11 grudnia 2014
Pan jest łagodny i bardzo łaskawy...
Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą...
Ja cię wspomagam...
Kto ma uszy, niechaj słucha...
Otwórz, Panie, moje uszy, abym słuchał o Twojej miłości...
Otwórz moje oczy, abym podziwiał piękno Twoje...
Uwolnij mnie od lęku, abym przyjął Twoją pomoc...
Potrzebuję Ciebie, Panie - Ty mnie wspomagasz...
Jestem jak wysuszony step, jak nieurodzajna ziemia...
W moim sercu jest ciemność i chaos w chorej głowie...
Jestem powalony na ziemię, obezwładniony na ciele...
Nie wiem kim jestem i dokąd mam iść...
Ty, Panie, przychodzisz do mnie z czułą miłością...
Wzruszasz się głęboko widokiem moich ran...
Pochylasz się nade mną i podnosisz w mojej bezsilności...
Obejmujesz mnie czułością swego krzyża...
Ja, Pan, wysłucham ich, nie opuszczę ich Ja, Bóg Izraela...
Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski.
Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki...
Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pana to uczyniła...
Popatrz w głąb swego serca i zapytaj, czy twoje serca pragnie czegoś wielkiego, czy też jest uśpione? Czy twoje serce jest pełne niepokoju poszukiwań, czy też zdusiłeś ten niepokój przez posiadanie rzeczy?
Franciszek Papa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz