czwartek, 19 września 2013

Dzień po dniu

19 września 2013

Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju.

Ile miłości trzeba mieć, aby wydobyć sie z dołu zagłady?
Jaki motyw serca trzeba posiąść, aby doświadczyć ocalenia?
Jak uwierzyć, aby zostać uzdrowionym?

Kobieta namaszcza stopy Jezusa...
Szymon osądza kobietę i powątpiewa o Jezusie...
Jezus przebacza i uzdrawia - objawia potęgę miłości...
A gdzie jestem ja?

Jak oceniam ludzi wokół mnie...
Czego oczekuję od Jezusa...
Czy jestem Szymonem czy ową kobietą...


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ile miłości trzeba…?
Jak uwierzyć….?
Ja nie wiem…
Ale wiem, że gdy nie miałam już niczego, ani miłości, ani nadziei, ani wiary, ani godności… Bóg sam wydobył mnie z dołu zagłady, z szaleństwa mego grzechu, gdy ja nie byłam nawet w stanie o to prosić… Jak to się stało? Ja nie wiem. Dopiero po roku odkryłam, że to był prawdziwy cud. Doświadczyłam duchowego uzdrowienia… W 2008 roku, 11 lutego, w święto Matki Boskiej
z Lourdes, Maryja dotknęła mnie swoją ręką. Tak trudno to wyjaśnić, trudno opisać.
W jednej chwili, nagle, dotarło do mnie, że muszę zmienić swoje życie. I choć na początku było mi ciężko, bo miałam stany depresyjne, myśli samobójcze, to poszłam wreszcie do spowiedzi. Wróciłam do Kościoła! Po paru latach przerwy wróciłam do swojej wspólnoty. Choć zraniona i upokorzona, to byłam wtedy tak bardzo szczęśliwa… Nadal jestem…
Tak... Byłam ową kobietą…
Ufam, że tego spotkania z Jezusem przebaczającym, uzdrawiającym nigdy już nie zapomnę…
Proszę Boga, bym Go już zawsze bardzo miłowała…

"Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twego domu, a nie podałeś Mi wody do nóg; ona zaś łzami oblała Mi stopy i swymi włosami je otarła. Nie dałeś Mi pocałunku; a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować nóg moich. Głowy nie namaściłeś Mi oliwą; ona zaś olejkiem namaściła moje nogi. Dlatego powiadam ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje". Do niej zaś rzekł: "Twoje grzechy są odpuszczone." Pozdrawiam mojego księdza katechetę!(lekcje religii w 1982r. w Wilanowie)
Małgorzata