28 stycznia 2016
Pan Bóg da Jemu tron ojca Dawida...
Kimże ja jestem, Panie, Boże, i czymże jest mój ród, że doprowadziłeś mnie aż dotąd?...
Ile zdumienia, ile wdzięczności jest w sercu Dawida...
Był najmłodszy, ostatni, pasterz - został królem Izraela...
Wybrany i umiłowany - zaufał Bogu i pokochał Go...
Poeta i pieśniarz, zwycięski w boju - niesiony przez Pana...
A kim ty jesteś dziś - a kim ja jestem przed Panem...
Wdzięczność czy narzekanie płynie w moim sercu...
Czy dajesz się prowadzić z ufnością i w zdumieniu...
Czy daję wolność Duchowi Bożemu w moim sercu...
Bo kto ma, temu będzie dodane, a kto nie ma, pozbawią go nawet tego, co ma...
Istnieje konkretny sposób wsłuchiwania się w to, co Pan chce nam
powiedzieć w swoim Słowie, i otwarcia się, by nas przemienił Jego Duch.
Evangelii gaudium 152
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
A jaki to sposób?
Prześlij komentarz