wtorek, 26 kwietnia 2011

Dzień po dniu

26 kwietnia 2011

Zabrano Pana mego i nie wiem, gdzie Go położono.

Panie, jeśli ty Go przeniosłeś, powiedz mi, gdzie Go położyłeś, a ja Go wezmę.

Spotkanie Marii Magdaleny z Jezusem nasycone jest dużym ładunkiem uczucia...
Maria kochała Jezusa...
On ją uwolnił od demonów i stała się bliską, towarzyszyła z innymi niewiastami Jezusowi i uczniom...
Przychodzi skoro świt do grobu i jest zdumiona, że jest pusty...
Płacze i szuka Jezusa i chce Go wziąć, co wyraża jej miłość...
Wreszcie Jezus daje się jej poznać - ileż w tym radości...
Maria idzie do apostołów, aby zanieść nowinę - Jezus żyje!

To wydarzenie jest paradygmatem duchowej więzi człowieka z Bogiem...
Przychodzą chwile, gdy Jezus znika, oddala się, a pustka ogarnia człowieka i zagubienie...
Poszukiwanie przesycone lękiem i miłością często zwieńczone nowym spotkaniem i nową więzią...
To jest droga duchowego podążania za Jezusem przez oczyszczenie, oświecenie ku zjednoczeniu - komunii miłości...

Tak trzeba nam iść za Jezusem ufając, że czas pustyni i mroki wewnętrzne wprowadzą nas w krainę wiecznego raju...

Brak komentarzy: