20 lipca 2014
Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa...
Pole naszego życia jest naznaczone pszenicą i kąkolem...
Dobro w nas pochodzi od Boga, ale jest zło, które posiał w nas szatan...
Nieraz trudno rozpoznać co jest pszenicą, a co kąkolem...
Zamiast wyrywać kąkol należy pomnażać dobro...
Nie oceniajmy innych i nie porównujmy się widząc ich kąkol...
Wszyscy jesteśmy słabi, a pokora jest wdzięcznością, że dobro jest w nas i od Boga pochodzi...
Cieszmy się dobrem, które jest w innych i pomnażajmy dobro w sobie...
Nie oceniajmy i nie rywalizujmy - kąkol choć jest w nas nie ma świetlanej przyszłości...
Zaiste Duch przychodzi z pomocą naszej słabości...
Otwierajmy się na Ducha niech odnawia oblicze naszej ziemi...
On w nas się modli i w nas kocha - sprawia, że rodzą się dobra pośród nas...
Bądźmy cierpliwi jak Bóg, który jest miłosiernych Ojcem - czeka i wzrusza się gdy wracamy...
Bóg czeka. Patrzy na „pole” życia każdej osoby z
cierpliwością i miłosierdziem. Widzi o wiele lepiej niż my brud i zło,
ale widzi też i ziarna dobra, ufnie czekając, aż dojrzeją. Bóg jest
cierpliwy, potrafi czekać. Jakie to piękne: nasz Bóg jest cierpliwym
ojcem, który zawsze na nas czeka, czeka na nas z sercem na dłoni, aby
nas przyjąć, aby nam przebaczyć. On zawsze nam przebacza, kiedy do Niego
przychodzimy.
Postawa właściciela jest postawą nadziei opartej na pewności, że ani
pierwsze, ani ostatnie słowo nie należy do zła. Co więcej, to dzięki tej
cierpliwej nadziei Boga sam kąkol, czyli złe serce z tyloma grzechami,
może w końcu stać się dobrym ziarnem. Ale uwaga: ewangeliczna
cierpliwość nie jest obojętnością wobec zła; nie można mieszać dobra ze
złem. W obliczu kąkolu obecnego w świecie, uczeń Pana jest wezwany do
naśladowania cierpliwości Boga, żywiąc nadzieję w oparciu o niezachwianą
ufność w ostateczne zwycięstwo dobra, czyli Boga.
Franciszek papa dziś
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz