wtorek, 12 maja 2015

Dodatek dziś

Skoczek spadochronowy wyskoczył z samolotu. Ponieważ było wietrznie, zaniosło go daleko od celu. Spadochron zaplątał się w jakieś drzewa, a on wisiał tak godzinami w powietrzu i wołał o pomoc.

W końcu ktoś przechodził tamtędy, spojrzał w górę i zapytał, jak dostał się na drzewo.

Skoczek opowiedział mu o swoich tarapatach i zapytał: - Gdzie jestem? - Na drzewie - brzmiała odpowiedź. - Pan musi być politykiem - powiedział ten z góry. - Tak, jestem - przytaknął zdziwiony ten z dołu - ale jak pan na to wpadł? - Bo to, co pan mówi, jest na wskroś słuszne i prawdziwe, a mimo to całkowicie zbędne.

Refleksja

Wciąż zastawiamy się gdzie idziemy, ku czemu podążamy i jaki jest cel naszej drogi życia. Odpowiedź nie jest łatwa, bo tylko zawsze tylko fragmentaryczna. Odczytując na bieżąco to, co dzieje się w naszym życiu, wciąż odkrywamy część siebie i działania Pana Boga wzgledem nas. Poznawanie naszej zależności od innych ludzi i własnych ograniczeń nie jest łatwe do zaakceptowania. To często nas podłamuje i nie daje energii do podejmowania kolejnych wyzwań. Tymczasem jest tak, że jak są pytania, to są też i kolejne wyzwania skierowane ku przyszłości…

Jezus ukazuje nam cel naszej podróży jakim jest jedność z Ojcem. Wszelkie trudności, które napotkał On w swoim życiu, wziął na siebie i pomagał rozwiązywać je innym. Chce dla nich dobra, zdrowia, uśmiechu i radości - uzdrowienia. Tylko w ten sposób Jego misja ma sens. Bycie z innymi i dla innych jest Jego główną misją głoszenia światu miłości samego Boga…

3 pytania:

1. Czy zastanawiasz się nad tym, gdzie i ku czemu zdążasz?
2. Czy zależność od innych pomaga Ci, czy przeszkadza?
3. Czy bycie "dla innych" jest dziś łatwe?

 na koniec...

Jakość naszego życia sprowadza się do jakości naszych związków z innymi ludźmi...
 Anthony Robbins

Brak komentarzy: