3 marca 2017
Sercem skruszonym nie pogardzisz, Panie...
Krzycz na całe gardło, nie przestawaj...
Szukają Mnie dzień za dniem, pragną poznać moje drogi...
Gdzie jest twój krzyk - niemy krzyk...
Gdzie szukasz to, co zagubiłeś...
Czy szukasz Boga w swojej codzienności...
Czy chcesz Go odnaleźć - uwierzyć...
On jest blisko - puka do serca...
On jest w Słowie - czy słyszysz...
Kocha na krzyżu - umiera za ciebie...
Jest w chlebie obecny dla ciebie...
Pościsz - innych oceniasz według siebie...
Jesteś smutny bo skupiony na sobie...
Oskarżasz - bo nosisz w sobie potępienie...
Przebacz sobie i dziękuj - On cię podnosi...
Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą...
Człowiek jest sobą, także i przez to, że potrafi sobie odmówić, potrafi sobie mówić "nie"...
Człowiek rozwija się prawidłowo, jeśli te głębsze warstwy jego osobowości dochodzą do głosu w dostatecznej mierze. Jeśli cały zasięg jego zainteresowań i dążeń nie zatrzymuje się tylko na owych warstwach zewnętrznych, powierzchownych, związanych z ludzką zmysłowością. Otóż, ażeby umożliwić taki rozwój, musimy nieraz świadomie odsunąć się od tego, co służy zaspokojeniu zmysłowości, owych zewnętrznych powierzchownych warstw. Czyli - musimy odmówić sobie tego, czym tylko one się karmią...
Post jest pokojem ciała, potęgą umysłu, mocą duszy...
Post jest sterem życia ludzkiego i kieruje statkiem naszego ciała...
Natomiast post: umartwienie zmysłów, panowanie nad ciałem, nadaje modlitwie jakby większą skuteczność w nas samych. Jest to skuteczność, którą człowiek odkrywa w sobie. Odkrywa, że jest "inny", że bardziej jest "panem siebie", że stał się wewnętrznie wolny. I w tym wszystkim uświadamia sobie, jak to nawrócenie i spotkanie z Bogiem przez modlitwę owocuje w nim samym.
św. Jan Paweł II
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz