piątek, 7 stycznia 2011

Dzień po dniu

7 stycznia 2011

Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących.

Wokół Jezusa gromadzą się ludzie cierpiący, słabi i grzeszni.
Tak było wtedy - tak jest dziś.
w Jego ranach jest nasze uzdrowienie.

Cierpienie samo w sobie jest destrukcyjne.
Gdy zbliżymy się do Jezusa, cierpienia nabiera sensu, staje się źródłem oczyszczenia i uświęcenia.

1 komentarz:

krzychoo22 pisze...

A moja uwage w dzisiejszym tekscie Ewangelii zwrocil fakt, ze Jezus zaczal swoja dzialalnosc publiczna (bo to chyba byl poczatek Jego dzialalnosci, po chrzcie w Jordanie i pozniejszym uwiezieniu sw Jana) najpierw w Galileii, a nie w Jerozolimie, centrum duchowosci zydowskiej. Poszedl do oddalonej od Jerozolimy Galileii, rolniczej krainy, gdzie ludzie chyba z mniejszym zapalem niz ortodoksi, wypelniali nakazy Prawa, jak je rozumieli ci uczeni w Jerozolimie.
Dal sie poznac ludziom poprzez pracowite gloszenie Dobrej Nowiny w kazdym miejscu i kazdej synagodze Galileii, i poprzez znaki - uzdrowienia.