czwartek, 18 lutego 2010

Dzień po dniu

18 lutego 2010

Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć...

Jeśli kto chce iść za Mną,
niech się zaprze samego siebie,
niech co dnia weźmie krzyż swój
i niech Mnie naśladuje.

Na początku drogi trzeba wiedzieć o co chodzi, aby podjąć decyzję.
Idę za Jezusem - to jest wybór, to jest właściwa decyzja.
Ale co to znaczy?
Najpierw musisz patrzeć na Jezusa - Syna Człowieczego, który jest odrzucony.
Będzie cierpiał, skazany na śmierć, zmartwychwstanie.
Uczniowie Jezusa nie pojęli tych słów. Piotr chciał odwodzić Mistrza.
Patrz na Jezusa i idź za Nim.

Najpierw zaprzeć się samego siebie.
Co to znaczy?
Zaprzeć się to ofiarować siebie, to oddać to "czym jestem sam", by przyjąć to "czym jestem w Bogu". To prowadzi do poszukiwania własnej tożsamości i odrzucania tej pozornej. Oznacza to - odejść od siebie i postawić na Boga.

Wziąć krzyż swój co dnia.
Twój krzyż - co jest twoim krzyżem?
Dla Jezusa krzyżem było całe doświadczenie świata, ludzkich ograniczeń, niewiara i podejrzliwość ludzka, osaczenie przez wrogów, odrzucenie przez najbliższych i tych dalszych.
Twoim krzyżem jest historia, którą tworzysz i na której kształt nie masz wpływu, twoja ułomna natura, słabości i grzechy, codzienne ograniczenia, twój współtowarzysz drogi, wreszcie ty sam.

Naśladować Jezusa.
To być posłusznym, pokornym i odważnym.
Jezus był posłusznym Ojcu - posłusznym, aż do śmierci i to śmierci krzyżowej.
Pokora Boga wyraża się w przyjęciu ograniczoności natury ludzkiej - był jak jeden z nas.
Odwaga podążania drogami nieprzetartymi pod wiatr tradycji - narażając się na osąd, pogardę i odrzucenie.
Bóg chce, aby oblicze Jezusa ujawniało się na sylwetce Jego uczniów.

Oto droga Jezusa dziś pośród nas.
To zaproszenie jest dla ciebie.

Bo kto chce zachować swoje życie, straci je,
a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa.

Bo cóż za korzyść ma człowiek,
jeśli cały świat zyska,
a siebie zatraci lub szkodę poniesie?

WYBIERAJCIE...

Brak komentarzy: