10 lutego 2010
Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.
Chrześcijaństwo jest religia serca.
Nie jest zbiorem rytuałów, zakazów, dogmatów.
Chrześcijaństwo jest relacją - Boga, który poszukuje człowieka i mu się oddaje; i człowieka, który otwiera się i głębią serca przyjmuje Boga.
Serce człowieka jest tym najgłębszym miejscem spotkania człowieka z Bogiem.
Tu rozbrzmiewa pieśń chwały - uwielbienie Boga.
Tu miłość Boża rozlana jest i uzdalnia człowieka do miłości.
Błogosławieni czystego serca - to ci, którzy otworzyli się na Miłość, którzy uwierzyli Miłości.
Ale serce człowieka może być świątynią Ducha Świętego, albo jaskinią zbójców.
Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha , głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.
W sercu człowieka zdeprawowanego, w sercu pustym, w którym nie ma Boga rodzi wszelkie zło.
Ktoś powiedział - śpiew gregoriański bez łaski to jest wycie potępieńców.
Jest oszustwem i ohydą spustoszenia.
Jak istotne jest, aby w działalności duszpasterskiej sięgać głębi, aby nie stwarzać pozorów piękna i przyzwoitości, ale sięgać istoty.
Głębia przyzywa głębię.
Niech przyzywa.
Dziś w serce wdziera się przez zmysły - oczy, uszy i nie tylko - perwersja zła, która staje się potęgą pożądliwości i staje się swoistym kultem demonów - demonów seksu, kariery, sławy, pieniądza... serce staje się jaskinią zbójców.
Oszustwo kultu i pozory przyzwoitości - to ciemność i otchłań pustki.
Jezus nie takie chrześcijaństwo zapoczątkował.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz