środa, 10 marca 2010

Dzień po dniu

10 marca 2010

Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo i Proroków.
Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić.

Bóg zawiera z ludźmi przymierze i daje prawo.
Prawo jest drogowskazem życia - jak żyć, aby życia nie zmarnować, nie stracić.
Prawo rozróżnia co jest dobre, a co złe i mówi jak postępować, aby było dobro w życiu człowieka.
Prawo jest prawem miłości.
Na pustyni Izrael otrzymał Dekalog - prawo przymierza.
Jezus wypełnił swoim życiem prawo i dał swoim uczniom prawo nowego przymierza.
Jezus to nowe prawo i nowe przymierze przypieczętował swoją Krwią na Krzyżu.
Uczeń Chrystusa żyje według prawa Ewangelii.

Gdy Jahwe Bóg dał Izraelowi Prawo, stało się ono prawem przymierza i w oczach innych narodów Izrael okazał się narodem mądrym i rozumnym, a Bóg Bogiem bliskim i przyjaznym człowiekowi.

Dziś ludzie w imię wolności i liberalizmu odrzucają Boże prawo ustanawiając inne normy - jak mówią: odpowiadające współczesności i potrzebom człowieka. Bóg im jest niewygodny i trzeba Go usunąć z pola widzenia, aby nie stresował i nie ograniczał nas w używaniu tego świata. Taki jest dziś ludzki świat. Chrzescijanie często ulegają tej presji i hołdują libertyńskim interpretacjom prawa, aby się przypodobać poganom. Izraelici w swojej historii ulegali wpływom narodów ościennych, uprawiali bałwochwalstwo i łamali prawo dekalogu.

Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejsze, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim.

Brak komentarzy: