sobota, 22 grudnia 2007

Dzień po dniu

22grudnia 2007

Królu narodów, Kamieniu węgielny Kościoła,
przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś.

Już coraz bliżej świąt. Dziś rano rozpoczęła się astronomiczna zima. Nawet śnieg jest, choć w Warszawie prawie go nie ma.
Dziś z Maryją śpiewamy:
Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.
Człowiek jest stworzony, aby wielbić Boga i oddawać Mu chwałę. Uwielbienie jest modlitwą najwznioślejszą, najczystszą. To człowiek wyraża swój zachwyt Bogiem, swoją miłość. Gdy modlimy się uwielbieniem zanurzamy się w miłości Bożej, wchodzimy w obecność Bożą, nasycamy się pełnią życia - nieśmiertelnością i chwałą. Modlitwa uwielbienia napełnia nas radością i miłością; doświadczamy Ducha Świętego, który w naszych sercach jest i pobudza nas do uwielbienia - modli się w nas.
Ale uwielbienie wpływa na nasze życie, na naszą pracę, spotkania z ludźmi, rozmowy, znoszenie różnych ciężarów. Człowiek ma uwielbiać Boga życiem. To jest styl życia, w którym Bóg jest w centrum, a nie my. Tu Duch Boży wnika głęboko w serce człowieka i oczyszcza motywy życia, pracy i cierpienia - wszystko staje się ukierunkowane ku chwale Bożej.
Jakie to ważne, aby człowiek nie żył dla siebie, nie koncentrował się na sobie, ale aby był ukierunkowany ku Bogu. Wtedy będzie zdolny do miłości Boga i ludzi.
Maryja wielbi Boga i zaprasza nas, abyśmy z Nią oddawali chwałę Bogu. Raduje się, jest świadkiem wielkich wydarzeń. Oto narodzi się Zbawiciel świata i będzie Jej Synem. To wielkie wyróżnienie, wielka łaska. Łączmy się z Maryją i oddawajmy chwałę Bogu naszą modlitwą i naszym życiem.
Chwała na wysokości Bogu - oto Emmamuel przychodzi!

Brak komentarzy: