4 kwietnia 2011
Oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą.
Taka jest perspektywa naszego wędrowania przez pustynię tego świata...
Tak przedstawia się nasza Ziemia Obiecana...
Taki jest kres naszej nadziei...
Nadziejo, prowadź nas!
Trzeba widzieć oczyma serca tę nową ziemię i nowe niebo...
Tymczasem człowiek próbuje sobie stworzyć taki świat tu na ziemi...
Własny raj, którym będzie upajał się często kosztem innych...
Będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę...
Już się nie usłyszy odgłosów płaczu ni krzyku narzekania...
Niech się nie trwoży wasze serce i nie lęka...
W domu Ojca Mego jest mieszkań wiele...
Idę przygotować wam mieszkanie...
I przyjdę i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem...
A NADZIEJA ZAWIEŚĆ NIE MOŻE...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Dodatkowo, czlowiek czesto odwraca sie i patrzy w przeszlosc, czasem zyje przeszloscia. Nowosc Bozego planu polega rowniez na tym, ze czlowiek bedzie skierowany ku "rzeczom nowym", ku nadziei.
Prześlij komentarz