3 kwietnia 2013
Zostań z nami Panie
Idziemy pośród ciemności z goryczą w sercu...
Rozczarowani upadkiem Mistrza...
Oczekiwania niespełnione...
Smutni i zawiedzeni...
O nierozumni...
Droga Mesjasza u proroków określona...
Wola Ojca się spełniła...
Pusty grób i Pan nasz żyje...
Czemu uciekacie ze wspólnoty...
Chleb połamał - zniknął z oczu...
Serce pała radość wzeszła...
Tak, to Pan nasz jest i żyje...
Budzi ze snu i posyła...
Szczerze czujemy, że musimy przede wszystkim my sami nawrócić się i otworzyć na moc Chrystusa, który jako jedyny zdolny jest uczynić wszystko nowe, przede wszystkim nasze nędzne życie.
Z pokorą powinniśmy uznać, że ubóstwo i słabość uczniów Jezusa, zwłaszcza Jego kapłanów, ciążą na wiarygodności misji.
Jesteśmy jednak zarazem przekonani, że moc Ducha Pana może odnowić Jego Kościół i uczynić jaśniejącą jego szatę, jeśli pozwolimy, by On nas kształtował.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz