7 października 2014
Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego.
Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona...
Słuchać Pana - On mówi - kontemplacja poprzedza działanie...
Modlitwa priorytetem w moim życiu - wszystko tu się zaczyna...
Aby dobrze działać, skutecznie pracować i z miłością służyć...
Trzeba zaczynać od słuchania Pana u Jego stóp...
Postaw sobie pytanie i pomyśl - co jest najlepszą cząstką twojego życia?...
Jakie wartości, jakie skarby są na piedestale, co jest w centrum...
Wybrać Jezusa i słuchać Jego słów - to miłosna kontemplacja...
Oblubienica zjednoczona z Oblubieńcem w miłosnym uścisku...
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie...
wtorek, 7 października 2014
poniedziałek, 6 października 2014
Dzień po dniu
6 października 2014
Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu ranu, zalewając je oliwą i winem...
Czy dostrzegamy wokół nas ludzi...
Przechodzimy jak wśród manekinów...
Czy jeszcze potrafisz się wzruszać...
Czy masz jeszcze czas - gdy się śpieszysz...
Ty jesteś tym człowiekiem...
Ograbionym i poranionym śmiertelnie...
Leżysz przy drodze i konasz...
Nikt na ciebie nie spojrzy...
On spojrzał i wzruszył się głęboko...
To Jezus przechodzi - On ma czas...
Pochyla się nad tobą, widzi twoje rany...
On uzdrawia - w Jego ranach jest uzdrowienie...
Będziesz miłował Pana, Boga swego...
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem...
Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu ranu, zalewając je oliwą i winem...
Czy dostrzegamy wokół nas ludzi...
Przechodzimy jak wśród manekinów...
Czy jeszcze potrafisz się wzruszać...
Czy masz jeszcze czas - gdy się śpieszysz...
Ty jesteś tym człowiekiem...
Ograbionym i poranionym śmiertelnie...
Leżysz przy drodze i konasz...
Nikt na ciebie nie spojrzy...
On spojrzał i wzruszył się głęboko...
To Jezus przechodzi - On ma czas...
Pochyla się nad tobą, widzi twoje rany...
On uzdrawia - w Jego ranach jest uzdrowienie...
Będziesz miłował Pana, Boga swego...
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem...
niedziela, 5 października 2014
Dzień po dniu
5 października 2014
Chcę zaśpiewać mojemu przyjacielowi pieśń o jego miłości ku swojej winnicy...
Umiłowałem cię miłością odwieczną...
Winnicą jest świat i cała ludzkość...
Pan umiłował nas i zadbał o nas...
Ona cierpkie wydała jagody...
Jaki jest owoc mojego życia?...
Czy Bóg rozczarował się mną?...
Czy mam szansę odbudowania?...
Czy puste napełni się miłością?...
O nic się zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem...
Czy to możliwe dziś tak żyć?...
Kto za mnie zrobi, abym nie zatonął?...
Gdy nie ma troski pustka ogarnia...
Czy to naprawdę jest możliwe?...
Zaufaj Panu już dziś...
Pozwól się nieść...
W słabości jest moc...
W pustce świeci blask...
Kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła...
Jezus Panem jest...
Chcę zaśpiewać mojemu przyjacielowi pieśń o jego miłości ku swojej winnicy...
Umiłowałem cię miłością odwieczną...
Winnicą jest świat i cała ludzkość...
Pan umiłował nas i zadbał o nas...
Ona cierpkie wydała jagody...
Jaki jest owoc mojego życia?...
Czy Bóg rozczarował się mną?...
Czy mam szansę odbudowania?...
Czy puste napełni się miłością?...
O nic się zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem...
Czy to możliwe dziś tak żyć?...
Kto za mnie zrobi, abym nie zatonął?...
Gdy nie ma troski pustka ogarnia...
Czy to naprawdę jest możliwe?...
Zaufaj Panu już dziś...
Pozwól się nieść...
W słabości jest moc...
W pustce świeci blask...
Kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła...
Jezus Panem jest...
sobota, 4 października 2014
Dzień po dniu
4 października 2014
Szczęśliwe oczy, które widzą, to co wy widzicie...
Czy szczęście apostołów jest naszą radością wiary...
Czy wiara w Jezusa dziś raduje nas i uskrzydla...
Widzimy Boga w świecie, w którym jest grzech...
Ciemność zalega naszą codzienność i poczucie pustki...
Jezus ukazuje nam Ojca i Jego miłość...
Przestajemy się bać - odrzucamy nieufność...
Oblicze Boga - miłosiernego Ojca budzi ufność...
Wychodzimy z ukrycia, aby zbliżyć się do tego, który JEST...
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom...
Szczęśliwe oczy, które widzą, to co wy widzicie...
Czy szczęście apostołów jest naszą radością wiary...
Czy wiara w Jezusa dziś raduje nas i uskrzydla...
Widzimy Boga w świecie, w którym jest grzech...
Ciemność zalega naszą codzienność i poczucie pustki...
Jezus ukazuje nam Ojca i Jego miłość...
Przestajemy się bać - odrzucamy nieufność...
Oblicze Boga - miłosiernego Ojca budzi ufność...
Wychodzimy z ukrycia, aby zbliżyć się do tego, który JEST...
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom...
piątek, 3 października 2014
Dzień po dniu
3 października 2014
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi...
Kogo słuchacie gdy idziecie przez pustynię codzienności...
Kto jest waszym głosem, kto jest przewodnikiem we mgle...
Kto fałszuje i zagłusza słowa prawdy, tych przez których mówi Pan...
Jak usłyszeć Słowo Pana pośród szumu medialnego - jak rozróżnić...
Jak wielka odpowiedzialność proroków Pana w świecie...
Możesz mówić, ale odrzucą ciebie i Słowo Pana...
Nie lękaj się być głosem na pustyni - Pan chce mówić dziś...
Słowo niesie ludziom życie i nadzieję, niech rozkwitnie na pustyni...
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego...
Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi...
Kogo słuchacie gdy idziecie przez pustynię codzienności...
Kto jest waszym głosem, kto jest przewodnikiem we mgle...
Kto fałszuje i zagłusza słowa prawdy, tych przez których mówi Pan...
Jak usłyszeć Słowo Pana pośród szumu medialnego - jak rozróżnić...
Jak wielka odpowiedzialność proroków Pana w świecie...
Możesz mówić, ale odrzucą ciebie i Słowo Pana...
Nie lękaj się być głosem na pustyni - Pan chce mówić dziś...
Słowo niesie ludziom życie i nadzieję, niech rozkwitnie na pustyni...
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego...
czwartek, 2 października 2014
Dzień po dniu
2 października 2014
Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem...
Idę drogą z Egiptu przez pustynię do Ziemi Obiecanej...
Nie jestem sam - mam towarzysza, który jest mi przyjazny...
Jest moim Aniołem - dobrym duchem, który mnie strzeże...
Nie zawsze pamiętam o nim - ale on zawsze jest i wspiera mnie...
Są też duchy przeciwne, które chcą mojej zguby...
Kuszą mnie obiecując szczęście, które sobie wymarzyłem...
Chcą mnie sprowadzić na drogę zła, która prowadzi do śmierci...
Szerzą kłamstwo i zamęt wokół mnie - mają wpływ na ludzi mi wrogich...
Jestem kuszony, ale Jezus zwyciężył szatana...
Daje mi moc Ducha Świętego i rozeznanie...
Mam rozpoznać podstęp i przeciwstawić się...
Jestem powołany do zwycięstwa...
Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego...
W święto świętych Archaniołów, Michała Gabriela i Rafała stało się dla papieża Franciszka okazją do refleksji nad zakusami diabła. Stwierdził między innymi, że szatan nie mógł znieść upokorzenia, jakim jego zdaniem było postawienie człowieka nad aniołami i dlatego celem jego działania stało się zniszczenie ludzkości. Rzeczywiście, spokojna lektura tekstów demonologicznych Biblii, zwłaszcza ewangelicznych opowieści o egzorcyzmach, skłania ku podobnej refleksji. To nie Boga demony traktują jako swojego wroga. Pewnie dlatego że zdają sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Wrogiem świata demonów jest człowiek.
Nie jest to tylko niewiele znacząca teoria. Ma swoje przełożenie w otaczającej nas rzeczywistości. Często patrząc na podłość świata w którym przyszło nam żyć zastanawiamy się skąd się to wszystko bierze? Skąd w człowieku tyle zła, tyle głupoty i tyle nienawiści? Trudno to zrozumieć, jeśli zapominamy, że „nie toczymy (...) walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (Ef 6, 12).
Przykłady? Ot, okropieństwa obozów koncentracyjnych czy pacyfikacji z czasów II wojny światowe. Nie inaczej, gdy spojrzy się na zbrodnie komunizmu. Nie mieści się w głowie że człowiek może drugiemu człowiekowi zgotować taki los. I to nie za jakieś zbrodnie, tylko za drobiazgi albo i zupełnie bez powodu. Tak wielka pogarda dla człowieka i jego życia musiała być inspirowana ogromną nienawiścią. Nienawiścią, o która trudno podejrzewać jakiegokolwiek, nawet złego człowieka. Pewnie w tych samych kategoriach można dziś patrzyć na zbrodnie Państwa Islamskiego czy nigeryjskiego Boko Haram.
A przecież wojny to nie wszystko. Tę wielka nienawiść do człowieka, zwłaszcza słabego i bezbronnego widać też we wściekłym propagowaniu aborcji jako sposobie na wyrażenie własnej wolności. Widać we wszystkich dawnych i obecnych programach eugenicznych, w których słabe i chore niewarte jest życia. Więc widać też w eutanazji, której entuzjaści nie kryją już, że chodzi o zabijanie na życzenie. Często nawet nie samego zainteresowanego, ale jego otoczenia. Zabijać, zabijać, zabijać. Zniszczyć wszystko, co jest człowiekiem. Przecież to myślenie szatańskie.
I nie tylko zabijać. Często sprawić, by nie zaistniało. Pewnie stąd tak wiele wysiłków wkładanych w propagowanie antykoncepcji. I stąd ta zupełnie irracjonalna pochwała związków, w których nie może począć się nowe życie i równie irracjonalne ataki na rodzinę. A gdy uświadomić sobie jak wielką siłę oddziaływania mają dziś poglądy niektórych ekologów, którzy chcieliby chronić świat, a w człowieku widzą pasożyta, którego należałoby się pozbyć, obraz jest jeszcze pełniejszy. Gołym okiem widać, że stoi za nimi mocno pokrętna logika. Logika, w której wszystko staje się jasne, jeśli uwzględnić jedno, ukryte założenie: że chodzi o nienawiść do rodzaju ludzkiego. I jeśli inteligentny skądinąd diabeł zaczyna działać sposób urągający inteligencji, to tylko w jednym momencie: gdy górę nad rozumem bierze niepohamowana nienawiść do człowieka.
Warto o tym pamiętać. Zarówno wtedy, gdy kłócimy się z innymi o to, jak powinien wyglądać świat, jak i wtedy gdy zmagamy się z własnymi słabościami. Na szczęście – jak przypomniał papież – w tej walce z mocami zła człowiek nie jest sam.
Oto Ja posyłam anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem...
Idę drogą z Egiptu przez pustynię do Ziemi Obiecanej...
Nie jestem sam - mam towarzysza, który jest mi przyjazny...
Jest moim Aniołem - dobrym duchem, który mnie strzeże...
Nie zawsze pamiętam o nim - ale on zawsze jest i wspiera mnie...
Są też duchy przeciwne, które chcą mojej zguby...
Kuszą mnie obiecując szczęście, które sobie wymarzyłem...
Chcą mnie sprowadzić na drogę zła, która prowadzi do śmierci...
Szerzą kłamstwo i zamęt wokół mnie - mają wpływ na ludzi mi wrogich...
Jestem kuszony, ale Jezus zwyciężył szatana...
Daje mi moc Ducha Świętego i rozeznanie...
Mam rozpoznać podstęp i przeciwstawić się...
Jestem powołany do zwycięstwa...
Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego...
W święto świętych Archaniołów, Michała Gabriela i Rafała stało się dla papieża Franciszka okazją do refleksji nad zakusami diabła. Stwierdził między innymi, że szatan nie mógł znieść upokorzenia, jakim jego zdaniem było postawienie człowieka nad aniołami i dlatego celem jego działania stało się zniszczenie ludzkości. Rzeczywiście, spokojna lektura tekstów demonologicznych Biblii, zwłaszcza ewangelicznych opowieści o egzorcyzmach, skłania ku podobnej refleksji. To nie Boga demony traktują jako swojego wroga. Pewnie dlatego że zdają sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Wrogiem świata demonów jest człowiek.
Nie jest to tylko niewiele znacząca teoria. Ma swoje przełożenie w otaczającej nas rzeczywistości. Często patrząc na podłość świata w którym przyszło nam żyć zastanawiamy się skąd się to wszystko bierze? Skąd w człowieku tyle zła, tyle głupoty i tyle nienawiści? Trudno to zrozumieć, jeśli zapominamy, że „nie toczymy (...) walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (Ef 6, 12).
Przykłady? Ot, okropieństwa obozów koncentracyjnych czy pacyfikacji z czasów II wojny światowe. Nie inaczej, gdy spojrzy się na zbrodnie komunizmu. Nie mieści się w głowie że człowiek może drugiemu człowiekowi zgotować taki los. I to nie za jakieś zbrodnie, tylko za drobiazgi albo i zupełnie bez powodu. Tak wielka pogarda dla człowieka i jego życia musiała być inspirowana ogromną nienawiścią. Nienawiścią, o która trudno podejrzewać jakiegokolwiek, nawet złego człowieka. Pewnie w tych samych kategoriach można dziś patrzyć na zbrodnie Państwa Islamskiego czy nigeryjskiego Boko Haram.
A przecież wojny to nie wszystko. Tę wielka nienawiść do człowieka, zwłaszcza słabego i bezbronnego widać też we wściekłym propagowaniu aborcji jako sposobie na wyrażenie własnej wolności. Widać we wszystkich dawnych i obecnych programach eugenicznych, w których słabe i chore niewarte jest życia. Więc widać też w eutanazji, której entuzjaści nie kryją już, że chodzi o zabijanie na życzenie. Często nawet nie samego zainteresowanego, ale jego otoczenia. Zabijać, zabijać, zabijać. Zniszczyć wszystko, co jest człowiekiem. Przecież to myślenie szatańskie.
I nie tylko zabijać. Często sprawić, by nie zaistniało. Pewnie stąd tak wiele wysiłków wkładanych w propagowanie antykoncepcji. I stąd ta zupełnie irracjonalna pochwała związków, w których nie może począć się nowe życie i równie irracjonalne ataki na rodzinę. A gdy uświadomić sobie jak wielką siłę oddziaływania mają dziś poglądy niektórych ekologów, którzy chcieliby chronić świat, a w człowieku widzą pasożyta, którego należałoby się pozbyć, obraz jest jeszcze pełniejszy. Gołym okiem widać, że stoi za nimi mocno pokrętna logika. Logika, w której wszystko staje się jasne, jeśli uwzględnić jedno, ukryte założenie: że chodzi o nienawiść do rodzaju ludzkiego. I jeśli inteligentny skądinąd diabeł zaczyna działać sposób urągający inteligencji, to tylko w jednym momencie: gdy górę nad rozumem bierze niepohamowana nienawiść do człowieka.
Warto o tym pamiętać. Zarówno wtedy, gdy kłócimy się z innymi o to, jak powinien wyglądać świat, jak i wtedy gdy zmagamy się z własnymi słabościami. Na szczęście – jak przypomniał papież – w tej walce z mocami zła człowiek nie jest sam.
środa, 1 października 2014
Dzień po dniu
1 października 2014
Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz...
Pójdź za Mną...Zostaw umarłym grzebanie umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże...
Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego...
Jezus powołuje nas, czyni nas uczniami...
Są uwarunkowania - droga nie jest łatwa...
Wszystkich prowadzi przez odrzucenie...
Idziemy na krzyż, który jest bramą życia...
Nie wygody, ani odpocznienia...
Trzeba odrzucić uzależnienia...
Patrz do przodu z całym realizmem...
Jezus odniósł zwycięstwo...
Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz...
Pójdź za Mną...Zostaw umarłym grzebanie umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże...
Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego...
Jezus powołuje nas, czyni nas uczniami...
Są uwarunkowania - droga nie jest łatwa...
Wszystkich prowadzi przez odrzucenie...
Idziemy na krzyż, który jest bramą życia...
Nie wygody, ani odpocznienia...
Trzeba odrzucić uzależnienia...
Patrz do przodu z całym realizmem...
Jezus odniósł zwycięstwo...
Subskrybuj:
Posty (Atom)