10 maja 2013
Smutek wasz zmieni się w radość...
Cierpienie, grzech, prześladowania sprawia smutek w moim sercu...
Bliskość Boga, doświadczenie Jego miłości budzi głęboką radość...
Jesteśmy powołani do radości, choć nosimy smutek w sercu...
Przez czarne chmury smutku i cierpienia przebija się promień radości Bożej...
Zmiana smutku w radość dokonuje się w nas przez Ducha Świętego...
Radujcie się zawsze w Panu...
Jeszcze raz powtarzam - radujcie się...
"Chrześcijanin jest człowiekiem radości. Tego uczy
nas Jezus, tego naucza nas Kościół, zwłaszcza w tym okresie. Czym jest
ta radość? Czy to jest wesołość? Nie, to nie to samo. Wesołość jest
dobra, dobrze jest się weselić. Ale radość jest czymś więcej, jest czymś
innym. Jest czymś, co nie wypływa z motywów koniunkturalnych,
pomyślnych okoliczności zewnętrznych danej chwili: jest czymś głębszym.
Jest ona darem. Wesołość, gdybyśmy chcieli nią żyć w każdej chwili, w
końcu zamienia się w lekkość, powierzchowność, a także prowadzi nas do
jakiegoś stanu braku mądrości chrześcijańskiej, czyni nas po trosze
głupimi, naiwnymi, nieprawdaż? Wszystko jest zabawą... Radość jest czymś
innym. Radość jest darem Pana. Wypełnia nas od wewnątrz. To jakby
namaszczenie Duchem Świętym. Tę radość znajdujemy w pewności, że Jezus
jest z nami i z Ojcem".
"Gdybyśmy chcieli mieć tę radość tylko dla siebie, to w końcu
ona słabnie, nasze serce staje się trochę zobojętniałe, a nasze oblicze
nie przekazuje owej wielkiej radości, ale tę nostalgię, melancholię,
która nie jest zdrowa. Czasami tacy chrześcijanie mają bardziej
melancholijną twarz "papryki w occie", niż właśnie oblicze ludzi
radosnych, mających piękne życie. Radości nie można zatrzymywać: musi
iść naprzód. Radość jest cnotą pielgrzymującą. Jest to dar, który podąża
na drodze życia, podąża z Jezusem: przez głoszenie, przepowiadanie
Jezusa, radość wydłuża i poszerza drogę. Jest to właśnie cnota ludzi
wielkich, tych wielkich, którzy są ponad małościami ludzkimi, nie
dających się wplątać w małe wewnętrzne sprawy wspólnoty, Kościoła:
zawsze spoglądają na horyzont".
"Radość to dar, który prowadzi nas do cnoty wielkoduszności. Chrześcijanin
jest wspaniałomyślny, nie może być małoduszny: jest wielkoduszny. To
właśnie wielkoduszność jest cnotą oddechu, jest cnotą podążania zawsze
naprzód, ale pełni Ducha Świętego. Radość jest łaską, o którą musimy
prosić Pana. Szczególnie w tych dniach, gdyż Kościół nas zachęca, byśmy
prosili o radość. Jest to także pragnienie, które popycha naprzód życie
chrześcijanina. Im większe jest twoje pragnienie, tym większa będzie
radość. Chrześcijanin to człowiek pragnienia: pragnienia zawsze więcej
na drodze życia. Prośmy Pana o tę łaskę, ten dar Ducha Świętego: radość
chrześcijańską. Daleką od smutku, daleką od prostej wesołości... jest
ona czymś innym. Jest łaską, o którą trzeba prosić".
FRANCISZEK papa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz