piątek, 26 grudnia 2014

Dzień po dniu

26 grudnia 2014

W ręce Twe, Panie, składam ducha mego...

Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. 
Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony...

 Radość narodzin Pana i ukamienowanie Szczepana...
Gdy się narodzisz w Duchu taka czeka cię droga...
Odrzucenie przez świat i "w imię Boga" śmierć... 
Kto wytrwa do końca ten odnosi zwycięstwo...

Świadectwo wiary i odrzucenie przez świat...
Potrzebujemy w świecie krwi męczenników...
Aby światłość ogarnęła ten biedny świat...
Słowo przyszło do głuchych i ślepych...

Niech wyjdą z kryjówek uczniowie Pana...
Katakumby niech się otworzą dla świata...
Rozwarte ramiona krzyża obejmują biedny świat...
Miłość chce być kochana i ogarnąć każdego...

Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.   


W trudnych doświadczeniach przyjmowanych z powodu wiary, przemoc jest pokonywana przez miłość, a śmierć przez życie. Drogą, aby naprawdę przyjąć Jezusa w naszym życiu i przedłużyć radość Świętej Nocy, jest dawanie świadectwa Jezusowi w pokorze, w cichej służby, podążanie bez obaw wbrew utartym nurtom, osobiste za to płacenie. A jeśli nie wszyscy są powołani, tak jak św. Szczepan, by przelać swoją krew, to jednak od każdego chrześcijanina wymaga się, by w każdych okolicznościach żył zgodnie z wyznawaną wiarą.
Franciszek papa dziś

Brak komentarzy: