środa, 26 lutego 2014

Dzień po dniu

26 lutego 2014

Parą jesteście, co się ukazuje na krótko, a potem znika...

Kim jest człowiek dumny, niezależny, samowystarczalny...
Programuje swoje życie - dąży do sukcesów i bogactw...
Tymczasem przyjdzie śmierć i zabierze wszystko...
Już niedługo staniesz przed obliczem Boga z pustką w sercu...

Miłość w czynach jest bogactwem człowieka...
Ale miłość sama z siebie nie wynika...
Trzeba przyjąć dar Miłości - samego Boga...
Bóg nadaje wartość naszym czynom i całemu życiu...

Jesteśmy i znikniemy, ale po naszej śmierci dopiero się zacznie...
Bytowanie na ziemi jest krótkim wstępem do pełni życia...
Będziemy rozmiłowani w Bogu i zanurzeni w wielką wspólnotę świętych...
Nie bój się dziś oddać Bogu wszystko...

wtorek, 25 lutego 2014

Dzień po dniu

25 lutego 2014

Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich...

Każdy chce być pierwszy - wyścig szczurów...
Mamy dążenia, jest kariera - zdobywamy sukces za wszelką cenę...
Wielki jest tylko Bóg i mały człowiek, proch z ziemi...
Ale wielki Bóg stał się mały - dzieciątko w żłobie...

Uniżony Bóg w osobie Jezusa nadaje godność człowiekowi...
Jesteś wielki godnością Boga - jesteś dzieckiem Boga...
Nie musisz wchodzić na drabinę sukcesu...
Nie musisz innych poniżać, niszczyć, dławić, aby być wielkim...

Wielkość człowieka objawia się w miłości...
Trzeba być sługą - jak Jezus - i to jest wielkość...
To powołanie każdego z nas i droga do świętości...
A Duch przychodzi z pomocą naszej słabości...

niedziela, 23 lutego 2014

Dzień po dniu

23 lutego 2014

Miłujcie waszych nieprzyjaciół...

Bóg jest miłością - kocha nas, którzy jesteśmy buntownikami i nieprzyjaciółmi Boga...
Bóg tak nas umiłował, że wysłał Jezusa, aby pozbierać nasze połamane życie...
Krzyż Jezusa jest ocaleniem  i wprowadza nas na drogę świętości...
Świętość to miłość, która przekracza granicę - przebacza i błogosławi wrogom...

Przebaczenie i błogosławieństwo osób, które są mi nieprzychylne...
Tylko z pomocą Ducha Świętego jest to możliwe...
Droga do świętości jest rozwijaniem potencjału Bożej miłości, która jest nam dana...
Wychodzić poza swoje ograniczenia i lęki, to siła miłości, którą wlewa w nasze serce Duch Święty...

Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz!

piątek, 21 lutego 2014

Dzień po dniu

21 lutego 2014

Cóż może dać człowiek za swoją duszę?...

Jaką wartość ma w sobie człowiek?...
Jaką cenę dać za duszę człowieka?...
Jezus zapłacił cenę Krwi, aby człowiek stał się nieśmiertelnością i chwałą...
Duch Święty uczynił ciebie świątynią i napełnił swoją miłość...

Wybrany przez Pana podążaj Jego drogą...
Krzyż nie jest katastrofą, ale drzewem życia...
Zaprzeć się siebie - to uwolnić się od siebie...
Aby naśladować Jezusa w miłości...

Duch przychodzi z pomocą naszej słabości...
Przemienia nasze serca i daje nową jakość czynom...
Nadzieja prowadzi nas do nieba i radość świeci w oczach...
Nie możesz zmarnować żadnej chwili dnia...

Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje...

Dzień po dniu

20 lutego 2014

Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?

Kim jest Jezus dla ciebie?...
To podstawowe pytanie...
Twój stosunek do Jezusa i Jego miejsce w twoim życiu...
Jest twoim nauczycielem, mistrzem, przyjacielem?

Jest oczekiwanym Mesjaszem...
Ale jakiego Mesjasza oczekiwali Żydzi?...
A myśmy się spodziewali, że On wyzwoli Izraela...
Tymczasem Mesjasz będzie odrzucony, zabity i zmartwychwstanie...

Uczeń Jezusa idzie drogą Mistrza...
Krzyż jest drogą i bramą naszej paschy...
Trzeba zmienić myślenie światowe na Boże...
Niech Duch Święty przeniknie nas do głębi...

Zejdź mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie...

środa, 19 lutego 2014

Dzień po dniu

19 lutego 2014

Odrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, a przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze...

Takie jest przejście z tego świata do krainy królestwa...
Nawrócenie jest odrzuceniem bezmiaru zła - to święta prawda...
Ale trzeba rozpoznać to zło, które łasi się do nas jako miła propozycja...
Zło przychodzi do ciebie w opakowaniu dobra i jest wielkim oszustwem...

Człowiek daje się oszukać, łyka witaminy śmierci i wierzy, że to szczęście...
Słowo jak światło przenika zakamarki naszego życia i daje poznanie...
Słowo jest początkiem zbawienia, bo demaskuje zło i budzi nadzieję...
Życie nie jest stracone, zawsze możesz je odzyskać - to krok wiary...

Słowo stało się Jezusem - Emmanuel jest wśród nas...
On jest darem Ojca, w Nim jest zbawienie...
Przyjąć w duchu łagodności słowo to otworzyć się, aby Jezus wszedł w moje życie...
On przemienia ciemność i grzech w światło miłości...

Ale potrzebna jest praca człowieka i współpraca z Duchem Świętym...
Przemiana jest drogą życia i dokonuje się sukcesywnie krok po kroku...
Człowiek musi wprowadzać w swoją szarą codzienność Słowo...
Słowo niech staje się przy naszym wysiłku czynem i rzeczywistością naszego życia...

Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie.

wtorek, 18 lutego 2014

Dzień po dniu

18 lutego 2014

Jeszcze nie rozumiecie...

Uczniowie niewiele rozumieli z tego co czynił Jezus...
Byli skoncentrowani na sobie i swoich potrzebach...
Może dlatego Piotr nie zgadzał się gdy Jezus mówił o swojej męce...
My też wielu rzeczy nie rozumiemy co się dzieje w naszym życiu...

Oskarżamy Boga, że zsyła nam cierpienia...
Podejrzewamy, że On nas kusi i wystawia na próbę...
Myślimy, że osaczył nas swymi przykazaniami...
Czujemy, że Bóg sędzia patrzy na nas i nas potępia...

Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie...

Skąd pochodzi pokusa? Jak w nas działa? Apostoł mówi nam, że nie pochodzi ona od Boga, ale z naszych namiętności, z naszych wewnętrznych słabości, z ran jaki w nas pozostawił grzech pierworodny: stąd płyną pokusy, z tych namiętności. Ciekawe jest to, że pokusa ma trzy cechy: rozwija się, jest zaraźliwa i chce się usprawiedliwić. Rozwija się: zaczyna się od dobrego, spokojnego nastroju. Sam Pan Jezus o tym powiedział w przypowieści o pszenicy i kąkolu: ziarno wzrastało, ale także kąkol posiany przez nieprzyjaciela. A pokusa rośnie coraz bardziej. A kiedy jej nie powstrzymamy zajmuje wszystko.
Pokusa poszukuje drugiej osoby, aby mieć wspólnika, zaraża i rozwija się dalej. W tym procesie zamyka nas w środowisku, z którego łatwo się nie wychodzi. Jest to doświadczenie apostołów, którzy nawzajem się obwiniali o to, że zapomnieli wziąć chlebów na łódź. Jezus zachęcił ich, aby wystrzegali się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda, ale oni nie słuchali Go, będąc zajęci jedynie obwinianiem się nawzajem o to, że nie zabrano chleba, nie mieli światła na Słowo Boże.
Podobnie i my, gdy jesteśmy kuszeni, nie słyszymy Słowa Bożego, nie rozumiemy go. A Jezus musiał przypomnieć rozmnożenie chleba, aby z tego wyszli, ponieważ pokusa nas zamyka, pozbawia nas wszelkiej zdolności do przewidywania, zamyka nam wszelkie horyzonty i tak prowadzi nas do grzechu. Gdy jesteśmy kuszeni, jedynie Słowo Boże, Słowo Jezusa na zbawia. Trzeba słuchać tego Słowa, które otwiera nam horyzont ... On jest zawsze gotów, by nauczyć nas jak wyjść z pokus. A Jezus jest wspaniały, bo nie tylko pozwala nam wyjść z pokusy, ale obdarza nas większym zaufaniem.

Franciszek papa



poniedziałek, 17 lutego 2014

Dzień po dniu

17 lutego 2014

Za pełną radość poczytujcie sobie, bracia moi, ilekroć spadają na was różne doświadczenia...

Całe życie jest pasmem różnych trudnych doświadczeń...
Już jesteśmy przyzwyczajeni i usiłujemy sobie jakoś z nimi radzić...
Nieraz pewne wydarzenia są tak przybijające, że wołamy do Boga...
Niekiedy nawet mamy żal do Niego, że życie nasze jest bardzo utkane cierpieniem...

Trzeba patrzeć na ciężkie wydarzenia przez pryzmat krzyża...
Trzeba oddawać Bogu, kłaść na ołtarzu krzyża, to co nas przybija...  
Cierpliwość i wytrwałość idą w parze w ralacji do znoszenia wszystkiego z pogodą...
Tak jest u ludzi głęboko wierzących - radość i pokój towarzyszy ciężkim doświadczeniom...

Jeśli komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; na pewno ją otrzyma...

Mądrość jest darem Ducha Świętego i jest niezbędna w życiu ucznia Jezusa...
To jest coś więcej niż wiedza i umiejętność w zawiłych dylematach życia...
Mądrość swoim światłem przenika głęboko nasze życie i jest zdolnością do miłowania...
Ukazuje nam właściwą, a więc boską perspektywę widzenia rzeczywistości życia...

Młody Salomon prosił Boga o mądrość, aby być dobrym królem...
Spodobała się Bogu prośba Salomona i otrzymał ten dar, a nadto więcej...
Bóg chce każdemu z nas dać dar mądrości, abyś właściwie rozróżniał i podążał drogą miłości...
Bóg chętnie daje - więc proś Boga, a na pewno otrzymasz... 

Czemu to pokolenie domaga się znaku? 
Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu...

Żyjemy wśród znaków i chcemy znaków, które ukażą nam Boże działanie...
Ale można prosić przewrotnie i wtedy pozostanie zaślepienie i pustka...
Jezus był znakiem dla współczesnych, jest znakiem dla nas...
Mamy odczytywać znak Jego Miłości w znaku krzyża...

Bóg chce, abyś odczytywał codziennie znaki, które mówią o Nim...
Wszystko mówi o Bogu - świat stworzony, uśmiech dziecka, liturgia...
Trzeba szerokim sercem wiary widzieć, sycić się obecnościa miłości Bożej...
Aby samemu stawać się znakiem dla innych, którzy po omacku Boga szukają...

niedziela, 16 lutego 2014

Dzień po dniu

16 lutego 2014

Jeżeli zechcesz, zachowasz przykazania...
Położył przed tobą ogień i wodę, co zechcesz, po to wyciągniesz rękę...

Jesteś wolny, wybieraj - dwie drogi przed tobą...
Prawo jest dla twojego dobra, ale nikt cię nie zmusza...
Ponosisz konsekwencje swoich wyborów...
A twoje czyny pozostają smugą światła lub ciemności...

Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują...

Życie jest wędrówką ku przystani, której nie pojmujemy...
Świat, w którym żyjemy jest piękny i lubimy podróżować, aby się nim nasycać...
Idziemy ku pełni, w której będzie nasycenie takie, że hej... pojąć nie sposób...
Dobry Bóg przygotował mam coś pięknego i czeka na nas...

Nie przyszedłem znieść Prawo i Proroków.
Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić...

Jezus wypełnił prawo umierając na krzyżu...
Jezus jest dziś prawem i znakiem tego prawa jest Krzyż...
To prawo jest prawem miłości...
To prawo jest prawem wolności...

Tylko idąc drogą tego prawa można dojść do domu Ojca...
Jezus chce, abyśmy podążali za Nim tą drogą...
Jezus daje nam Ducha Świętego, abym potrafił duchem odczytać prawo...
To Duch Święty może mnie poprowadzić drogą Krzyża...

Przyjdź Duchu Święty i wlej miłość do mojego serca...
Niech zapłonie ogniem, który spala to co moje...
Niech oczyści i poprowadzi mnie drogą Krzyża...
Bez lęku z radością oddając chwałę Ojcu...

Jezus proponuje tym, którzy za Nim idą doskonałość miłości: miłości, której jedyną miarą jest nie posiadanie miary i wykraczanie poza wszelkie wyrachowanie. Miłość bliźniego jest postawą tak bardzo fundamentalną, że Jezus posuwa się wręcz do stwierdzenia, iż nasza relacja z Bogiem nie może być szczera, jeśli nie chcemy zawrzeć pokoju z bliźnim: „Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar twój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim”. Dlatego jesteśmy wezwani do pojednania z braćmi zanim okażemy nasze oddanie Panu w modlitwie.
Rozumiemy z tego wszystkiego, że Jezus nie przywiązuje jedynie uwagi do karnego przestrzegania i postępowania zewnętrznego. Zmierza ku istocie prawa, uwypuklając nade wszystko intencję a więc serce człowieka, skąd pochodzą nasze działania dobre lub złe. Aby osiągnąć zachowania dobre i uczciwe nie wystarczają normy prawne, ale potrzebne są głębokie motywacje, będące wyrazem ukrytej mądrości, mądrości Boga, która może zostać przyjęta dzięki Duchowi Świętemu. A my, przez wiarę w Chrystusa, możemy się otworzyć na działanie Ducha Świętego, który czyni nas zdolnymi, by żyć Bożą miłością.
Franciszek papa

czwartek, 13 lutego 2014

Dzień po dniu

13 lutego 2014

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom...

Trzeba wysławiać Boga, bo jest dobry...
Kocha nas i objawia nam tajemnice swojej miłości...
Jezus posłany przez Ojca jest darem Jego miłości...
Jego życie jest objawieniem oblicza Ojca...

Trzeba w prostocie i pokorze stać przed Panem...
On jest blisko, ale ślepota serca zakuka nas na poznanie...
Pycha i niezależność czyni nas bogami...
Stwarza mur i zaślepia blaskiem władzy i zmysłowości...

Serce twoje wie, że życie nie jest takie samo bez Niego, dlatego to, co odkryłeś, to, co pomaga ci żyć i co daje ci nadzieję, powinieneś przekazać innym.
Evangelii Gaudium 121

środa, 12 lutego 2014

Dzień po dniu

12 lutego 2014

Słuchajcie Mnie wszyscy i zrozumiejcie...

Słuchać dziś Jezusa pośród hałasów ulicy i szumu medialnego...
Słuchać i usłyszeć Jego głos, który mówi w moim sercu...
Serce człowieka jest często zachwaszczone i jaskinią żmii...
Tylko milczenie dudni w sercu i pustka ciemności...

Jak usłyszeć Twój głos i otworzyć się na Twoje przyjście...
Gdy o poranku przychodzisz, a człowiek nieprzytomny walczy, aby wstać...
Jak przyjąć Twoje słowo, które prześwietla i demaskuje...
Uciekam od prawdy, która boli jak gorycz wyrzutu...

Zrozumieć Jezusa, a uczniowie nie rozumieli...
Pojąć słowa, które wydają się nielogiczne...
Przerastają o głowę nasze mądre projekty...
Są jak wybryk rozpaczy, która się broni, aby nie wpaść w nicość...

Słuchajcie Pana, a żyć będziecie...
Jego Słowo jest życiem i światłem...
Jego wejście uzdrawia i prowadzi do harmonii...
Jego miłość budzi życie i radość...

Zachęcam wszystkich chrześcijan, niezależnie od miejsca i sytuacji, w jakiej się znajdują, by odnowili już dzisiaj swoje osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem, albo chociaż podjęli decyzję, by być gotowymi na spotkanie z Nim, na szukania Go nieustannie każdego dnia. Nie ma powodów, dla których ktoś mógłby uważać, że to zaproszenie nie jest skierowane do niego, ponieważ «nikt nie jest wyłączony z radości, jaką nam przynosi Pan». Pan nie zawiedzie tego, kto zaryzykuje, by uczynić mały krok w kierunku Jezusa. Przekona się wówczas, że On już na niego czekał z otwartymi ramionami. Jest to sposobna chwila, by powiedzieć Jezusowi Chrystusowi: «Panie, pozwoliłem się oszukać, znalazłem tysiąc sposobów, by uciec przed Twoją miłością, ale jestem tu znowu, by odnowić moje przymierze z Tobą. Potrzebuję Cię. Wybaw mnie ponownie, Panie, weź mnie w swoje odkupieńcze ramiona». Jak dobrze powrócić do Niego, gdy się pogubiliśmy! Powtarzam jeszcze raz z naciskiem: Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem; to nas męczy proszenie Go o miłosierdzie. Ten, który zachęcił nas, byśmy przebaczali «siedemdziesiąt siedem razy» (Mt 18, 22), daje nam przykład: On przebacza siedemdziesiąt siedem razy. Za każdym razem bierze nas na nowo w swoje ramiona. Nikt nie może nas pozbawić godności, jaką obdarza nas ta nieskończona i niewzruszona miłość. On pozwala nam podnieść głowę i zacząć od nowa, z taką czułością, która nas nigdy nie zawiedzie i zawsze może przywrócić nam radość. Nie uciekajmy przed zmartwychwstaniem Jezusa, nigdy nie uważajmy się za zwyciężonych, niezależnie od tego, co się dzieje. Nic nie może być większe od Jego życia, które pozwala nam iść naprzód.
Evangelii Gaudium 3

wtorek, 11 lutego 2014

Dzień po dniu

11 lutego 2014

Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie...

Można zewnętrznie okazywać cześć Bogu i być daleko...
Rytualizm pusty brzmi jak karykatura wiary...
Chrześcijaństwo jest religią serca...
Serce jest najgłębszym sanktuarium ludzkiego wnętrza...

Przepisy i wskazówki religijne nie mogą zastąpić wewnętrznej relacji z Bogiem...
Najpierw pozwól, aby Jezus był Panem twojego serca...
Pokochaj Go i buduj wewnętrzną relację z Nim...
Otwórz się na Ducha Świętego, niech On pracuje w tobie...

Nie lękaj się nowości i przemiany, którą Duch Święty będzie czynił...
Droga jest prosta - musisz iść drogą Paschy...
A to jest umieranie i zmartwychwstawanie...
Prowadzi przez ból do radości i nowości życia...

Jesteś stworzony, aby wielbić Boga...
Ale uwielbienie musi być czyste i prawdziwe...
Zewnętrzne gesty nie zastąpią aktów miłości twojego serca...
Wielbić masz sercem i ciałem Tego, który ciebie kocha bez granic...

poniedziałek, 10 lutego 2014

Dzień po dniu

10 lutego 2014

A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie...

Wszyscy jesteśmy chorzy, czy wiemy, czy nie...
Są choroby ciała, ducha i wnętrza ludzkiego...
Historia naszego życia jest wypisana chorobami i kryzysami...
Potrzebujemy Jezusa, aby nas uzdrowił...

Ludzie garnęli do Niego, bo moc uzdrowienia wychodziła z Niego...
Jezus ich dotykał i oni dotykali Jezusa...
Nieraz nie potrzeba było dotykania...
Jezus miał wielkie współczucie dla ludzi chorych...

Tak jest dzisiaj - ludzie szukają uzdrowienia...
Przychodzą do kościoła - tu są spotkania z modlitwą uzdrowienia...
Tu Jezus przez naszą modlitwę działa, dotyka, uzdrawia...
Potrzeba uzdrowienia jest powszechna - wszyscy są chorzy...

Jezu potrzebujemy Ciebie...
Dotykaj naszych ran...
Uzdrawiaj nas i umacniaj...
Niech moc uzdrowienia spłynie na nas...

niedziela, 9 lutego 2014

Dzień po dniu

9 lutego 2014   

 Postanowi­łem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego.


Co to znaczy znać Jezusa Chrystusa i to ukrzyżowanego?...
Czy można umysłem poznać Jezusa tak naprawdę?...
Czy można spotkać dziś Jezusa tak jak dawniej Jego uczniowie?...
Czy wiara jest ideologią czy doświadczeniem misterium Miłości?...

Trzeba dziś słuchać Słowa i być otwartym na świadków...
Trzeba otworzyć się na miłość, która od Boga pochodzi...
On posłał Syna i można Go spotkać dziś...
Trzeba szukać i być otwartym na niespodzianki...

Jestem posłany jako misjonarz do ludzi...
Mam być solą czyli miłością, która nadaje smak życiu...
Mam być światłem, czyli prawdą, która niesie wyzwolenie....
Moje życie ma przynosić chwałę Ojcu w niebie...

Nikt nie może od nas żądać, abyśmy spychali religię w tajemniczą przestrzeń wewnętrzną człowieka, bez żadnego jej wpływu na życie społeczne i narodowe, bez troski o kondycję instytucji społeczeństwa obywatelskiego, bez wypowiadania się na temat wydarzeń, które interesują obywateli.
Evangelii Gaudium 183 

sobota, 8 lutego 2014

Dzień po dniu

8 lutego 2014

Proś o to, co mam ci dać...

O co mam prosić Boga?...
Czego mi brakuje?...
Salomon prosił o mądrość i otrzymał więcej...
Bóg jest hojnym dawcą...

Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco...

Wyjść na pustynię, aby odpocząć w ramionach Boga...
To rekolekcje zamknięte z dala od domu własnego...
Weź Biblię, śpiwór i jedź w ustronne miejsce...
W nocnej ciszy czytaj Biblię i pytaj Boga...

piątek, 7 lutego 2014

Dzień po dniu

7 lutego 2014

Nasz Zbawiciel, Jezus Chrystus, śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

Śmierć jest naszym przekleństwem...
Chcemy żyć i nie godzimy się na śmierć...
Ona jest i uporczywie się zbliża...
Zabiera nam bliskich i nas zagarnie...

Człowiek jest stworzony, aby żyć...
Trzeba żyć pełnią życia...
Tymczasem człowiek żyje w cieniu śmierci...
Życie w codzienności zamieniamy na użycie - uciechę...

Grzech jest przerwaniem łączności z Dawcą życia...
Powoduje śmierć i ona już jest w nas...
Jezus wszedł w śmierć, aby nam dać życie...
On sam, Pan życia, umarł jak prawdziwy człowiek...

Przez wiarę odzyskujemy życie w pełni...
Ale musimy umrzeć, aby przejść do życia w niebie...
Tam jest nasza Ojczyzna i pełnia szczęścia...
Tu życie według naszego powołania - droga woli Bożej...

Śmieć istnieje choć została zwyciężona...
Zmartwychwstanie Jezusa jest bramą nowej rzeczywistości...
Nadzieja chwały i nieśmiertelności jest promykiem jutrzenki...
Trzeba się radować i głosić wszem Ewangelię Życia...

czwartek, 6 lutego 2014

Dzień po dniu

6 lutego 2014

Dał im władzę nad duchami nieczystymi...
Oni wyszli i wzywali do nawrócenia. Wyrzucali też wiele złych duchów oraz wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali...

Jezus daje władzę dziś nam...
Kościół jest wspólnotą Jezusa i ma władzę nad duchami nieczystymi...
Jesteśmy sami słabi i grzeszni, ale mamy innych wzywać do nawrócenia...
Sami potrzebujemy nawrócenia, a Jezus posyła nas z radosną nowiną...

Tylu ludzi chorych wokół nas, a my mamy ich uzdrawiać...
Mamy wejść w ich rany i namaszczać ich olejem Ducha Świętego...
Jesteśmy posłani, choć sami potrzebujemy umocnienia...
Jezus jest z nimi i daje nam Ducha Świętego, który przez nas będzie działał...

Zjednoczeni z Jezusem, szukamy tego, czego On szuka, kochamy to, co On kocha. Ostatecznie to, czego szukamy, jest chwałą Ojca, żyjemy i działamy "ku chwale majestatu Jego łaski"...
Chodzi o chwałę Ojca, której Jezus szukał w ciągu całego swego ziemskiego życia...
Jesteśmy misjonarzami przede wszystkim dlatego, że Jezus nam powiedział:"Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie".
Evangelii Gaudium 267

środa, 5 lutego 2014

Dzień po dniu

5 lutego 2014

Skąd On to ma?
I powątpiewali o Nim.

Jezus w Nazarecie wśród swoich naucza w synagodze...
Kim Ty jesteś i co Ty mówisz, znamy Cię przecież...
Nie bądź taki mądry, co będziesz nas pouczał...
Odszedł od Nich - odrzucili Go - nieufni, podejrzliwi...

Dziś też tak się dzieje w naszych rodzinach...
Chrześcijanie odrzucają Jezusa...
Maja do Niego żal, bo nie spełnił ich oczekiwań...
Rozczarowali się Jego marzeniami...

Dziwił się ich niedowiarstwu...
Obchodził okoliczne wsie i nauczał...

Miłość odrzucona nie obraża się...
Idzie dalej i kocha bez zmęczenia...
Jest uparta i niewyczerpana...
Kocha wciąż i daje się ludziom wszem...

niedziela, 2 lutego 2014

Dzień po dniu

2 lutego 2014

Światło na oświecenie pogan...

Żyjemy w ciemności i tęsknimy za światłem...
Grzech i zwątpienie zachwaszcza nasze serca...
Czekamy na Ciebie i wyglądamy świtu Twego przyjścia...
Twój Duch nas pobudza, aby wyjść na spotkanie...

Ofiarować swoje życie Bogu w wolności z miłosnym oddaniem...
Jak Rodzice Jezusa oddali Dziecko Najwyższemu Bogu...
Jak piękne są stopy czystych dziewic oddanych Boskiemu Oblubieńcowi...
W mistycznych zaślubinach z Niepokalanym Barankiem...

Idź w mroczny świat, aby nieść blask boskiej Światłości...
Nieś miłość i współczucie ludziom samotnym i zrozpaczonym...
Dotykaj ran Jezusa w bezdomnych i pogubionych...
To jest misja dla ciebie dziś w świecie chorym i nieprzyjaznym...

„W dzisiejszym świecie nie ostoi się katolicyzm połowiczny, a nawet tzw. głębszy, intelektualny, ale paktujący ze światem w stylu »Tygodnika Powszechnego« . To wszystko utonie w morzu nowoczesnego pogaństwa. Ostoi się tylko katolicyzm pełny, autentyczny, ewangeliczny, nadprzyrodzony. Trzeba zdecydować się być świętym!”
Franciszek Blachnicki