niedziela, 18 sierpnia 2013

Dziw! Po dniu

18 sierpnia 2013 Betlejem

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo.
Słowo stało się ciałem i zamieszkało miedzy nami.

Tu Boże Narodzenie jest codziennie...
Tu Jezus przychodzi z przyjaznym spojrzeniem...
Słowo wypowiada się w konkretach codzienności...
Pan przychodzi mimo drzwi zamkniętych...

Przyszedłem rzucić ogień na ziemie i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął!

Niech ogień Ducha Świętego zapłodnienie w moim sercu...
Niech zapłonie w sercach ospałych i zgaszonych...
Niech rozniesie się wieść po świecie - Pan przyszedł krolować...



sobota, 17 sierpnia 2013

Dzień po dniu

17 sierpnia 2013

Rozstrzygnijcie dziś, komu służyć chcecie, czy bóstwom, którym służyli wasi przodkowie...
Ja sam i mój dom służyć chcemy Panu.

Wiara jest darem i zaproszeniem...
Bóg zapraszam człowieka do przyjaźni...
Oddaje się człowiekowi i obdarza człowieka nieśmiertelnością i chwałą...

Ale ze strony człowieka wiara jest wyborem...
Albo bóstwa i bałwochwalstwo, albo Jahwe Bóg i więź z Nim...
Otworzyć się na Pana - to decyzja człowieka...

Konsekwencją bałwochwalstwa jest zatracenie się i degradacja...
Zniewolenie grzechem i zagubienie swojej tożsamości...
Demony opanowują człowieka, a konsekwencją jest śmierć i stan potępienia...

Wybór Boga sprawia błogosławieństwo i nowość życia...
Jest podążaniem za Jezusem i misja królestwa...
Którzy przynależą do Jezusa są wolni i zdolni do miłości...

Wybieraj...
A ja ci podpowiadam, wybieraj Jezusa - Pana i Zbawiciela...
Idź Jego drogą, która jest służbą miłości...
Bądź świadkiem i nie lękaj się prześladowań...
Pan jest z nami i On zwyciężył świat...

Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala...

Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął...

piątek, 16 sierpnia 2013

Dzień po dniu

16 sierpnia 2013

Są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni.

Są różne powołania, najczęściej małżeńskie...
Tylko w wierze można prawdziwie rozpoznać, do czego Bóg mnie wzywa...
Są tacy, którzy żyją w samotności - życie konsekrowane, kapłaństwo...
Przez śluby zakonne człowiek oddaje się Bogu całkowicie...
Celibat jest bezżennością, w której realizuje się miłość pasterska Jezusa Chrystusa do Kościoła...

Tymczasem kryzys dotyka nas na całej linii...
Plaga rozwodów, nietrwałość relacji, odejścia z kapłaństwa, czy zakonów...
Duch laicki wkrada się w nasze środowiska chrześcijańskie...
Relatywizm powoduje zamęt w myśleniu i zwalnia z odpowiedzialności z podjętych fundamentalnych decyzji...
Ludzie w imię wolności nie czują się odpowiedzialni za swoją przyszłość i zobowiązania wobec najbliższych...
Jest wielu ludzi, którzy żyją sami - niezdolni do małżeństwa, poruszając się w przestrzeni tymczasowości...

Ponad światem naszych buntów i poszukiwań jest Bóg, który nie przestaje nas kochać...
Nie obraża się na nas, ani nie odwraca plecami...
Jest obecny blisko, choć Go nie zauważamy i nie chcemy żeby był...
On jest i Jego Ducha działa w sposób niespodziewany...
Tu i tam ludzie konkretni odnajdują Jezusa, a właściwie dają Mu się odnaleźć...
Dokonuje się przebudzenie ducha i nowy powiew życia...
Jest ich wielu i świecą inną jakością życia...
Doświadczają niekiedy odrzucenia, są prześladowani i wyszydzani...
Są ludźmi Boga...


czwartek, 15 sierpnia 2013

Dzień po dniu

14 sierpnia 2013

Nie ma większej miłości gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Jaka jest miara miłości? - JEZUS...
On życie swoje oddał za nas...
Nazwał nas przyjaciółmi swoimi...
Choć jesteśmy grzesznikami i uczyniliśmy się nieprzyjaciółmi Boga...

Mam iść drogą Jezusa jak Maksymilian Kolbe i wielu innych...
Mam swoimi czynami objawiać miłość Boga...
W świecie, w którym panuje nienawiść i kłamstwo mam świecić blaskiem prawdy i miłości...
Dziękuję Ci, Panie, że powołałeś mnie do miłości...

Chrześcijanin wie, że nie da się wyeliminować cierpienia, ale może nabrać sensu, może stać się aktem miłości, powierzeniem się w ręce Boga, który nas nie opuszcza, i tym samym być etapem wzrostu wiary i miłości.
LUMEN FIDEI

Dzień po dniu

15 sierpnia 2013

Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.

Wiara Maryi i Jej posłuszeństwo rozpoczęło pełnię czasu...
Dzięki wierze Maryi Bóg stał się człowiekiem...
Maryja towarzyszy Jezusowi od Betlejem po krzyż i dalej...
Maryja jest obecna w naszym życiu, oręduje za nami...

Maryja jest wniebowzięta - jest z duszą i ciałem w niebie...
My też podążamy drogą wiary przez świat do nieba...
Słowo Pana spełnia się w naszym życiu...
Uwierzyć Słowu i być posłusznym...

Cud nad Wisłą to wydarzenie militarne...
Ale cuda nad Wisłą się zdarzają i dziś...
Gdy odnosimy zwycięstwo nad grzechem...
Gdy zawierzamy nasze życie Jezusowi...
Gdy oddajemy się misji ewangelizacyjnej...

Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu Zbawcy moim...

wtorek, 13 sierpnia 2013

Dzień po dniu

13 sierpnia 2013

Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

Być dzieckiem w sercu dobrego Boga...
Niezależność i samowystarczalność oddziela nas od Boga i stawia na cokole Super-człowieka...
Przemiana, którą dokonuje Ducha Święty ustawia nas w pozycji zależności od Boga...
Prawdą jest, że wyszliśmy od Boga i wszystko mamy od Niego...
Podążamy przez świat ku Bogu, który czeka na nas i towarzyszy nam przez Swego Ducha...
Pokora jest fundamentalną postawą człowieka, który chce wejść do królestwa niebieskiego...
Ustawia nas w postawie prawdy o nas i o Bogu, w którego rękach jesteśmy...

Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci.

Te słowa wypowiedziane do Jozuego dziś dotyczą nas...
Taką postawę wewnętrzną ma posiadać nie tylko lider wspólnoty, ale każdy chrześcijanin...
Pan jest ze mną - w Nim siła i nadzieja...

W jedności z wiarą i miłością, nadzieja kieruje nas ku pewnej przyszłości, która wpisuje się w perspektywę inną niż iluzoryczne propozycje bożków tego świata, a która daje nam nowy zapał i nową siłę do codziennego życia.
LUMEN FIDEI 57

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Dzień po dniu


12 sierpnia 2013

Dokonajcie więc obrzezania waszego serca, a nie bądźcie nadal ludem o twardym karku...

Nie wystarczy obrzezanie napletków - to znak przymierza narodu wybranwgo...
Obrzezać serce to oddać je Bogu, uznać Boga i uniżyć się przed Nim...
Obrzezać serce to otworzyć je, aby Jezus mógł wejść w moje życie...
 Obrzezać serce to poddać się Bogu w posłuszeństwie wiary i podążać drogą woli Bożej...

Naród wybrany był ludem twardego karku...
A czy tak nie jest z nami?

„Niech nikt nas nie okrada z nadziei! Ożywiajmy ją, słuchając Słowa Bożego.”
papa Franciszek - dziś

niedziela, 11 sierpnia 2013

Dzień po dniu

11 sierpnia 2013

Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo.

Czy rozumiesz, co to znaczy?
Bóg tak nas umiłował...
Jezus umarł na krzyżu za ciebie...
Będziesz żył i twoje życie staje się miłością...
Znika ciemność - światło ogarnia nas i prowadzi...

Królestwo jest pośród nas...
Siewca sieje ziarno słowa...
Sieć zagarnia ryby różnego rodzaju...
Winnica przynosi owoc...
Ziarno gorczycy staje się drzewem...

Ciemności ustępują, światło miłości zatacza wielkie kręgi...
Ludzie stają się braćmi dla siebie - znika lęk i rywalizacja...
Przebaczenie i pojednanie uzdrawia chore relacje i wspólnoty...
Życie nabiera sensu i wraca radość serca...

Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.

Gdzie jest twój skarb?
Co jest dla ciebie najważniejsze, najcenniejsze, co przyciąga moje serce jak magnes?
Co przyciąga moje serce?
Czy mogę powiedzieć, że tym czymś jest miłość Boża?
papa Franciszek - dziś

sobota, 10 sierpnia 2013

Dzień po dniu

10 sierpnia 2013

Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie...
Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg.

Jesteś hojnie obdarowany przez Boga...
Bóg jest hojnym dawcą...
Jego miłość ogarnia wszystkich...
Ojciec dał Syna, abyśmy byli zbawieni...

Wszystko mamy - życie, wiarę, zbawienie...
I jeszcze nam za mało...
Pożądamy pieniędzy, ludzi, sławy, władzy...
Narzekamy i zazdrosnym okiem patrzymy na innych...

Bóg jest radosnym dawcą i chce, aby człowiek takim był...
Tylko radosny dawca jest szczęśliwym człowiekiem...
Aby hojnie dawać, trzeba być wolnym człowiekiem...
Gdy Bóg oddaje się człowiekowi wyzwala go i zaprasza do dawania...

Wiara nie jest światłem rozpraszającym wszystkie nasze ciemności, ale lampą, która w nocy prowadzi nasze kroki, a to wystarczy, by iść. Cierpiącemu człowiekowi Bóg nie daje wyjaśniającej wszystko argumentacji, ale swoją odpowiedź ofiaruje w formie obecności, która towarzyszy historii dobra, łączącej się z każdą historią cierpienia, by oświetlił ją promień światła.
W Chrystusie Bóg zechciał podzielić z nami tę drogę i ofiarować nam swoje spojrzenie, byśmy zobaczyli na niej światło.
Chrystus jest Tym, który zniósł ból i dlatego nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala.
LUMEN FIDEI 57

piątek, 9 sierpnia 2013

Dzień po dniu

9 sierpnia 2013

Na pustynię chcę ją wyprowadzić i mówić do jej serca...
I będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości...
I poślubię cię sobie na wieki...

Związek Boga z człowiekiem to relacja miłości i zaślubiny...
Izrael był oblubienicą Boga Jahwe...
Choć często był niewierny miłości...
Bóg zawsze był wierny i szukał zabłąkanej oblubienicy...

Pierwsze przymierze na Synaju jest zapowiedzią nowego i wiecznego...
Jezus posłany przez Ojca zawiera przymierze na wieki...
Przez chrzest jesteśmy uczestnikami przymierza i rodziną Boga...
Choć często błądzimy Jezus nas szuka...

Doświadczenie pustyni w życiu duchowym jest czasem oczyszczenia serca...
Bóg do niczego nie zmusza, ale szuka i zaprasza...
Ciągle odwołuje się do początków, gdy byliśmy pochwyceni przez pierwszą miłość...
Bóg nieraz znika, ale zawsze jest i oczyszcza naszą wiarę i motywy serca...

Ten, kto wierzy, nie jest nigdy sam, i dlatego wiara dąży do tego, by się rozpowszechniać, zapraszać innych do swej radości.
LUMEN FIDEI 39

Dzień po dniu

8 sierpnia 2013

Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego...

Wyznanie Szymona Piotra jest fundamentem Kościoła i naszego życia...
Ale trzeba iść dalej - jakiego Mesjasza oczekujemy...
Przyjdzie dzień, gdy niektórzy powiedzą - a myśmy się spodziewali, że on wyzwoli Izraela...
Mesjasz nie przychodzi, aby realizować nasze oczekiwania...
Przyszedł, aby wprowadzić Królestwo Boże w nasze życie...
Uczynił to składając w ofierze na krzyżu swoje życie...
Taki jest Mesjasz - Jezus...
Dziś też Jego plan zbawienia realizuje się w Kościele...
Wielu tego nie pojmuje i bawią się albo w głaskanie, albo szyderstwa...
Nie można iść za Jezusem i pominąć krzyż...
Nie można wierzyć i zamknąć się w sobie, w swoim światku samozadowolenia...

Zejdź mi z oczu Szatanie...
Bo nie myślisz po Bożemu, tylko po ludzku...

Musisz zmienić swój sposób myślenia...
Myślenie ludzkie nie godzi się z Bożym myśleniem...
Słowo Pana uczy nas jak myśleć po Bożemu...
Czytaj i medytuj Słowo Pana...

Wiara uczy nas dostrzegać, że w każdym człowieku jest błogosławieństwo dla mnie, że światło oblicza Bożego oświeca mnie przez oblicze brata.
LUMEN FIDEI 54

środa, 7 sierpnia 2013

Dzień po dniu

7 sierpnia 2013

O niewiasto, wielka jest twoja wiara, niech ci się stanie, jak chcesz...

Dopięła swego i otrzymała...
Była natarczywa, wytrwała i nie zraziła się słowami Jezusa o psach...
Pokorna wiara przynosi owoc - córka została uzdrowiona...

Jaka jest moja wiara i na czym konkretnie polega?...
Może jest tak teoretyczna, albo powściągliwa, że już niczego nie chcę od mojego Boga...
Sam próbuję sobie poradzić z problemami, szukam pomocy u ludzi...
Bogu nie będę zawracał głowy - co On może?

A może jest inaczej?
Dziś wielkie tłumy gromadzą się na Mszach z modlitwą o uzdrowienie...
Jest wielu ludzi poszukujących uwolnienia...

Może jednak jesteś otwarty w swojej biedzie i prosisz...
Ale czy prosisz z wiarą...
Czy jesteś wytrwały i natarczywy w proszeniu...

Panie, umocnij moją wiarę...
Pozwól mi uwierzyć, że Ty możesz...
Pozwól mi uwierzyć, że Ty chcesz...
Przecież Ty powiedziałeś: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni, a Ja was pokrzepię...
Przecież o Tobie powiedział prorok: W Jego ranach jest nasze uzdrowienie...
Panie, zaradź niedowiarstwu memu...

Spotkanie z Chrystusem, pozwolenie, by nas ujęła i prowadziła Jego miłość, poszerza horyzont życia, daje mu mocną nadzieję, która nie zawodzi. Wiara nie jest ucieczką dla ludzi mało odważnych, lecz poszerzaniem przestrzeni życia.
LUMEN FIDEI 53

wtorek, 6 sierpnia 2013

Dzień po dniu

6 sierpnia 2013

To jest mój Syn wybrany, Jego słuchajcie.

Jezus w chwale, przemieniony na górze...
Dobrze być z Tobą, Panie - mówi Piotr...
My też wchodzimy na górę i coś się w nas przemienia...
Cała droga wiary jest przemianą naszych serc...

Eucharystia jest górę Tabor...
Duch Święty przemienia chleb i wino...
Przemienia też nas w Chrystusa...
Daje nam nowe życie w obfitości...

Panie Jezu prowadź nas na swoją górę...
Aby pokazać nam swoje boskie Oblicze...
Chcemy wpatrywać się w Ciebie...
Aby Duch przemieniał nas do głębi...

Ty jesteś Synem Ojca przedwiecznego...
Ty zostałeś posłany, aby objawiać nam Miłość Ojca...
Ty na górze umarłeś, ale żyjesz...
Ciebie chcemy słuchać i za Tobą iść...

My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Dzień po dniu

5 sierpnia 2013

Wy dajcie im jeść.

Jezus naucza i uzdrawia, ale postrzega, że ludzie są głodni...
Apostołowie chcą rozesłać ludzi, ale Jezus ma inny plan...
Rozmnożenie chleba dokonuje Jezus, ale musi być coś, co da się rozmnożyć...
Apostołowie mają dać wszystko co mają...
Mają tak naprawdę niewiele...

Dziś tak działa Jezus w Kościele...
My coś dajemy, wydaje się, że wszystko...
Ale to nasze jest tak niewiele, żeby Jezus mógł uczynić cud...
Jezus dziś nieustannie bierze nasze nic i rozmnaża i karmi ludzi...

Dziękuję Ci, Jezu za Eucharystię gdzie Ty bierzesz moje nic...
A Duch Święty zstępuje i Twego Chleba nigdy nie brakuje...
Dziękuję Ci, bo do mnie mówisz dziś - Wy dajcie im jeść...
Bo Ty chcesz przeze mnie karmić ludzi na pustyni...

Pomnażaj Panie miłość w moim sercu...
Rozszerzaj moje serce i ukaż horyzont ludzkiej biedy...
Z mego nic daj wiele i jeszcze więcej...
Bo wtedy wszystko będzie z Ciebie...