12 listopada 2011
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Takie pytanie stawiam sobie dziś...
Ludzie określają się niekiedy jako ateiści, agnostycy...
Wypisują się z Kościoła...
A ilu obojętnych religijnie - żyją jakby Boga nie było...
Bóg jest im niepotrzebny, a może niebezpieczny...
Stawiam sobie inne pytanie - czy człowiek może dziś żyć bez wiary?
Przecież w coś trzeba wierzyć...
Ale w co?
A może w Kogo?
Kto jest twoim Bogiem?
W jakiego Boga wierzysz - do jakiego Boga się modlisz?
Wiara to nie tylko przekonanie, że jest coś lub ktoś, jakaś siła wyższa, jakiś Bóg...
Wiara to więź z Bogiem, bliskość, zjednoczenie, relacja miłości...
Taką wiarę przyniósł Jezus i zapoczątkował w nas...
Wiara jest darem, ale też zobowiązaniem - trzeba ją realizować i troszczyć się o nią...
Wiara jest skarbem i biedny człowiek, który ja utraci...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz