27 marca 2015
Pana wzywałem i On mnie wysłuchał...
Pan jest przy mnie jako potężny mocarz...
Przeżywasz różne trudności...
Ludzie są jak nieprzyjaciele...
Wszystko wali się na głowę...
Jesteś osaczony i osamotniony...
Pamiętaj - Pan jest blisko...
Otwórz swe serce przed Bogiem...
Powierz Mu swój problem...
Zaufaj Mu - On będzie cię chronił...
Jesteś w rękach dobrego Boga...
Jezus przeszedł przez odrzucenie...
Osądzili Go i ukrzyżowali...
My idziemy Jego drogą...
Ale pamiętaj - On zmartwychwstał...
Ty jesteś powołany do życia w pełni...
Trzeba przejść przez próbę...
Twoja miłość się wydoskonali...
W każdym położeniu Jemu ufaj...
Powierzaj wszystko Bogu i dziękuj...
Uwielbienie Boga jest aktem miłości...
Umacnia i oczyszcza twoje serce...
Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana.
Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców...
Dlatego pilne staje się odzyskanie światła, które jest właściwą cechą
wiary, bo kiedy gaśnie jej płomień, wszystkie inne światła tracą w
końcu swój blask. Światło wiary ma bowiem szczególny charakter, ponieważ
jest zdolne oświetlić całe życie człowieka. Żeby zaś światło
było tak potężne, nie może pochodzić od nas samych, musi pochodzić z
bardziej pierwotnego źródła, musi ostatecznie pochodzić od Boga. Wiara
rodzi się w spotkaniu z Bogiem żywym, który nas wzywa i ukazuje nam
swoją miłość, miłość nas uprzedzającą, na której możemy się oprzeć, by
trwać niezłomnie i budować życie. Przemienieni przez tę miłość,
otrzymujemy nowe oczy, doświadczamy, że jest w niej zawarta wielka
obietnica pełni i kierujemy spojrzenie w przyszłość. Wiara, którą
przyjmujemy od Boga jako dar nadprzyrodzony, jawi się jako światło na
drodze, wskazujące kierunek naszej wędrówki w czasie. Z jednej strony
pochodzi ona z przeszłości, jest światłem pamięci o Założycielu, o życiu
Jezusa, gdzie objawiła się Jego w pełni wiarygodna miłość, zdolna
zwyciężyć śmierć. Lecz jednocześnie, ze względu na to, że Chrystus
zmartwychwstał i przeprowadza nas poza próg śmierci, wiara jest światłem
bijącym z przyszłości, które otwiera przed nami wielkie horyzonty i
kieruje nas poza nasze odosobnione «ja» ku szerokiej komunii. Rozumiemy
więc, że wiara nie mieszka w mroku; jest ona światłem dla naszych
ciemności.
Lumen Fidei 4
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz