który go zbawia, nie potrzebuje wiele czasu, by zacząć Go głosić i nie może oczekiwać, aby udzielono mu wielu lekcji lub długich pouczeń. Każdy chrześcijanin jest misjonarzem w takiej mierze, w jakiej spotkał się z miłością Boga w Chrystusie Jezusie. Nie mówmy już więcej, że jesteśmy «uczniami» i «misjonarzami», ale zawsze, że jesteśmy «uczniami-misjonarzami». Jeśli nie jesteśmy przekonani, popatrzmy na pierwszych uczniów, którzy natychmiast po doświadczeniu spojrzenia Jezusa, szli głosić Go pełni radości: «Znaleźliśmy Mesjasza». Samarytanka, tuż po zakończeniu swego dialogu z Jezusem, stała się misjonarką, i wielu Samarytan uwierzyło w Jezusa «dzięki słowu kobiety». Również św. Paweł po swoim spotkaniu z Jezusem Chrystusem «zaraz zaczął głosić w synagogach, że Jezus jest Synem Bożym». A my na co czekamy?  
Evangelii Gaudium 120

piątek, 5 grudnia 2014

Dzień po dniu

5 grudnia 2014

Pan moim światłem i zbawieniem moim

Wierzycie, że mogę to uczynić?

Jaka jest moja wiara w działanie Boga w moim życiu?...
Czy wierzę, że Bóg może coś dobrego we mnie uczynić?...
Czy chcę, aby Bóg coś ze mną uczynił - czy pragnę tego?...
A może jestem w porządku i niczego mi nie potrzeba...

Jezus jest i działa dziś w Kościele przez Ducha Świętego...
Spotykamy się we wspólnocie, uwielbiamy, prosimy Pana...
Czy wierzysz, że On jest z nami - słucha nas i daje?...
Czy już doświadczyłeś Jego dotknięcia, Jego miłości?...

Duch Święty działa przez ludzi - służą temu charyzmaty...
Czy wiesz, że przez ciebie chce działać Duch Święty?...
Chce uzdrawiać, oczyszczać, przebaczać, kochać...
Czy wierzysz, że jest to możliwe - czy pozwolisz?...

Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany...

Wiara, że Syn Boży przyjął nasze ludzkie ciało, oznacza, że każda osoba ludzka została wyniesiona do serca samego Boga. Wiara, że Jezus przelał za nas krew, nie pozwala nam podtrzymywać najmniejszej wątpliwości co do miłości bez granic, nobilitującej każdego człowieka. Jego odkupienie ma znaczenie społeczne, ponieważ «Bóg w Chrystusie zbawia nie tylko pojedyncze osoby, ale również uzdrawia międzyludzkie stosunki społeczne». Wiara, że Duch Święty działa we wszystkich, pociąga za sobą uznanie, że stara się On przeniknąć każdą ludzką sytuację i wszystkie więzi społeczne: «Duch Święty dysponuje nieskończoną inwencją, właściwą dla boskiego umysłu, i znajduje sposoby, by rozwiązać węzły ludzkich spraw, łącznie z tymi najbardziej złożonymi i nieprzeniknionymi». Ewangelizacja stara się współpracować z takim wyzwalającym działaniem Ducha. 
Evangelii Gaudium 178
 


czwartek, 4 grudnia 2014

Dzień po dniu

4 listopada 2014

Błogosławiony, idący od Pana...

Otwórzcie bramy...

Bóg jest otwarty w miłości...
Nikogo nie odrzuca, nie wyklucza...
W Sercu Boga jest miejsce dla ciebie...
Przyjdź - nie lękaj się Jego miłości...

Wiara to otwarcie się na Jezusa...
On przychodzi do nas każdego dnia...
Przyszedł do synów Izraela, ale go odrzucili...
Przychodzi dziś w Słowie...

Jesteś misjonarzem, bądź otwarty...
Duch Święty poprowadzi cię do ludzi...
Nie lękaj się - będziesz świadkiem Boga...
Zaufaj i otwórz się na ludzi...

Pan jest wiekuistą Skałą...

Zbawienie ofiarowane nam przez Boga jest dziełem Jego miłosierdzia. Nie ma takiego ludzkiego działania, niezależnie od tego jak mogłoby być dobre, przez które moglibyśmy zasłużyć na tak wielki dar. Bóg jedynie z łaski pociąga nas ku sobie, by nas ze sobą zjednoczyć. Posyła swojego Ducha do naszych serc, aby uczynić nas swoimi dziećmi, aby nas przemienić i uzdolnić do udzielenia naszym życiem odpowiedzi na Jego miłość. Kościół jest posłany przez Jezusa Chrystusa jako sakrament zbawienia ofiarowanego przez Boga
Evangelii Gaudium 112


środa, 3 grudnia 2014

Dzień po dniu

3 grudnia 2014

Po wieczne czasy zamieszkam u Pana

I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił...

My wszyscy tam jesteśmy...
Ty i ja chromi, niewidomi i chorzy...
Potrzebujemy Jezusa, aby włożył na nas ręce...
W Jego ranach jest nasze uzdrowienie...

Idziemy za Jezusem z naszym nieszczęściem...
Tyle jest w nas bólu i niemożności...
On nas podnosi i powołuje...
Chce przez nas czynić cuda - chce uzdrawiać...

On karmi nas Chlebem na pustyni świata...
On nazywa nas swoimi przyjaciółmi...
Chce, abyśmy uwierzyli Jego miłości...
I przestali się lękać Jego Ojca...

Wielcy ludzie Boży byli wielkimi orędownikami. Wstawiennictwo jest jak «zaczyn w łonie Trójcy Świętej». Jest zanurzeniem się w Ojcu i odkryciem nowych wymiarów, oświecających konkretne sytuacje i zmieniających je. Możemy powiedzieć, że serce Boga wzrusza się przez wstawiennictwo, jednak w rzeczywistości On zawsze trzyma nas za rękę, a naszym wstawiennictwem możemy osiągnąć to, że Jego moc, Jego miłość i Jego wierność jeszcze wyraźniej objawiają się Jego ludowi.
Evangelii Gaudium 283
 

wtorek, 2 grudnia 2014

Dzień po dniu

 2 grudnia 2014

Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie

Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie...

Wiara daje nowe oczy - poznanie Boga...
Tylko Bóg, który kocha daje pełnię szczęścia...
Wiara wprowadza w krainę nieba...
Wspólnota jest źródłem mocy i radości...

Więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu...
Jezus dał się połamać - rozdał się do końca...
Szczęście Boga udziela się Jego przyjaciołom...
Dobrze jest widzieć jak Duch Święty działa w ludziach...

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi...

Umiłowanie ludzi stanowi duchową siłę, ułatwiającą spotkanie w pełni z Bogiem do tego stopnia, że kto nie miłuje brata, «żyje w ciemności», «trwa w śmierci» i «nie zna Boga». Benedykt XVI powiedział, że «zamykanie oczu na bliźniego czyni człowieka ślepym również na Boga» i że miłość jest w gruncie rzeczy jedynym światłem, które «wciąż na nowo rozprasza mroki ciemnego świata i daje nam odwagę do życia i działania» 
Evangelii Gaudium 272

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Dzień po dniu

 1 grudnia 2014

Idźmy z radością na spotkanie Pana

Powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie...

Słowo Pana uzdrawia człowieka...
Przenika do głębi naszych serc...
Budzi wiarę i prowadzi do spotkania...
Otwórz się i przyjmij SŁOWO

Czy ja wierzę w moc Słowa...
Czy jestem misjonarzem Słowa...
Jezus jest Słowem Ojca i przychodzi do mnie...
Jezus chce, abym zaniósł Go ludziom ciemności...

Czekamy wszyscy na Pana, ale nie jesteśmy bezczynni...
Czyny nasze, codzienność ma być świadectwem miłości...
Masz rozpoznać Jezusa, który przychodzi w drugim człowieku...
On puka do drzwi naszych - zaufaj i otwórz się w przyjaźni...

U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary...

Zawstydzają nas ludzie z poza naszej wspólnoty...
Ich pragnienia i wiara zaskakuje nas...
Jest to wezwanie do nawrócenia...
To dobry czas do rewizji religijnych przyzwyczajeń...

Chodźcie, wstąpmy na Górę Pana, do świątyni Boga Jakuba!...

niedziela, 30 listopada 2014

Dzień po dniu

30 listopada 2014

Odnów nas Boże i daj nam zbawienie

Czuwajcie, bo nie wiecie kiedy ten czas nadejdzie...

Oto Pan przychodzi - otwórz serce w oczekiwaniu...
On już kiedyś przyszedł do swoich - oni Go nie przyjęli...
Jezus jest obecny wśród nas i przychodzi wciąż...
Przyjdzie dzień Pański - bądź gotowy spotkać Pana...

 Czuwam to nie zagłuszam swojego sumienia i nie zniekształcam go, nazywam dobro i zło po imieniu, stawiam zaporę demoralizacji, dostrzegam drugiego i nie zamykam się w ciasnym kręgu własnych interesów...Jan Paweł II

Czuwać i rozumieć co się dzieje, rozpoznawać pułapki...
Czuwać to modlić się i szukać woli Bożej w codzienności...
Czuwać to służyć ludziom, do których jestem posłany...
Czuwać do być świadkiem miłości, z radością wychodzić do smutnych i samotnych...

Zgrzeszyliśmy przeciw Tobie od dawna i byliśmy zbuntowani...
My wszyscy byliśmy skalani, a wszystkie nasze dobre czyny jak skrwawiona szmata...
My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście, a nasze winy poniosły nas jak wicher...

Nawracajcie się i wierzcie Ewangelię...
Uznaj swój grzech i wyznaj go Panu...
Odrzuć go w sercu i proś o przebaczenie...
Proś o Ducha Świętego, aby cię przemienił...

A jednak, Panie, Tyś naszym ojcem...
Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą...
My wszyscy jesteśmy dziełem rąk Twoich... 

Dla podtrzymania żywego zapału misyjnego potrzebne jest głębokie zaufanie do Ducha Świętego, ponieważ «Duch przychodzi z pomocą naszej słabości». Jednakże takie ofiarne zaufanie musi znaleźć pokarm i dlatego powinniśmy wzywać Go nieustannie.
Evangelii Gaudium 280

sobota, 29 listopada 2014

Dzień po dniu


Papież Franciszek w Turcji

Całe życie i misja Kościoła zależą od Ducha Świętego, który dokonuje wszystkiego. On nam podpowiada wyznanie wiary, rozbudza pragnienie modlitwy, pozwala czynić dzieła miłosierdzia, przebaczać innym. Rozbudza w Kościele różne charyzmaty, dokonując zarazem jedności. Papież przestrzegł przed zamykaniem się na natchnienia Ducha Świętego i próbami „uregulowania Go i oswojenia”. - My, chrześcijanie stajemy się prawdziwymi uczniami-misjonarzami, zdolnymi do budzenia sumień, jeśli zrezygnujemy ze stylu defensywnego, aby pozwolić się prowadzić Duchowi Świętemu. On jest świeżością, wyobraźnią, nowością - stwierdził Franciszek. Dodał, że niebezpieczne jest też zbytnie przywiązanie do naszych idei czy własnych sił. - Te mechanizmy obronne uniemożliwiają nam zrozumienie naprawdę innych i otwarcie się na szczery dialog z nimi. Ale Kościołowi, zrodzonemu z Pięćdziesiątnicy, powierzony jest ogień Ducha Świętego, który nie tyle wypełnia umysł ideami, ile rozpala serce; uderzył w niego wiatr Ducha, który nie przekazuje władzy, ale zdolność do posługi miłości, język, który każdy może zrozumieć - powiedział papież. Zapewnił, że „im bardziej pozwolimy się pokornie prowadzić Duchowi Pańskiemu na naszej drodze wiary i życia braterskiego, tym bardziej będziemy przezwyciężać nieporozumienia i spory, podziały i kontrowersje oraz staniemy się wiarygodnym znakiem jedności i pokoju”.

Dzień po dniu

29 listopada 2014

Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma przyjść i stanąć przed Synem Człowieczym...

Czuwać to być uważnym, aby nie przeoczyć czegoś ważnego...
Są różne pułapki, zagrożenia, pokusy - trzeba je rozpoznać...
Nie należy się bać, ale umieć rozpoznać, wybrać lub odrzucić...
Jezus dziś przychodzi do nas i chce być rozpoznany i przyjęty...

Modlitwa daje wrażliwość na rozpoznanie i siłę na pokonanie przeciwnika...
Aby nie ulec pokusie trzeba trwać na modlitwie i napełniać się Duchem...
Aby dokonywać właściwych wyborów potrzeba światła do rozeznania...
Życie nasze jest drogą i trzeba wytrwale podążać do ostatecznego celu...

Wchodzimy w Adwent, ale całe nasze życie jest adwentem...
Adwent to oczekiwanie na Pana, który wciąż przychodzi...
Jezus przyjdzie w chwale gdy nadejdzie paruzja...
Izrael oczekiwał Mesjasza i odrzucił Go...

Anioł Pański ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka...
I odtąd już nocy nie będzie...

Drodzy eurodeputowani, nadeszła pora, aby wspólnie budować Europę, która nie obraca się wokół gospodarki, ale wokół świętości osoby ludzkiej, wartości niezbywalnych; Europę śmiało obejmującą swoją przeszłość i z ufnością spoglądającą na swoją przyszłość, aby w pełni i z nadzieją żyć swoją teraźniejszością. Nadeszła chwila, aby porzucić ideę Europy przestraszonej i zamkniętej w sobie, aby rozbudzić i krzewić Europę uczestniczącą, niosącą wiedzę, sztukę, muzykę, wartości humanistyczne, a także wartości wiary. Europę kontemplującą niebo i dążącą do ideałów; Europę, która opiekuje się, broni i chroni człowieka; Europę podążającą po ziemi bezpiecznej i solidnej, będącą cennym punktem odniesienia dla całej ludzkości!
Papa Franciszek w Strasburgu

piątek, 28 listopada 2014

Dzień po dniu

28 listopada 2014

Patrzcie na drzewo figowe i na inne drzewa...
blisko jest królestwo Boże...
moje słowa nie przeminą...

Drzewo twojego życia przynosi owoc miłości...
Jesteś postawiony przed sądem miłosierdzia...
Pan przychodzi i ujawnią się zamiary serc...
Światło rozbłyśnie i pokona ciemności nasze...

Słowo Pana jest naszym życiem...
Wszystko się skończy, ale Słowo jest Ciałem...
Jezus jest człowiekiem na zawsze...
W Nim wszyscy zmartwychwstaniemy...

I ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły i morza już nie ma...
I Miasto Święte, Jeruzalem Nowe, ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża...

Zmartwychwstanie Chrystusa sprawia, że w każdym miejscu pojawiają się zarodki tego nowego świata, i nawet gdyby zostały ścięte, wyrastają na nowo, ponieważ zmartwychwstanie Pana przeniknęło już ukryte wątki historii, ponieważ Jezus nie zmartwychwstał na próżno.
Evangelii Gaudium 278

czwartek, 27 listopada 2014

Dzień po dniu

27 listopada 2014

A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie...

Zbawienie dokonał Jezus na krzyżu...
Prześladowania i wojny religijne były...
Dziś ekstremiści zagrażają światu...
Chrześcijaństwo jest dyskryminowane...

Zachować pokój i napełniać się Duchem Świętym...
Nie lękać się o siebie, ale pełnić misję ewangelizacyjną...
Być czujnym - rozpoznawać znaki przyjścia Pana...
Ufać Bogu - wszystko jest w Jego Ręku...

Alleluja. Zbawienie i chwała, i moc należą do Boga naszego, bo wyroki Jego prawdziwe są i sprawiedliwe, bo osądził Wielką Nierządnicę, co znieprawiała nierządem swym ziemię, i zażądał, by poniosła karę za krew swoich sług.

Wiara oznacza również wierzyć Jemu, wierzyć, że naprawdę On nas kocha, że żyje, że jest zdolny wkraczać tajemniczo, że nas nie opuszcza, że wydobywa dobro ze zła swoją mocą i swoją nieskończoną kreatywnością. Oznacza przekonanie, że On kroczy zwycięski poprzez dzieje, razem ze swymi «powołanymi, wybranymi i wiernymi». Wierzymy Ewangelii mówiącej, że królestwo Boże jest już obecne w świecie, rozrasta się tu i tam na różne sposoby: jak małe ziarno, które może przemienić się w wielką roślinę, jak garść zaczynu zakwaszająca wielką masę i jak dobre ziarno, które rośnie pośród chwastów i może nas zawsze pozytywnie zaskoczyć. Jest obecne, przychodzi na nowo, walczy, by ponownie zakwitnąć. Zmartwychwstanie Chrystusa sprawia, że w każdym miejscu pojawiają się zarodki tego nowego świata, i nawet gdyby zostały ścięte, wyrastają na nowo, ponieważ zmartwychwstanie Pana przeniknęło już ukryte wątki historii, ponieważ Jezus nie zmartwychwstał na próżno. Nie bądźmy na uboczu tego marszu żywej nadziei!
Evangelii Gaudium 278

środa, 26 listopada 2014

Dzień po dniu

26 listopada 2014

Podniosą na was ręce i będą was prześladować...
Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa...
Z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich...
Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie...

Na świecie trwają w różnych rejonach prześladowania...
Męczeńska śmierć wielu uczniów Pana przynosi owoc...
Świat nas nienawidzi, ale potrzebuje - jesteśmy solą i światłem...
Nasze życie - niezłomność i odwaga jest świadectwem...

Nie bójmy się odrzucenia, uwięzienia -  Jezus umacnia nas...
Duch Święty będzie mówił przez nas - otwórzmy szeroko nasze serce...
Miłujmy nieprzyjaciół i módlmy się za nich - jak nakazał Pan...
Bądźmy radośni i otwarci w przyjaźni - tego wszem potrzeba...

Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechmogący. Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi, o Królu narodów. Któż by się nie bał, o Panie, i Twego imienia nie uczcił? Bo Ty sam jesteś Święty, bo przyjdą wszystkie narody i padną na twarz przez Tobą, bo słuszne Twoje wyroki stały się jawne...

Gdy zbliżamy się do innych z zamiarem szukania w nich dobra, przygotujmy się duchowo do przyjęcia najpiękniejszych darów Pana. Za każdym razem, gdy spotykamy się z drugim człowiekiem z miłością, znajdujemy się w sytuacji odkrycia czegoś nowego w odniesieniu do Boga. Za każdym razem, gdy otwieramy oczy, by rozpoznać drugiego, bardziej zostaje oświecona wiara, by rozpoznać Boga. Wynika z tego, że jeśli chcemy wzrastać w życiu duchowym, nie możemy przestać być misjonarzami. Zadanie ewangelizacji wzbogaca umysł i serce, otwiera przed nami duchowe horyzonty, czyni nas wrażliwymi, by rozpoznać działanie Ducha Świętego, pozwala nam wyjść z naszych ograniczonych schematów duchowych.
Evangelii Gaudium 272







wtorek, 25 listopada 2014

Dzień po dniu

25 listopada 2014

Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono...

Wokół nas jest wiele kłamstw, fałszywych proroków...
Oczekujemy przyjścia Pana - znaki będą na niebie...
Musimy rozeznawać, co pochodzi ze źródła, a co jest mętną wodą...
Prawda Jezusa jest miłością i ona oświeca nas od wewnątrz...

Są nowe propozycje, nowe wezwania - nie idźcie...
Są nowi wybawiciele, będą zwodzić - nie wierzcie im...
Może ciemność stać się blaskiem - nie ufajcie...
Jezus jest drogą, prawdą i życiem - nie ma innego...

Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci wieniec życia.

Umiłowanie ludzi stanowi duchową siłę, ułatwiającą spotkanie w pełni z Bogiem do tego stopnia, że kto nie miłuje brata, «żyje w ciemności», «trwa w śmierci» i «nie zna Boga». Benedykt XVI powiedział, że «zamykanie oczu na bliźniego czyni człowieka ślepym również na Boga» i że miłość jest w gruncie rzeczy jedynym światłem, które «wciąż na nowo rozprasza mroki ciemnego świata i daje nam odwagę do życia i działania»
Evangelii Gaudium 272

poniedziałek, 24 listopada 2014

Dzień po dniu

24 listopada 2014

Z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie...

Bóg oddał wszystko i wciąż daje siebie w pełni i nadmiarze...
Człowiek zagarnia wszystko i ciągle mu za mało...
Jezus dostrzega wdowi grosz, który jest wszystkim...
Całe utrzymanie to życie, które oddała Panu...

Gdy się kocha oddaje się cały...
Gdy się kocha przyjmuje się całego...
Tak jest między ludźmi, a co powiedzieć o Bogu...
On jest zawsze cały mój - a ja jestem cały Jego...

Chrześcijaństwo jest oddaniem się Boga człowiekowi...
Człowiek przyjmuje Dar i oddaje się Bogu...
Darem jest Jezus i Jego ofiara na krzyżu...
Darem jest Duch Święty - On uzdalnia mnie, abym był darem...

niedziela, 23 listopada 2014

Dzień po dniu

23 listopada 2014

Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę miał o nie pieczę...

Czujesz pustkę, samotność, brak miłości...
Niemoc i słabość paraliżuje do głębi...
Szukasz po omacku, ale nie wiesz czego...
Może przyjaciół, uznania, przyjemności, doznań...

Człowiek po omacku szuka Boga...
Stawia pytania, myśli, dyskutuje...
Idzie na samotność pustyni...
W ciemności porusza się jak ślepiec...

Bóg szuka człowieka na rozstaju dróg...
Jezus przychodzi jak nieoczekiwany wędrowiec...
Prosi o wodę jak przy studni jakubowej...
Zaprasza się gościnę, jak w Jerychu do Zacheusza...

Jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć...

Wrogiem moim jest śmierć, która zbliża się coraz bardziej...
Jest nieunikniona - tajemnica jej nadejścia paraliżuje...
Chcę żyć, a muszę umrzeć - to jest potworne...
Jezus wszedł śmierć - oddał się, dał się zdeptać...

Eucharystia jest celebracją Jego śmierci...
Tu dotykamy Jego unicestwienia...
Jego śmierć jest źródłem mego życia w pełni...
Umarł Jezus dla mojej nieśmiertelności...

Umarłem z Jezusem - będę żył Jego życiem...
Choć ciało się rozpada - duch idzie w przestrzeń Domu Ojca...
Zwycięstwo śmierci dokonało się na krzyżu...
Objawi się wszem gdy Pan przyjdzie w chwale...

Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili...

Rozpoznać Jezusa w ludziach odrzuconych...
Przyjąć tych, których świat wykluczył...
Wyjść z miłością poza krąg najbliższych...
To jest miłość, która wyznacza szlaki nowe...

Jest miłość, która ogarnia wszystko...
Pokonuje granice i rozświetla czeluści serca...
Wprowadza w krąg boskiej wspólnoty...
Jest wciąż darem Boga w nas i przez nas...



sobota, 22 listopada 2014

Dzień po dniu

22 listopada 2014

Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją...

Bóg jest życiem i miłością...
Dla nieśmiertelności stworzył człowieka...
Grzech powoduje śmierć i otchłań...
Zbawienie jest odzyskaniem pełni życia...

Jezus umarł, aby człowiek żył...
Krzyż jest naszym odkupieniem...
Wiara jest drogą życia ku pełni w niebie...
Jesteśmy świadkami życia w miłości...

Dla Jezusa żyjemy i dla Niego umieramy...
Ale śmierć teraz nie jest końcem...
Jest bramą do pełni życia...
Gdy umieramy rodzimy się dla pełni...

Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani są za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić...

piątek, 21 listopada 2014

Dzień po dniu

21 listopada 2014

Mój dom będzie domem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców...

Moim domem jest moje serce...
Chodzę po świecie, odwiedzam ludzi...
Ale u siebie jestem, gdy wchodzę w głąb...
Serce moje ma być domem Boga...

We mnie jest ciemność i pustka...
Targają mną uczucia nienawiści i zazdrości...
Czuję się podle - poniżony przez grzech...
Jestem samotny choć wokół mnie mnóstwo ludzi...

Panie, Ty przychodzisz mimo drzwi zamkniętych...
Jezu zmartwychwstały ze śladami męki...
Ty jesteś z nami - poślij do nas Ducha...
Panie nasz i Boże uzdrów nasze życie...

Ty, który jesteś samą łagodnością, delikatnością...
Ty jesteś Emmanuel - zobacz jak wołamy z naszej ciemności...
Zabierz naszą rozpacz, uzdrów serca, wlej nadzieję...
Wyciągnij nas ze studni naszych zwątpień - podaj Rękę...

Trzeba ci znów prorokować o ludach, narodach, językach i wielu królach...

środa, 19 listopada 2014

Dzień po dniu

19 listopada 2014

Święty, Święty, Święty, Pan Bóg wszechmogący, Który był i Który jest, i Który przychodzi...

Bój jest święty, jest blisko nas i wciąż przychodzi...
Wszystko jest w Jego Rękach - jest Panem nieba i ziemi...
Jest naszym Ojcem, który kocha nas - wszyscy idziemy do Niego...
Dał nam życie i nieśmiertelność, a przez Krzyż Jezusa zbawił nas...

Wierzymy w Jego miłość i nasycamy się Jego dobrem...
Nawet w cierpieniu rozpoznajemy Jego światło...
Daje nam siłę, abyśmy z cierpliwością znosili trudy codzienności...
Przebacza nam nasze występki i skłania nas ku nawróceniu...

Bóg szanuje naszą wolność i pozwala nam odejść...
On nigdy nie odchodzi i jest zawsze blisko, nawet gdy my odchodzimy...
Patrzy na nas - ale nie osądza - widzi w nas dobro, którego my nie widzimy...
Cieszy się gdy wracamy i wychodzi nam naprzeciw...

Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone...  

wtorek, 18 listopada 2014

Dzień po dniu

18 listopada 2014

Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu...

W dolinie Jerycha spotkanie Zacheusza z Jezusem...
Sykomora jest trybuną wyniosłości - aby zobaczyć...
Nawet gdy jest się małym i ślepym - Jezus przychodzi...
Nie lękaj się otworzyć serca Jezusowi, który puka i czeka...

Człowiek chce być niezależny i samowystarczalny...
Takie jest zaślepienie pychy - będziecie jako bogowie...
Pieniądz daje władzę i uwodzi rodząc chciwość...
Człowiek choć ma wszystko jest pusty w sercu i smutny...

Jezus przychodzi zbawić człowieka...
Wchodzi w jego dom serca...
Staje się bogactwem miłości...
Nadaje sens i radość...

Zeszedł z pośpiechem i przyjął Go rozradowany...

poniedziałek, 17 listopada 2014

Dzień po dniu

17 listopada 2014

Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną...

Czy wiesz, że dziś Jezus przechodzi blisko...
Czy masz świadomość swojej ślepoty...
Czy masz pokorę i odwagę, aby głośno wołać...
Czy będziesz wołał, gdy zagłusza cię hałas ulicy...

A może wydaje ci się, że widzisz dobrze i wszystko wiesz...
Jakoś się urządziłeś i niczego ci nie potrzeba - wszystko masz...
Co może dać ci Jezus dziś - gdzie On jest i czy naprawdę jest...
Jesteś uczciwy, praktykujący i zadowolony z siebie...

Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to, że złych nie możesz znieść...
Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości...

W blaskach neonów twojej ślepoty nie widać...
Można siebie oszukać swoją uczciwością...
Twoje skuteczne działania dają iluzję światła...
Pusta serca nawet nie boli, bo nie ma kiedy...

Co chcesz, abym ci uczynił?...
Panie, żebym przejrzał...

Czy ty czegoś chcesz od Boga?...
Czy czujesz brak, chorobę, kalectwo...
Wiara jest jak światło, które przenika...
Czy widzisz Boga w swoim życiu...

Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła...

Wiara to Jezus, który przychodzi...
Wiara to światło prawdy, która wyzwala...
Wiara to przyjaźń z Bogiem...
Twoja wiara może otworzyć twoje oczy serca...

Natychmiast przejrzał i szedł za Nim, wielbiąc Boga...

niedziela, 16 listopada 2014

Dzień po dniu

16 listopada 2014

Niewiastę dzielną któż znajdzie?...

Czy jeszcze dziś są dzielne niewiasty?
Kim są i gdzie można spotkać?
Czy feministki są dzielne?
Czy o niezależnych kobietach mówi Pismo?

Jej wartość przewyższa perły.
Serce małżonka jej ufa... 

Czy znasz Katarzynę ze Sieny, Martę Robin...
Joannę Beretta Molla, Matkę Teresę...
Kimże jest dzielna niewiasta?...
Czy wśród nas są takie dziś?...

Chodź, ukażę ci Oblubienicę, Małżonkę Baranka... 

Dzielną Niewiastą jest Oblubienica Baranka - KOŚCIÓŁ...
Jej wartość przewyższa perły, Serce Jezusa jej ufa...
Krew Jezusa jest pieczęcią miłości na obliczu Kościoła...
Przymierze ich trwa na wieki i przynosi piękny owoc miłości...

Oblubienica podąża przez pustynię tego świata...
W bogactwie i różnododności talentów i charyzmatów...
Wiernie służąc w miłości i pomnażając dobro...
Które rodzi się w nas przez Ducha Parakleta...

Wszyscy wy bowiem jesteście synami światłości i synami dnia. 
Nie jesteście synami nocy ani ciemności. 
Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi...  

 

 


sobota, 15 listopada 2014

Dzień po dniu

15 listopada 2014

Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi gdy przyjdzie?...

To pytanie Jezusa dotyczy mnie...
Jaka jest moja wiara i czy sie utrzyma...
Ludzie tępieją, odchodzą - a jak jest ze mną...
Może moja wiara stała się stabilna...

Zanik wiary jest zjawiskiem nie tylko współczesnym...
Wiara jest relacją miłości z Jezusem Przyjacielem...
Troski doczesne i ułuda bogactwa osaczają i pogrążają...
Duma i niezależność oddalają od Boga...

Tylko nieustanna modlitwa, która jest oddechem ducha...
Tylko zawierzenie życia i pokora serca uwalnia...
Wytrwała modlitwa, która jest czystą ufnością...
Żywa wiara, która realizuje się przez miłość...

Jak łania pragnie wody ze strumieni, 
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże!