19 kwietnia 2020
Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny...
Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia...
Pan przychodzi do nas mimo drzwi zamkniętych...
Wyznajemy wiarę jak Tomasz - Pan mój i Bóg mój...
Już jest radość i nadzieja w sercach wierzących...
Jezus posłany przez Ojca teraz nas posyła na świat...
Radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń...
Kościół «wyruszający w drogę» jest Kościołem otwartych drzwi. Wyjść
ku innym, aby dotrzeć do ludzkich peryferii, nie znaczy biec do świata
bez kierunku i bez sensu. Wiele razy lepiej jest zwolnić kroku, oddalić
niepokój, aby spojrzeć w oczy i słuchać, albo odłożyć pilne sprawy, aby
towarzyszyć człowiekowi, który pozostał na skraju drogi. Czasem Kościół
jest jak ojciec syna marnotrawnego, który nie zamyka przed nim drzwi,
aby mógł on wejść bez trudności, kiedy powróci.
Kościół jest powołany, by był zawsze otwartym domem Ojca. Jednym z
konkretnych znaków tego otwarcia jest to, aby wszędzie były kościoły z
otwartymi drzwiami...Eucharystia, chociaż stanowi pełnię życia sakramentalnego, nie jest
nagrodą dla doskonałych, lecz szlachetnym lekarstwem i pokarmem dla
słabych.
Franciszek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz