sobota, 24 kwietnia 2010

Dzień po dniu

24 kwietnia 2010

Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem.

Tak jest, Panie.
Ten chleb jest Twoim Ciałem, ten kielich wina jest Krwią Twoją.
Dzięki Ci składam, Panie, że mogę karmić się Twoim Ciałem i Twoją Krwią.
Dzięki Ci, Panie, że w moich dłoniach dokonujesz cud konsekracji,
że mogę dawać Ciebie innym,
że jesteś do dyspozycji zawsze,
że chcesz przemieniać świat przez swoich uczniów.

Panie, do kogóż pójdziemy?
Ty masz słowa życia wiecznego.
A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga.

Twoje słowo jest życiem.
Wierzę Panie Jezu, że Ty jesteś Święty Boga
i wciąż poznaję, że umiłowałeś świat Boską miłością.
Ty jesteś Synem Boga Żywego;
Ty jesteś Mesjaszem.
Ty jesteś moim Panem i Zbawicielem.
Tobie oddaję moje życie.
Tobie zawierzam wszystko.
W życiu i śmierci należę do Ciebie, Jezu.
Jezu ufam Tobie.


1 komentarz:

Markomanka pisze...

Szczęść Boże!

Widzę, że ma Ksiądz dużo zapału twórczego, gratuluję. I mnie się trochę tego zapału udzieliło po wtorkowym spotkaniu Wody Życia. Pomyślałam, że nie będę "anonimową opluwaczką" (jak czyni to większość internautów), a wręcz przeciwnie: zapraszam do zapoznania się z mymi wrażeniami po spotkaniu: http://markomanka.bloog.pl/id,5808438,title,Wspolnota-wspolnota-fajna-jest,index.html

Oczywiście wydobyłam tu tylko to, co mi się nie podobało (a podobało mi się jedynie spotkanie w grupie, na którym byłam miesiąc temu, bo w miniony wtorek już nie zostałam), ale chcę, żeby to Ksiądz stwierdził, na ile nie mam racji.

A chociaż więcej na pewno nie pojawię się na spotkaniu wspólnoty, to jednak dziękuję za to doświadczenie, bo każde doświadczenie coś nam pokazuje i czegoś uczy.

Pozdrawiam serdecznie,
z Bogiem!