poniedziałek, 15 grudnia 2014

Dzień po dniu

15 grudnia 2014

Naucz mnie chodzić Twoimi ścieżkami...

Dostrzegam go, ale nie z bliska...
Wschodzi Gwiazda z Jakuba...

Gwiazda świeci w ciemności - mędrcy przyszli do żłobu...
Człowiek patrzy na świat i rozpoznaje Stwórcę...
Ale są i tacy, którzy nie widzą i nie chcą słyszeć...
Ignorancja ich i bunt odrzucenia sięgają początków...

Nawet prorok musiał błogosławić naród wybrany...
Przenikliwym wzrokiem widział Jezusa w tak odległych czasach...
Dziś wiedza oszałamia,seks zniewala, pieniądz obezwładnia...
A biedny człowiek chce wykluczyć Boga z historii...

Jakim prawem to czynisz?
I kto Ci dał tę władzę? 

Dlatego pilne staje się odzyskanie światła, które jest właściwą cechą wiary, bo kiedy gaśnie jej płomień, wszystkie inne światła tracą w końcu swój blask. Światło wiary ma bowiem szczególny charakter, ponieważ jest zdolne oświetlić całe życie człowieka. Żeby zaś światło było tak potężne, nie może pochodzić od nas samych, musi pochodzić z bardziej pierwotnego źródła, musi ostatecznie pochodzić od Boga. Wiara rodzi się w spotkaniu z Bogiem żywym, który nas wzywa i ukazuje nam swoją miłość, miłość nas uprzedzającą, na której możemy się oprzeć, by trwać niezłomnie i budować życie. Przemienieni przez tę miłość, otrzymujemy nowe oczy, doświadczamy, że jest w niej zawarta wielka obietnica pełni i kierujemy spojrzenie w przyszłość. Wiara, którą przyjmujemy od Boga jako dar nadprzyrodzony, jawi się jako światło na drodze, wskazujące kierunek naszej wędrówki w czasie. Z jednej strony pochodzi ona z przeszłości, jest światłem pamięci o Założycielu, o życiu Jezusa, gdzie objawiła się Jego w pełni wiarygodna miłość, zdolna zwyciężyć śmierć. Lecz jednocześnie, ze względu na to, że Chrystus zmartwychwstał i przeprowadza nas poza próg śmierci, wiara jest światłem bijącym z przyszłości, które otwiera przed nami wielkie horyzonty i kieruje nas poza nasze odosobnione «ja» ku szerokiej komunii. Rozumiemy więc, że wiara nie mieszka w mroku; jest ona światłem dla naszych ciemności.
Lumen fidei 4

Brak komentarzy: