piątek, 31 grudnia 2010

Dzień po dniu

31 grudnia 2010

Czas ucieka - wieczność czeka.

Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi.

Ostatnie godziny dnia mówią, że wszystko się kończy.
Ale Bóg dla nieśmiertelności nas stworzył.
Rok 2010 się kończy - trzeba dziękować za wszystko.
Był to trudny rok, wręcz tragiczny.
Szczególnie katastrofa pod Smoleńskiem - drugi Katyń...
Trzeba dużo modlitwy za polityków, dziennikarzy i wszystkich winnych tej tragedii...
Trzeba wielkiej pokory i poczucia realności...
Rok 2011 nie będzie łatwy, ale trzeba wejść z odwagą wiary powierzając się MARYI.
Ona nie miała łatwego życia.
Ale Jej życie było opromienione Słowem, które stało się Ciałem w Niej.
Nazaret - Betlejem - Golgota
Te nazwy określają Jezusa i Maryję, określają także nas.

Dziś Jan mówi o Antychryście.
On może pojawić się w każdym z nas, gdy człowiek uzurpuje sobie prawo do wyłączności.
Pokora stawia nas w prawdzie - Bóg jest większy.
Jesteśmy w Jego Rekach.
Człowiek nie jest bogiem, jest dzieckiem Bożym i przyjacielem Jezusa.
Antychryst uzurpuje sobie władzę nad światem, jest samowystarczalny i niezależny.
Bóg jest źródłem i Panem życia, nie człowiek.
Człowiek jest prochem z ziemi - nie może o tym zapomnieć.

Brak komentarzy: