poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Dzień po dniu

1 sierpnia 2011

Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić.
Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał.

Jezus na górze w samotności i ciemności rozmawia z Ojcem...
A łódź miotana falami podąża na drugi brzeg...
I oto przyszedł do nich po falach jak zjawa...
Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się...
Jeśli to Ty jesteś to niech ja przyjdę do Ciebie - Przyjdź...
I wyszedł i kroczył po wodzie i przyszedł do Jezusa...
Chrześcijanin to taki człowiek, który chodzi po wodzie...
Patrzy na Jezusa i idzie po wodzie, coś go niesie...
Kontemplacja oblicza Jezusa niesie człowieka ponad falami żywiołów świata...
Chodzić po wodzie to styl życia ludzi żyjących według Ducha...
Na widok silnego wiatru uląkł się i zaczął tonąć...
To też jest chrześcijanin...
Panie, ratuj mnie...
Trzeba wołać, bo utoniesz...
Wiesz jaki kierunek - tylko Jezus jest twoim ocaleniem...
Kryzys to ludzka cecha - lęk i zwątpienie przychodzi, gdy odwracam spojrzenie od Jezusa i wpatruję się w otaczający mnie świat...
Czemu zwątpiłeś, małej wiary...

Panie zaradź memu niedowiarstwu...


Brak komentarzy: